Filmowe Orły 2018 dla Piotra Domalewskiego
- Kupił sobie na galę Orłów nowy garnitur, żeby wyglądać jak kelner, ale z ekskluzywnej restauracji – śmieje się z żartu łomżyniaka Piotra Domalewskiego (lat 34) jego mama Wiesława, dumna że jej syn aktor, scenarzysta i reżyser świętował w Teatrze Polskim w Warszawie kolejną nagrodę za film „Cicha noc”, który na 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych zdobył nagrodę główną – Złote Lwy. Teraz do kolekcji trofeów artystycznych absolwenta SP 10 i I LO w Łomży doszło aż dziesięć statuetek Orłów, które przyznaje Polska Akademia Filmowa, czyli około 700 ludzi z branży. „Cicha noc” to najlepszy film, najlepsza reżyseria, najlepszy aktor Dawid Ogrodnik w roli syna, a najlepsi na drugim planie to grający ojca Arkadiusz Jakubik i jako matka Agnieszka Suchora. - Byłam bardzo wzruszona, że podziękowała matce Piotra Domalewskiego, bo to ja byłam prototypem jej postaci...
Żart ze sceny łatwiej rozumieć, gdy się wie, że Piotr Domalewski nie chodzi w garniturach, tylko w swetrach i bluzach. Uznał jednak że 20. gala Orłów wymaga stroju „kelnera”, ale z lepszego lokalu niż ten na scenie w Gdyni. Polska Akademia Filmowa ponadto nagrodziła najlepszy dźwięk „Cichej nocy”, najlepszy scenariusz autorstwa Piotra i najlepsze zdjęcia. Sam reżyser sięgnął po nagrodę w kategorii odkrycia roku, a film został doceniony nagrodą publiczności. - Oczywiście, że Piotr się do nas nie odezwał, nie ma dla nas czasu, ciągle teraz jeździ na gale, festiwale, warsztaty jak Berlinale, nie wiadomo, czy na Wielkanoc przyjedzie – kontynuuje mama. - Odnoszę wrażenie, że polski film zyskał, a ja go straciłam... Martwię się, żeby mu tak szybka sława i kariera w głowie nie zawróciła.
- Nagroda to nie tylko sukces tu i teraz, ale wiąże się z odpowiedzialnością, to rodzaj zaufania, którym obdarzyła mnie grupa ludzi, którzy głosowali – twierdzi wyróżniony Orłami łomżyniak. - To brzemię, z którym trzeba się zmierzyć. Najważniejsze dla mnie było, że możesz w mieszkaniu na Pradze wymyślić film i wyobrazić go sobie do końca - jak będzie wyglądał i jakie emocje będą mieli ludzie, którzy w nim grają, co będą mówić – i potem to zrobić.
Piotr Domalewski na galę zaprosił swoje dwie siostry aktorki: Annę (lat 27) i Kasię (lat 22), która gra w filmie cioteczną siostrę głównego bohatera (gra też Jennifer, jedną z głównych postaci sztuki „Czarownice z Eastwick” w Teatrze Syrena, gdzie ponad 20 lat występowała Hanka Bielicka). Piotr najbardziej się ucieszył nie z nagród dla siebie, a współpracowników, ponieważ film to dzieło zespołowe. Natomiast matkę cieszy, że w dobie singli i związków partnerskich syn docenia rodzinę.
Fabularny debiut Domalewskiego to poruszający komediodramat, momentami bardzo gorzki, ale prawdziwy. Domalewski z dystansem sięga po to, co „typowo polskie”. Akcja dzieje się w wigilię Bożego Narodzenia na prowincji, na północnym wschodzie Polski. Adam (Dawid Ogrodnik), na co dzień pracuje za granicą, w wigilię odwiedza rodzinny dom. Z początku ukrywa powód wizyty, lecz zaczyna wprowadzać krewnych w plany. Szczególną rolę do odegrania w intrydze ma jego ojciec (Arkadiusz Jakubik), brat (Tomasz Ziętek), z którym Adam jest w konflikcie, oraz siostra (Maria Dębska) z mężem (Tomasz Schuchardt). Sytuacja komplikuje się, gdy gość oznajmia, że zostanie ojcem. Zgodnie z polską tradycją, na stole pojawia się alkohol. Nikt nie spodziewa się, jak wielki wpływ na ich życie będą miały wydarzenia tej wigilijnej nocy... „Cicha noc” zdobyła aż 7 nagród podczas ubiegłorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (w tym Złotego Lwa dla najlepszego filmu i nagrodę dla najlepszego aktora - Dawida Ogrodnika). Galę wręczenia 20. Polskich Nagród Filmowych Orły 2018 prowadził aktor Maciej Stuhr. Z okazji jubileuszowej edycji nagród, wybrano film 20-lecia Polskich Nagród Filmowych Orły: „Pianista” Romana Polańskiego.