Zakończenie sezonu Filharmonii i początek festiwalu Drozdowo-Łomża
Orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego zakończyła trudny, ale bardzo udany artystycznie sezon 2020/21. Koncert z udziałem Anny Kingi Osior, Jacka Szymańskiego i Dariusza Wójcika był jednocześnie preludium XXVIII Międzynarodowego Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo-Łomża 2021. Festiwal potrwa do 11 lipca, obejmując jeszcze 13 koncertów w sześciu miejscowościach. – Cieszę się bardzo, że udało nam się wrócić do większej ilości koncertów oraz z tej współpracy z profesorem Zarzyckim i Filharmonią Kameralną w jej nowej, pięknej sali o świetnej akustyce! – podkreśla Jacek Szymański, twórca i dyrektor artystyczny festiwalu, zapraszając do udziału w kolejnych koncertach.
Miniony sezon artystyczny był naznaczony pandemią, ale łomżyńscy filharmonicy bez dwóch zdań mogą zaliczyć go do udanych. Tylko w ramach XVI Międzynarodowego Festiwalu Kameralistyki Sacrum et Musica zagrali 18 koncertów w 12 miejscowościach na terenie trzech województw: podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego, a łącznie występowali blisko 50 razy, w tym podczas finału XXV prestiżowego festiwalu Warszawskie Spotkania Muzyczne. Grali nie tylko online, ale kiedy tylko była taka możliwość również na żywo, a do tego często podczas koncertów hybrydowych, łączących udział publiczności z transmisją; wydali też dwie kolejne płyty CD, „Harmonia Polonica Nova” i „Opus Dedicatum”. W dodatku 20 czerwca doczekali się otwarcia swej wyremontowanej sali koncertowej, dzięki czemu ostatni występ w ramach mijającego sezonu mógł odbyć się już w niej.
Bezpłatne wejściówki rozeszły się błyskawicznie, dlatego spragnieni muzyki na żywo melomani pojawili się również podczas południowego koncertu „Wakacje z muzyką i poezją“, transmitowanego w sieci z myślą o młodzieży. Była to jednak tylko skrócona – 9 z 14 kompozycji – wersja wieczornego koncertu, obejmującego przede wszystkim barokowe arie włoskich kompozytorów, dopełnione miłosną poezją Norwida, Baczyńskiego i Miłosza, recytowaną przez Dariusza Wójcika. Już na wydanej trzy lata temu płycie „Łomża Chamber Players” Jacek Szymański nagrał z Filharmonią Kameralną jedną z tych arii, „Gia il sole dal gange” Alessandro Scarlattiego, teraz sięgnął też po inne, w tym autorstwa takich kompozytorów jak: Francesco Durante, Benedetto Marcello, Emanuele d'Astorga czy Giuseppe Giordani.
– To prawdziwe perełki i cieszę się bardzo, że jako jeden z nielicznych śpiewaków mam je w swoim repertuarze, sa bowiem warte tego, by przypominać je publiczności!– mówi Jacek Szymański.
Anna Kinga Osior śpiewała repertuar z tego samego okresu, ale takich kompozytorów jak: Jan Sebastian Bach („Quia respexit“ z „Magnificat“ z subtelnym akompaniamentem koncertmistrza Cezarego Gójskiego, flecisty Jacka Krupy i klawesynisty Jakuba Jastrzębskiego), Antonio Vivaldi („Domine Deus“ z „Glorii“) oraz Jerzy Fryderyk Haendel („Lascia chio pianga“). Kilkakrotnie zachwycili też publiczność sami filharmonicy, a już najbardziej ognistym wykonaniem „Orawy“ Wojciecha Kilara (soliści Cezary Gójski i wiolonczelistka Iga Marta Ludkiewicz), w której to szczególnie można było rozkoszować się świetną akustyką sali, śledząc włączanie się kolejnych instrumentów, aż do pełni finalnego brzmienia 16-osobowej, orkiestry smyczkowej. Na bis zabrzmiał kolejny utwór z albumu „Łomża Chamber Players”, słynne „Plaisir d' amour” Jeana-Paula-Égide Martiniego w polskiej wersji językowej i wykonaniu trojga solistów. A dla spragnionych muzyki klasycznej na żywo orkiestra Filharmonii Kameralnej ma dobre wieści, bowiem zamierza powrócić do koncertowania już pod koniec sierpnia, warto więc śledzić jej stronę.
Drozdowo-Łomża A.D. 2021
Ubiegłoroczny festiwal był nad wyraz skromny, obejmując tylko osiem koncertów podczas dwóch weekendów, w większości transmitowanych online i czasem tylko z minimalną widownią na żywo i bez finałowej gali. Tym razem koncerów jest więcej, bo aż 14 i nie tylko w weekendy.
– Robię wszystko, żeby urozmaicać program festiwalu i jego obsadę wykonawczą – mówi Jacek Szymański. – Są oczywiście artyści, którzy się powtarzają, bo publiczność bardzo ich lubi. Jednym z nich jest Dariusz Wójcik, który towarzyszy festiwalowi od samego początku. Tym razem w Hali Kultury zaprezentuje program „Pod cieniem czereśni“, wraz z klezerami z Lublina i z Warszawy, z Pawłem Lipskim na czele.
Na ten koncert nie ma już bezpłatnych wejściówek. Pewna ich ilość pozostała za to na komediowe widowisko muzyczne „Brunetki, blondynki, czyli tenor w opałach“ w PWSIiP, z udziałem Barbary Gutaj-Monowid, Joanny Horodko i powracającego na festiwal Marka Szymańskiego.
– Są też nowe nazwiska, na przykład śpiewająca rodzina Kaczmarków – zapowiada Jacek Szymański. – Okazuje się, że ta rodzina również tu ma swoich wielbicieli, bo ludzie jeżdżą po Polsce, chodzą na koncerty. Mama to świetna sopranistka, tata to tenor, starszy syn baryton, a młodszy tenor – uczy się u słynnego Kałudi Kałudowa (śpiewał w Łomży podczas jubileuszu 35-lecia Filharmonii Kameralnej w roku 2013 – red.) i w ostatnim roku poczynił ogromne postępy. Wykonają taki misz-masz, przeboje operowo-operetkoweo-musicalowe, co na patio Centrum Katolickiego na pewno bardzo spodoba się publiczności.
Warto też wybrać się na koncerty organowe do katedry. 3 lipca zagra w niej Paweł Seligman, nie tylko organową klasykę, ale też improwizujący, a 7 lipca kolejny wirtuoz Stanisław Maryjewski oraz wyśmienite trio akordeonowe Piotr Komorowski, Jakub Kozłowski i Michał Olchowik.
– Postawiłem tu na połączenie, stąd tytuł koncertu „Taniec instrumentów“ – mówi Jacek Szymański. – Oprócz głównego bohatera Stanisława Maryjewskiego wystąpią też świetni akordeoniści z Łomży, w tym Piotr Komorowski. Ten absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku, który nie tylko stąd pochodzi i pracuje w Łomży, ale też nieustannie jeździ w świat z utworami, które piszą specjalnie dla niego współcześni kompozytorzy.
Festiwal zakończy 11 lipca, skromniejsza niż zwykle (łącznie zapowiadanych jest 15. wykonawców, w tym dziewięcioro śpiewaków), ale jednak, gala w Drozdowie.
– Udało nam się przetrwać, dzięki współpracy władz samorządowych, powiatowych i miejskich – podsumowuje Jarosław Cholewicki, dyrektor organizującego festiwal Regionalnego Ośrodka Kultury. – Naszym partnerem strategicznym jest Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, a sponsorami Urząd Miejski w Łomży, Starostwo Powiatowe w Łomży oraz, po raz pierwszy, Powiat Białostocki. Zostaliśmy też dofinansowani ze środków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka“, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. Zachęcam do udziału w koncertach, ale z zachowaniem wszelkich rygorów i stosowaniem maseczek, żebyśmy wszyscy mogli bezpiecznie cieszyć się pięknem muzyki.
Wojciech Chamryk