Kłopoty kierowcy po próbie przekupstwa
Do 8 lat pozbawienia wolności grozi kierowcy, który wczoraj wieczorem próbował wręczyć łapówkę policjantom. To tylko skomplikowało sytuację 57-latka, który wcześniej został poinformowany o 1500-złotowym mandacie i punktach karnych.
Dla ludzi, którzy samochód traktują jako podstawowe narzędzie pracy, utrata prawa jazdy jawi się jako jedna z surowszych kar. Dlatego z większą ostrożnością i wyobraźnią osoby te powinni jeździć w obszarach zabudowanych. Owszem, zdarza się, że mimo takiego znaku, zabudowań brak. Znak jasno stanowi, co z kolei egzekwują policjanci.
Około 19 w czwartek w Miastkowie policjanci łomżyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli audi, którego kierowca przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość. 57-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego na „pięćdziesiątce” jechał 103 kilometry na godzinę. Jak czytamy w komunikacie, policjanci poinformowali kierowcę o mandacie w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktach, a także o zatrzymaniu prawa jazdy. Ta ostatnia informacja wywołała w kierowcy przerażenie. Na wiele sposobów próbował przekonać policjantów, aby nie zatrzymywali jego uprawnień do kierowania. Kiedy wszystkie okazały się nieskuteczne, wyjął plik pieniędzy i zaproponował, że w zamian za odstąpienie od zatrzymania, włoży 3 tysiące złotych do kosza na śmieci w radiowozie – czytamy w relacji. „Numer” z śmietnikiem nie wyszedł, za to policjanci do katalogu wykroczeń dołożyli kolejne, próbę przekupstwa.
Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut korupcji, a prokurator zastosował wobec niego dozór policji oraz poręczenie majątkowe w postaci 20 tysięcy złotych. O dalszym losie 57-laka zdecyduje sąd. Za próbę przekupstwa policjanta grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP Łomża