Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 162

Miały być dwa będzie jedno

Łomżanie będą mieli okazję wypowiedzenia się w sprawie budowy przy skrzyżowaniu Zawadzkiej i Sikorskiego hipermarketu. Radni w środę przez kilka godzin debatowali nad pomysłami zapytania o zdanie mieszkańców Łomży w sprawie lokalizacji hipermarketu i odłączenia miasta od województwa podlaskiego. Międzyczasie ze zdumieniem wysłuchali informacji prawnika miejskiego, że ich pomysły na referenda lokalne są niezgodne z prawem. Ostatecznie zdecydowali, że odbędzie się tylko jedno.

Najpierw radni zajęli się sprawą referendum w sprawie odłączenia Łomży od województwa podlaskiego. Inicjator pomysłu radny Szponarski argumentował, że Białystok nas (Łomżę) gnębi. Radny przypominał argumenty, które przedstawiał jeszcze w marcu, gdy po raz pierwszy zgłaszał taki pomysł. Mówił ogólnikami o nierównym traktowaniu Łomży przy podziale pieniędzy unijnych, o Via Baltica i wywózkach sprzętu do Białegostoku. Podkreślał, że mieszkańcy powinni móc powiedzieć, że niech chcą być w województwie podlaskim, bo Łomża zawsze była na Mazowszu. O ile co do ostatniego stwierdzenia nikt nie protestował, to wcześniejsze argumenty wcale nie były takie oczywiste.
Po pierwsze wynik referendum  i tak  niczego by nie zmienił. Jeśli pozyskane przez Łomżę fundusze europejskie przeliczymy na głowę mieszkańca, to wychodzi, że – przynajmniej dotychczas - jest lepiej niż w Białymstoku czy Suwałkach. Radny Janusz Nowakowski pytał retorycznie, po co to referendum? - Teraz Białystok będzie dostawał znacznie więcej pieniędzy niż dotychczas, bo zarząd województwa będzie chciał, aby ten współczynnik się wyrównał – argumentował Nowakowski, apelując „niech rada nie ośmiesza się w oczach mieszkańców”.
Radny Jerzy Brodziuk przyznawał, że pod wnioskiem się podpisał, choć go nie czytał. Dodawał też, że faktycznie niektóre zapisy projektu uchwały trzeba zmienić, ale w jego opinii – „choć referendum niczego nie zmieni” trzeba dać szansę mieszkańcom na wyrażenie swoich odczuć w tej sprawie. Dyskusję radnym w dość brutalny sposób przerwał prawnik miejski. Mecenas Wiesław Jagielak wytłumaczył radnym, czemu pod projektem uchwały nie ma podpisu biura prawnego -  bo projekt uchwały jest niezgodny z prawem. W ocenie prawnika radni miasta nie mają prawa zarządzić referendum w sprawie odejścia Łomży od podlaskiego, bo decyzja w tej sprawie nie należy do ich kompetencji. Po krótkiej konsternacji złożono wniosek o odstąpienie od podejmowania uchwały w tej sprawie. Wniosek ten uzyskał poparcie 12. radnych, wobec 3 głosów przeciwnych.

Zgoła odmienne zakończenie miała dyskusja na temat referendum w sprawie hipermarketu. Choć także projekt uchwały w tej sprawie nie zyskał akceptacji biura prawnego ratusza, radni postanowili go zmodyfikować, a nie odrzucać. Jako pierwszy zmianę zaproponował radny Paweł Borkowski, który wnosił, aby w referendum dać mieszkańcom możliwość wyboru lokalizacji przyszłego hipermarketu. Radny chciał aby obok lokalizacji obiektu przy skrzyżowaniu Zawadzkiej i Sikorskiego pojawiła się także możliwość budowy takowego na obrzeżach miasta. Taką możliwość poparła m.in. Edyta Śledziewska, podkreślając, że hipermarket w miejscu, gdzie chce go wybudować Echo Investment byłby bardzo blisko sanktuarium Miłosierdzia Bożego, co nie byłoby dobrym rozwiązaniem.
Zdecydowanie przeciwko wpisaniu na kartach referendalnych także lokalizacji na obrzeżach  miasta wystąpiła grupa radnych, która od kilku lat optuje za budową hipermarketu przy Zawadzkiej i Sikorskiego. Jerzy Brodziuk argumentował, że takie pytanie nie ma sensu.
- Ci którym, ta lokalizacja nie odpowiada w referendum powinni wypowiedzieć się przeciw  - mówił. Radny Borkowski odpowiadał zaś, że w radzie nie tylko tej kadencji „są jakieś siły, które za wszelką cenę ciągną hipermarket w to miejsce”.
- I w końcu mamy ABW na karku” – dodawał Borkowski, podkreślając, że jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu zwracał uwagę ówczesnemu prezydentowi Janowi Turkowskiemu, że ta lokalizacja to fatalny pomysł.
- Gdybyśmy wtedy wskazali miejsca, gdzie hipermarkety można by budować, jestem przekonany, że teraz mielibyśmy ich kilka - mówił radny Borkowski. W głosowaniu radni większością 9 do 8 odrzucili propozycję Borkowskiego.
Następnie radni skupili się na wprowadzaniu poprawek bezpośrednio do  projektu uchwały referendalnej zgłoszonej z inicjatywy radnego Szponarskiego. Zmieniono m.in. niezgodne z prawem zapisy, że referendum przeprowadzają komisje powołane do wyborów samorządowych.
Ostatecznie w głosowaniu 13. głosami za radni zdecydowali, że referendum ma odbyć się 12. listopada, czyli w dniu wyborów do samorządów.
Do referendum dojdzie o ile uchwała nie zostanie unieważniona przez wojewodę podlaskiego - organ nadzorczy. Zdaniem prawnika miejskiego, mimo poprawek, w dalszym ciągu służby prawne wojewody mogłyby próbować ją podważać jako niezgodną z prawem.
Dodajmy, że prezydent miasta wstępnie oszacował koszt przeprowadzenia referendum na na 40 tys. zł.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę