Średniowieczna Łomża
Rycerze i szczęk walki, średniowieczna muzyka i rzemieślnicy niczym sprzed setek lat... Powroty do przeszłości zafundowało łomżanom miejscowe Muzeum Północno-Mazowieckie. Przez całą niedziele na muzealnym dziedzińcu za sprawa miłośników średniowiecza z Łomży, Białegostoku i Warszawy można było dotknąć historii tej ziemi. Rycerskie kompanie co chwila stawały „w polu” ku powszechnej uciesze zgromadzonej gawiedzi...
Kompania Świętego Krzysztofa, Ordo Militum Argenteae Crucis, Drużyna Czerwonego Jastrzębia i Zespół Muzyki Dawnej Abalienatus to główni bohaterowie „Powrotów do przeszłości”. Muzeum Połnocno-Mazowieckie w Łomży po raz drugi zorganizowało imprezę mająca umożliwić mieszkańcom Łomży bezpośredni kontakt ze średniowieczem.
Przez kilka godzin na muzealnym dziedzińcu słuchać było starodawną muzykę, co rusz zagłuszaną szczękiem stali wydobywającym się podczas rycerskich walk. Pojedynki średniowiecznych rycerzy były zacięte, a w jednym przypadku nawet krwawe, gdy miecz nieszczęśliwie obsunął się po nieosłoniętej zbroją dłoni jednego z rycerzy...
- Wypadki się zdarzają nawet podczas rycerskiej walki – żartowano po opatrzeniu ran... Każdy z rycerzy zakładał na siebie ważące po co najmniej kilkanaście kilogramów zbroje, które w dawnych czasach chroniły przed poważniejszymi ranami odnoszonymi na polach bitew, ale każdy pojedynek mógł zakończyć się śmiercią – dodawali rycerzy.
Dziś choć wszystko wygląda niemal tak samo jak przed setkami lat ze względów bezpieczeństwa miecze którymi walczą „średniowieczni rycerze” są tępe.
Poza rycerzami, towarzyszącym im usłużnymi giernkami i adorującymi białogłowami na muzealnym dziedzińcu rozstawili się także rzemieślnicy... Można było zobaczyć jak powstawały gliniane garnki, jak wykuwano zbroje i jak wyrabiano średniowieczne ozdoby.