Decyzja w sprawie budowy Via Baltica przez Dolinę Ropsudy
18 października br. Wojewoda Podlaski wydał "decyzję środowiskową" na budowę obwodnicy Augustowa przez chroniony odcinek doliny Rospudy. Decyzja ta warunkuje uzyskanie pozwolenia na budowę. Niewykluczone więc, że wycinka drzew rozpocznie się jeszcze przed nadchodzącym sezonem lęgowym ptaków (tj. styczeń - lipiec 2007). Ekolodzy ostrzegają, że jeśli w dolinę rzeki wjadą maszyny do wycinki drzew w obronie cennej przyrody staną setki ludzi z Polski i zagranicy.
Pomimo wielu opinii naukowych (2), że żadne działania nie są w stanie skompensować szkód w środowisku jakie spowoduje budowa drogi przez chroniony odcinek Doliny Rospudy GDDKIA przedstawiła program kompensacji przyrodniczej, który obejmuje m.in. wykup ponad 1300 ha gruntów oraz wyłączenie z produkcji kolejnych setek hektarów lasu. Koszt kompensacji należy więc szacować na dziesiątki milionów złotych.
Zdaniem Pracowni to kolejne pieniądze, które wbrew zdrowemu rozsądkowi zostaną utopione w bagnach Rospudy. Obserwując planowanie tego odcinka Via Baltica można odnieść wrażenie, że inwestorowi nie zależy na sprawnej realizacji inwestycji a na drogich przygotowaniach i zawyżaniu kosztów budowy. Przypomnijmy, że istnieją tańsze warianty przeprowadzenia drogi (3), omijające obszar chroniony, dlatego przy ich realizacji nie są wymagane wielomilionowe programy kompensacyjne, ani budowa niezwykle kosztownej estakady przez środek bagien.
W przeciwieństwie do obecnego wariantu mogą być one sfinansowane ze środków Unii Europejskiej (4) i nie są obwarowane rygorystycznymi wymaganiami prowadzenia prac poza okresem lęgowym ptaków,
czyli jedynie w miesiącach sierpień - grudzień, co pozwala na szybkie oddanie inwestycji do użytku.
"Raporty i materiały dowodowe na których oparto decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach nie są wykonane obiektywnie, zawierają sprzeczne informacje i ignoruje się w nich warianty inwestycji omijające obszar chroniony, dlatego Pracownia składa odwołanie od wydanej decyzji do Ministra Środowiska, a następnie skargę do Sądu Administracyjnego"- mówi Adam Bohdan z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Rok temu Minister Środowiska uchylił decyzję Wojewody dla obwodnicy Augustowa uzasadniając to niezgodnością inwestycji z przepisami (5). Od tego czasu nie zmienił się projekt inwestycji, wywiera ona taki sam wpływ na przyrodę, tak samo koliduje z prawem. Mamy więc nadzieję, że Minister okaże się konsekwentny.
Dnia 9 sierpnia br. Dyrektor GDDKiA Białystok - Tadeusz Topczewski komentując przygotowania do budowy obwodnicy Augustowa z rozbrajającą szczerością przyznał, że najłatwiej było zaprojektować tę drogę przez bagna i lasy (6).
"Takie podejście do planowania inwestycji liniowych było praktykowane w poprzednim systemie. Dziś prawo, zwłaszcza wspólnotowe mówi jasno, że przy planowaniu dróg kryteria ekologiczne są najważniejsze" - zwraca uwagę Adam Bohdan.
"Obiektów inżynierskich na gruntach niestabilnych należy za wszelką cenę unikać, to zasada, przekazywana studentom politechnik już na pierwszym roku studiów" - mówi mgr inż. Jan Jakiel, ze stowarzyszenia SISKOM. Zignorowanie takich reguł może w przyszłości pokutować problemami technicznymi jakie np. przez ostatnie lata miała GDDKIA Białystok z posadowioną na torfie drogą nr 61 w okolicach Rajgrodu. Z raportów wynika, że połowę z 7 kilometrowego odcinka planowanej drogi, która ma przebiegać przez dolinę Rospudy i otaczające ją lasy Puszczy Augustowskiej stanowią siedliska bagienne. Jak widać Dyrektor Topczewski nie potrafi się uczyć na własnych błędach.
W przypadku rozpoczęcia wycinki drzew nad Rospudą dojdzie do eskalacji konfliktu oraz kompromitacji naszego kraju na arenie międzynarodowej. Już teraz setki osób z kraju i z zagranicy deklarują udział w akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa na miejscu planowanej budowy. Wśród nich są między innymi członkowie Parlamentu Europejskiego, oraz takie osobistości jak Andrzej Wajda.