Korty Perspektywy tętnią życiem
Sezon tenisowy na kortach Spółdzielni Mieszkaniowej Perspektywa w pełni. Od miesiąca trwa kolejna, dziesiąta, jubileuszowa edycja Łomżyńskiej Ligi Tenisowej, a w miniony czwartek zrzeszeni w rozgrywkach zawodnicy rywalizowali w Turnieju Otwarcia.
- Przez kwestie związane z pandemią bardzo długo w tym roku czekaliśmy na rozpoczęcie gry na kortach - podkreśla Lech Malinowski z Powiatowego Zrzeszenia LZS, który od wielu lat opiekuje się obiektem usytuowanym na Skate Parku - Na szczęście od początku maja możemy już w pełni korzystać z kortów i dzięki temu 36 zawodników może walczyć o zwycięstwa i awanse do wyższej ligi. I trzeba przyznać, że mimo, że są to rozgrywki przeznaczone dla amatorów białego sportu, to poziom niektórych meczów jest bardzo wysoki. Cieszy mnie to, że duża grupa zapaleńców mimo często zaawansowanego wieku w dalszym ciągu chce podnosić swoje umiejętności. Oprócz regularnych treningów i gry w Lidze biorą oni udział również w turniejach odbywających się w całym regionie północno-wschodniej Polski - tłumaczy Malinowski.
I jedną z takich imprez udało się zorganizować właśnie na Skate Parku. Dzięki inicjatywie grających w Lidze Artura Skrodzkiego i Mariusza Sierzputowskiego 16 tenisistów mogło przez cały dzień walczyć o mistrza Turnieju Otwarcia Sezonu. Po zaciętych pojedynkach w finale spotkali się dwaj I-ligowcy - Karol Bikowski i Jarosław Kotowski. W stojącym na wysokim poziomie trzysetowym spotkaniu lepszy okazał się ten pierwszy wygrywając 2:6, 6:4, 6:3.
- Największym zaskoczeniem była świetna postawa grającego po raz pierwszy w życiu w turnieju innego zawodnika z I ligi, Mariusza Galińskiego, który zmagania zakończył dopiero na półfinale - relacjonuje Skrodzki.
Podczas zawodów prowadzona była także klasyfikacja asów serwisowych. W niej najlepszy okazał się tenisista z II ligi, Damian Gardocki.
Kolejny turniej na kortach SM Perspektywa zaplanowany został na sobotę, 10 lipca.
Pucharowa niedziela w Ostrołęce
Z trzema miejscami na podium wrócili do domów trenujący na co dzień na kortach Skate Parku podopieczni trenera Krzysztofa Chełstowskiego z rozgrywanych w pobliskiej Ostrołęce turniejów dla dzieci i młodzieży z okazji Dnia Dziecka. W imprezie, która odbyła się się pod patronatem Prezydenta Miasta, Pana Łukasza Kulika, wzięło udział łącznie 44 zawodników z Zambrowa, Ostrowi Mazowieckiej, Pisza, Olecka i Ostrołęki. Wśród nich była także ósemka dzielnych łomżan.
W najmłodszej kategorii do 10 lat, w której wystąpiło 10 graczy równych nie miał sobie Jerzy Chełstowski, który pokazał najdojrzalszy i najbardziej skuteczny tenis. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się także 9-latek, Gabryś Zaremba, dla którego był to debiut w turnieju rozgrywanym w tej kategorii wiekowej. Mimo niewielkiego doświadczenia młody zawodnik wykazał się dużą dojrzałością i był o krok od wejścia do półfinału.
W grupie do 13 lat, która była najliczniejsza (aż 19 startujących) zagrali Blanka Jasionek, Oliwier Jasionek, Szymon Mandziuk, Bartosz Chełstowski i Jerzy Chełstowski. - Cała piątka wyszła ze swoich grup, ale występ na ćwierćfinale zakończyli, mimo dobrej gry, Szymon, Bartek i Jerzyk - podaje trener Chełstowski. Najlepiej poradziła sobie nieco niespodziewanie Blanka, która grając swój najlepszy tenis w pokonanym polu pozostawiła czołowego zawodnika gospodarzy, Borysa Michalika oraz w finale okazała się lepsza od notowanej na liście skrzatów Polskiego Związku Tenisa Leny Czaplejewicz z Olecka. Na najniższym stopniu podium zmagania zakończył natomiast Oliwier Jasionek, który zaprezentował bardziej urozmaicony tenis od swojej kuzynki, ale nie miał tak żelaznych nerwów jako ona - relacjonuje opiekun łomżyńskich tenisistów.
W turnieju młodzieżowym, w którym zagrało 14 osób Łomżę reprezentowali wspomniani wcześniej Blanka, Oliwier, Szymon, Bartek, a także Mikołaj Miklikowski i Michał Karwowski. Pierwsza trójka swój udział zakończyła na fazie grupowej wyraźnie odczuwając trudy poprzednich meczów. Pozostali trzej zawodnicy awansowali do ćwierćfinałów. Tam niestety musieli uznać wyższość swoich przeciwników.
- Cieszę się, że wszyscy moi podopieczni mimo trenowania tenisa rekreacyjnie pokazali się z bardzo dobrej strony. Myślę, że do końca sezonu letniego zaliczą jeszcze kilka wartościowych wyjazdów turniejowych - zakończył Chełstowski.