W Wiźnie oddano hołd kapitanowi Raginisowi
To bitwa określana mianem polskich Termopili. 82 lata temu pod Wizną siedmiuset polskich żołnierzy stawiło opór hitlerowskim oddziałom liczącym 42 tysiące osób.
Dowódca polskiej obrony, kapitan Władysław Raginis, złożył swoim żołnierzom przysięgę, że żywy nie opuści bronionego odcinka. Aby nie trafić do niemieckiej niewoli popełnił samobójstwo wysadzając się granatem.
W niedzielę (5.09) na Górze Strękowej przedstawiciele Stowarzyszenia Wizna 1939 oddali hołd bohaterom bitwy. Na grobie heroicznego dowódcy Polaków złożyli kwiaty.
- 82. rocznica Bitwy pod Wizną, a jednocześnie 10. rocznica uroczystości pogrzebowej. 10 lat temu pochowaliśmy tutaj kapitana Raginisa i jego zastępcę porucznika Brykalskiego. 10 lat temu, w sierpniu 2011 roku Stowarzyszenie Wizna 1939 przeprowadziło ekshumację mogiły u podnóża Góry Strękowej. Tam odnaleźliśmy szczątki ludzkie, przeprowadziliśmy badania genetyczne i potwierdziło się, że są to szczątki kapitana Raginisa - mówi prezes stowarzyszenia Dariusz Szymanowski.
Wtedy podjęto decyzję o pogrzebie na Górze Strękowej.
- To nie jest symboliczny grób. To są święte, żołnierskie szczątki. Były bardzo duże emocje, kiedy tutaj wjechało wojsko, wjechali motocykliści i tłumy ludzi, tutaj razem wszyscy żegnaliśmy bohaterów. Złożyliśmy żołnierskie szczątki tam, gdzie polegli, czyli właśnie tutaj, w schronie dowodzenia na Górze Strękowej - mówi Michał Sochoń ze Stowarzyszenia Wizna 1939.
Kapitan Władysław Raginis pośmiertnie awansowano na stopień majora we wrześniu 2012 roku.