Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@

Muzyczny hołd ofiarom Holokaustu

80. rocznicę likwidacji łomżyńskiego getta uczczono specjalnym koncertem „Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem”. Jego inicjatorem i głównym wykonawcą był Dariusz Wójcik. Wraz z Szaweł Lipski Klezmer Quartet i orkiestrą Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod batutą włoskiego dyrygenta Maurizio Colasantiego, wykonał pieśni żydowskie, śpiewane w jidysz, po hebrajsku i po polsku. – Posługując się słowem i muzyką chcemy ukazać świat, który minął bezpowrotnie – podkreśla Dariusz Wójcik. Entuzjastycznie przyjęty przez publiczność, zakończony trzema bisami koncert odbył się pod patronatem wiceprezesa Rady Ministrów, ministra Piotra Glińskiego oraz naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha.

Tragiczne wydarzenia sprzed 80 lat, skutkujące zagładą niemal całej, liczącej w listopadzie 1942 roku od 7 do 10 tysięcy ludzi, społeczności żydowskiej Łomży, upamiętniła już wystawa „Żydzi łomżyńscy. Życie. Śmierć. Pamięć. W 80. rocznicę likwidacji getta w Łomży” w Muzeum Północno-Mazowieckim. Organizatorzy sobotniego wydarzenia, to jest Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Otwartego w Gdańsku i Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego, wspierani przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, Regionalny Ośrodek Kultury i Łomżyńskie Towarzystwo Naukowe im. Wagów, zadbali o jego odpowiednią oprawę i program. Było to możliwie również dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Centrum Kultury, województwa podlaskiego, miasta Łomża i firmy PHU Kurpiewski oraz patronatowi marszałka województwa Artura Kosickiego, biskupa łomżyńskiego ks. Janusza Stepnowskiego i prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego. 

– To niełatwy projekt – mówi ulubieniec łomżyńskiej publiczności Dariusz Wójcik. – Wiadomo, że możemy mieć pomysły i próbować je realizować, ale niekiedy są problemy bardzo przyziemnej natury i trzeba zdobyć fundusze. Udało nam się jednak zdobyć pieniądze i sfinalizować ten projekt, w dodatku w dobrym momencie, bo likwidacja łomżyńskiego getta była 2 listopada 1942 roku. Chcemy tym koncertem uczcić pamięć osób, które zostały wtedy wywiezione do obozu zagłady – przypuszczam, że niektórym ludziom będącym w gettcie udało się uciec i ukryć, ale były to wyjątki; większość tutejszych Żydów została zamordowana, nie udało się im przetrwać. 

Jako pierwsza odbyła się w foyer, ciesząca się sporym zainteresowaniem, prelekcja „Trwałe ślady tożsamości – antroponimy i biografie ludności żydowskiej, jako elementy wspólnego dziedzictwa społeczności łomżyńskiej” dr Małgorzaty K. Frąckiewicz, wiceprezes Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego im. Wagów. – Pewnie osoby przychodzące do filharmonii niekoniecznie interesują się taką tematyką – mówi Małgorzata K. Frąckiewicz. – Jednak my chcemy pokazywać to, co robimy, a chodzi tu przede wszystkim o promowannie wszystkich kwestii związanych z historią i kulturą żydowskiej ludności łomżyńskiej, co również jest przejawem jej upamiętniania. Nie jest tak, że żyjemy w regionie, w którym jest tak zniesławione Jedwabne, a my wszyscy jesteśmy tej famie podporządkowani i gdzieś się wycofujemy. Przeciwnie: pokazujemy, że chcemy poznawać przeszłość, być jej świadomi i bardziej szanować się wzajemnie, żeby zachowywać pamięć, która jest wartością budującą świadomość i poczucie tożsamości. Dlatego podejmujemy działania, żeby dostęp do rozmaitych dokumentów na naszej stronie www.name.lomza.pl był pełny i każdy mógł poszerzać własną wiedzę na ten temat, mieć uwagi czy spostrzeżenia, ale czerpać z faktów, nie z przekazu ustnego, który sprawia, że żyjemy w XXI wieku, a ktoś nie przyznaje się, że jest z Jedwabnego – robimy wszystko, żeby opierając się na dokumencie uświadamiać ludzi i przekazywać im prawdę, poza kręgiem polityki czy tradycji ustnej, która mija się z prawdą. 

Na program owacyjnie przyjętego przez publiczność, prowadzonego przez Jacka Szymańskiego koncertu, złożyły się głównie tradycyjne pieśni i utwory żydowskie, śpiewane przez Dariusza Wójcika w jidysz, po hebrajsku i po polsku. Wszystkie zaaranżował pianista Paweł Lipski, lider Szaweł Lipski Klezmer Quartet (w składzie kolejni wirtuozi, klarnecista Przemysław Skałuba, skrzypek Grzegorz Gadziomski i akordeonista Rafał Grząka), również kompozytor przejmującej pieśni „Pod cieniem czereśni”, a smyczkowym akomapaniamentem misternie dopełnili łomżyńscy filharmonicy. W porównaniu z wcześniejszymi koncertami Dariusza Wójcika lista utworów została jednak bardzo zmieniona. 

– Program został zmodyfikowany z racji okoliczności tego występu – wyjaśnia Dariusz Wójcik. – Utwory, które śpiewam na co dzień w programie „Motywy żydowskie w muzyce świata” czy „Pod cieniem czereśni” są w większości bardzo radosne, stąd te zmiany. Sam utwór „Gam Gam Gam” jest generalnie radosny w warstwie muzycznej, nastraja bardzo pozytywnie, ale to jednak piosenka Holokaustu. Wykonujemy też „Tumbalalayke” i „Shabbath Shalom”, kolejny radosny utwór, nawiązujący do święta szabatu, bo jednak nie chcemy zasmucać publiczności – okazja nie jest wesoła, ale nie chcemy, żeby ludzie wychodzili z tego koncertu ze łzami w oczach. 

Słuchacze nie kryli zachwytu pięknie zinterpretowanymi przez bohatera wieczoru „Piosenką o Złotej Krainie”, „Yiddishe Mame” czy „Malele” oraz – bisowanym na finał – popisem Chóru Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży pod kierunkiem Piotra Dąbrowskiego w „Gam Gam Gam”. Warstwę słowno-instrumentalną dopełnił aktor Michał Kucharski, związany z łomżyńskim Teatrem Lalki i Aktora, czytający i recytujący przejmujące wspomnienia i modlitwy. 

– Pokazujemy Łomżę i miejsca w jej okolicach przed wojną, jeszcze przed Holokaustem – zaznacza Dariusz Wójcik. – Życie toczyło się wtedy tak spokojnie, ludzie wspólnie przeżywali jego trudy i znoje, ale też radosne momenty, spotykali się ze sobą, mieli wspólne interesy, a polskie święta fajnie przeplatały się z tymi żydowskimi. Pokazujemy więc ten świat, który po wybuchy wojny zniknął; tak zwane profanum, życie codzienne tych ludzi, ale też sacrum, prezentując dwa psalmy hebrajskie. Psalm 34, mówiący o tym, że człowiek został stworzony do miłości, nie do nienawiści, to wykonanie instrumentalne, a Psalm 23, psalm Dawidowy, Żydzi śpiewają podczas szabatu i mówi on o tym, że choćbym schodził do doliny śmierci, nie ulęknę się, bo jesteś Boże przy mnie i jesteś dla mnie najbezpieczniejszą przystanią, i nie lękam się niczego. 

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: FKWL

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
mm
pon, 31 października 2022 07:34
Data ostatniej edycji: pon, 21 listopada 2022 09:12:28

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę