ŁKS Łomża powstrzymał Koreę Północną
Grając w biało-czerwonych strojach piłkarze ŁKS Łomża stawili czoła narodowej reprezentacji Koreańskiej Republiki Ludowo Demokratycznej. Mecz rozegrany na został Cyprze. Obie drużyny przebywają tam na zgrupowaniach. Łomżanie wytrzymali pierwsze zmasowane ataki piłkarzy komunistycznej Korei, a następnie przeszli do kontrataku. Ostatecznie po 90 minutach gry mecz zakończył się rezultatem 3 : 3.
Z pierwszych informacji przekazywanych z Cypru wynika, że towarzyski mecz pomiędzy piłkarzami ŁKS Łomża a narodową reprezentacją Korei Północnej był bardzo zacięty. O ile na początku spotkania przewaga Koreańczyków była bardzo wyraźna, to po około 20 minutach gry łomżanie zaczęli odzyskiwać pole.
Oto opis meczu za oficjalna sroną internetowa ŁKS Łomża:
Zespół Korei zagrał bardzo szybką i pomysłową piłkę. W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie poważnie zagrozić przeciwnikowi. W tej części gry dwie sytuacje "sam na sam" wygrał Kamil Ulman. Raz uratował nas słupek. W drugiej połowie ŁKS opanował sytuację na boisku. Bardzo dobry mecz rozegrał Dawid Wilczewski, który wprowadził duże zamieszanie wśród obrońców Korei. Swoją grę w drugiej połowie udokumentował zdobyciem 2 bramek. ŁKS wykazał się w meczu dużą ambicją przegrywając 0 : 1, 1 : 2, 2 : 3 potrafił doprowadzić do wyrównania. W końcówce meczu dośrodkowanie Pawła Głowackiego zamienił na bramkę Mariusz Bacławski. Po meczu ełkaesiacy nie kryli zadowolenia czego nie można powiedzieć o reprezentantach Korei, którzy w ubiegłym roku zremisowali z Koreą Południową oraz pokonali (3 : 1) podczas obozu na Cyprze, I-ligowy zespół cypryjski.
Oto opis meczu za oficjalna sroną internetowa ŁKS Łomża:
Zespół Korei zagrał bardzo szybką i pomysłową piłkę. W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie poważnie zagrozić przeciwnikowi. W tej części gry dwie sytuacje "sam na sam" wygrał Kamil Ulman. Raz uratował nas słupek. W drugiej połowie ŁKS opanował sytuację na boisku. Bardzo dobry mecz rozegrał Dawid Wilczewski, który wprowadził duże zamieszanie wśród obrońców Korei. Swoją grę w drugiej połowie udokumentował zdobyciem 2 bramek. ŁKS wykazał się w meczu dużą ambicją przegrywając 0 : 1, 1 : 2, 2 : 3 potrafił doprowadzić do wyrównania. W końcówce meczu dośrodkowanie Pawła Głowackiego zamienił na bramkę Mariusz Bacławski. Po meczu ełkaesiacy nie kryli zadowolenia czego nie można powiedzieć o reprezentantach Korei, którzy w ubiegłym roku zremisowali z Koreą Południową oraz pokonali (3 : 1) podczas obozu na Cyprze, I-ligowy zespół cypryjski.
