Bohaterka kontra złodziej
Moc odwagi, opanowanie i konsekwencję wykazała młoda sprzedawczyni w sklepie osiedlowym w Łomży. W minioną środę około godz. 11. przed południem do sklepu przy ul. Chabrowej przyszedł mężczyzna z torbą zakupową. Próbował ukraść kilka towarów, jednak nie przewidział, co go czeka.
- Wyglądał na około 30-letniego mężczyzna, ale nie był naszym stałym klientem, bo tutaj w okolicy wszyscy się znają - opowiada ekspedientka. Podszedł do stanowiska z chemią, znajdującego się w głębi obszernego pomieszczenia. Zaczął wkładać do torby różne produkty z półek, między innymi, płyn do dezynfekcji i stojące blisko piwo. Podszedł do lady kasowej i zaczął zagadywać bez ładu i składu, że nie zapłaci za towary. Wyczuła odór alkoholu. Sytuacja była denerwująca, tym bardziej, że wcześniej inny mężczyzna zrobił zakupy, zapłacił i wyszedł. Została sama ze złodziejem, który również opuścił sklep z torbą rzeczy. Wybiegła za nim ekspedientka, stanowczo żądając zapłacenia albo zwrotu towarów. Dzięki tak odważnej reakcji sprzedawczyni, mężczyzna jednak zostawił torbę na ulicy i poszedł swoją drogą. Kobieta dopiero wówczas zadzwoniła do męża, który powiadomił o zuchwałym incydencie Policję. Ruszył za złodziejem i nawet go dogonił, lecz złodziej zagroził mu nożem, po czym uciekł. - Dawno nie zdarzyła mi się sytuacja, żeby klientowi trzeba było zwracać uwagę, że w sklepie za towar trzeba płacić - mówi dzielna ekspedientka, nie czując się "bohaterką".
Recydywista
Jak informuje KMP w Łomży, dzięki dobremu opisowi sprawcy, pracujący nad sprawą łomżyńscy kryminalni szybko ustalili podejrzanego o usiłowanie kradzieży. Godzinę później 34-latek został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Okazało się, że mieszkaniec Łomży parę godzin wcześniej, w innym sklepie, ukradł elektronarzędzia o wartości ponad 300 złotych. Ale to nie wszystko. Także w połowie kwietnia, zatrzymany dopuścił się podobnego przestępstwa kradzieży. Wszedł do innego sklepu i nie zważając na obecność pracowników, spakował do torby podróżnej artykuły spożywcze, a następnie wyszedł, nie płacąc za ukradzione produkty. Mężczyzna grasował na ulicy Chabrowej i Zjazd. Za kradzież szczególnie zuchwałą grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może być o połowę wyższa. W czwartek 34-latek usłyszał zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży w warunkach recydywy. Decyzją Sądu, najbliższe trzy miesiące musi spędzić w areszcie.
To nie wyjątek
- W Łomży i powiecie łomżyńskim w 2020 roku zgłoszono 51 kradzieży sklepowych rozmaitych towarów o wartości powyżej 500 zł - informuje Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Jest to przestępstwem z artykułu 278 Kodeksu Karnego, zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. 37 sprawców kradzieży zostało za swoje przewiny rozliczonych. Miały również w ubiegłym roku miejsce 2 kradzieże tak zwane zuchwałe: bezczelne, bez liczenia się z otoczeniem, popełnione z zamiarem ukradzenia i nierzadko z cyniczną świadomością, że przestępstwo rejestrują kamery monitoringu. Dlatego kara za kradzież zuchwałą jest o wiele wyższa: od 6 miesięcy do 8 lat. Natomiast od początku 2021 roku do 12. maja zgłoszono 12 kradzieży sklepowych, po których 6 sprawców rozliczono. W tym okresie kradzieży zuchwałych było 7, za które ukarano 4 sprawców. Osobnym tematem pozostają statystyki wykroczeń złodziei, gdy cena towaru wynosi poniżej 500 zł.
Mirosław R. Derewońko