We wtorek (23.04) kierowców czekają spore utrudnienia na wjeździe do Białegostoku od strony Warszawy. Drogowcy budują tzw. węzeł Porosły i zmieni się tam organizacja ruchu.
Tzw. węzeł Porosły, to sieć połączeń na wjeździe od strony Warszawy trasą S8, w połączeniu z drogą wojewódzką nr 676. Wiąże się m.in. z koniecznością stworzenia bezkolizyjnych przejść nad linią kolejową; powstaną tam, m.in. dwupoziomowe skrzyżowania, rozjazdy, wiadukt nad torami, a droga wlotowa od strony Warszawy zostanie połączona z tzw. Trasą Generalską, czyli miejską obwodnicą dla ruchu tranzytowego.
Jak poinformował magistrat, od 23 kwietnia czekają kierowców duże zmiany w organizacji ruchu w tym miejscu, bo zacznie się budowa wiaduktu kolejowego. Jak mówiła na konferencji prasowej dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Bożena Zawadzka, nowa organizacja ruchu pozwoli też podjąć prace na innych odcinkach węzła Porosły.
Przed wszystkim zamknięty zostanie dla normalnego ruchu odcinek alei Jana Pawła II (od ul. Elewatorskiej do przejazdu kolejowego). Zamknięty zostanie również odcinek sąsiedniej ulicy Narodowych Sił Zbrojnych (wyjazd w kierunku Ełku), gdzie również trwa przebudowa związana z tzw. Trasą Niepodległości, czyli śródmiejską obwodnicą.
Wskutek takich zmian wjazd (i wyjazd) do Białegostoku od strony Warszawy będzie poprowadzony, specjalnie wybudowanymi drogami serwisowymi. Jedna z nich, po stronie północnej inwestycji, będzie drogą "preferowaną" dla ciężarówek jadących w tranzycie do granicy z Białorusią czy Litwą; łączyć będzie s8 z ulicą Kleberga. Będzie to trasa uprzywilejowana (z pierwszeństwem przejazdu), choć we wszystkich miejscach, gdzie drogi się skrzyżują, w razie potrzeby ruch ma być sterowany ręcznie (przez pracowników inwestora, straż miejską lub policję); ma to być rozwiązanie bardziej efektywne, niż tymczasowa sygnalizacja świetlna.
Magistrat ocenia, że najlepszym rozwiązaniem dla kierowców wjeżdżających lub wyjeżdżających w kierunku Warszawy, będzie korzystanie z tzw. Trasy Generalskiej, czyli jak najszybszy wjazd na ulicę Kleberga i - łączącą się z nią - drogę serwisową.
Dyrektor Zawadzka poinformowała, że ponieważ ma zamykanych odcinkach są różne miejsca (np. salony samochodowe, szkoła, hotel, centrum handlowe), do których konieczny będzie dojazd, zostanie tam utrzymany tzw. ruch lokalny. - To zamknięcie i największe utrudnienia wykonawca planuje do końca roku. Jest to dość trudne zobowiązanie z jego strony, ale mam nadzieję, że ruch nad torami PKP uda nam się na okres zimowy przywrócić - mówiła.