Apteka w szpitalu do dzierżawy albo... do zamknięcia?!
- To był dla nas cios w plecy, bo dopiero co własnymi siłami i środkami uruchomiliśmy aptekę na parterze przy głównym wejściu, a teraz, zgodnie z przepisami ustawy o prawie farmaceutycznym, musielibyśmy ją zaledwie po roku działalności zamykać – mówi dr Hanna Majewska – Dąbrowska, wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. - Staramy się nie dopuścić do zamknięcia apteki, dlatego ogłosiliśmy przetarg o wydzierżawieniu pomieszczeń o powierzchni 120 m² na okres 5 lat.
Szpital Wojewódzki w Łomży posiada i prowadzi obecnie dwie apteki. Apteka „zamknięta” pracuje na potrzeby oddziałów leczniczych i poradni specjalistycznych, wydając leki i materiały medyczne na terenie placówki, czyli nie do sprzedaży pacjentom. - Problemem jest apteka ogólnodostępna, na parterze przy wejściu – tłumaczy perypetie z racji wprowadzonego rok temu mocą ustawy nowego prawa farmaceutycznego. - Dużą niespodziankę stworzyła zmiana ustawy, która weszła w życie na początku sierpnia 2018: pojawił się zapis, że szpitale nie mogą prowadzić aptek ogólnodostępnych. Został określony termin 12 miesięcy, żeby szpitale pozbyły się tej działalności, czyli właśnie teraz.
W podobnej sytuacji przymusowej znalazło się około 20 szpitali w Polsce. Dyrekcji łomżyńskiego szpitala – jak określa dr Majewska - Dąbrowska - „bardzo zależało na uruchomieniu na miejscu apteki, by pacjenci wychodzący z oddziałów i poradni mogli od razu zrealizować recepty”. Ponadto „szpital szukał dodatkowych źródeł finansowania, ponieważ sytuacja finansowa polskich szpitali nie jest różowa”. - Własnymi siłami i z własnych środków zbudowaliśmy i wyposażyliśmy aptekę, na co z budżetu placówki wydatkowano ok. 800 tysięcy złotych – informuje wicedyrektor. Apteka ogólnodostępna w szpitalu działa od czerwca 2018 r. Jej działalność jeszcze przed uruchomieniem budziła bardzo duże zainteresowanie, a kolejne miesiące potwierdzały trafność decyzji o inwestycji.
„Zapadła bardzo niekorzystna decyzja dla szpitali”
- To był dla nas cios w plecy, podobnie jak dla innych szpitali w kraju – opowiada dr Majewska – Dąbrowska. - Kontaktowaliśmy się z posłami łomżyńskimi i podlaskimi, aby wywierali naciski, by nie zabrano nam tej możliwości pomagania pacjentom i ich rodzinom i żeby szpitale w taki sposób podreperowały budżet. Inne placówki także apelowały o pomoc do parlamentarzystów. Bez skutku. Szkoda, że zapadła bardzo niekorzystna, niedobra decyzja dla szpitali, które stracą źródło dochodu. Mamy nadzieję, że pracownicy apteki ogólnodostępnej szpitala znajdą pracę u nowego właściciela.
Ogłoszony przetarg z terminem do piątku pozwoli nabywcy apteki realizować w wydzierżawionych pomieszczeniach zadania „niezależnego, samodzielnego przedsiębiorstwa”. Składa się na to: prawo wystąpienia o „przeniesienie na dzierżawcę przysługującego Szpitalowi zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej z dnia 3. 04. 2017 r., wydane przez Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego” oraz ruchomości i asortyment, niezbędny do prowadzenia Apteki. Dzierżawca będzie zobowiązany do przejęcia 3 pracowników apteki, i nie będzie mógł prowadzić „działalności konkurencyjnej wobec Szpitala”, jak np. „na udzielaniu takich samych świadczeń zdrowotnych”. W postępowaniu będą brać udział tylko ci oferenci, „którzy „zaoferują kwotę miesięcznego stałego składnika czynszu dzierżawnego za 1 m2 dzierżawionej nieruchomości w wysokości nie mniejszej niż 160,00 zł netto / 1 m ² za jeden miesiąc”. Daje to czynsz około 19 tysięcy zł netto miesięcznie.
Mirosław R. Derewońko
