Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 16.05.2005

Gazeta Współczesna - Ubywa państwowych Gazeta Współczesna - Wybory tuż-tuż Gazeta Współczesna - Inwestują w kulturę Kurier Poranny - Uśmiercony, żeby żyć

Gazeta Współczesna - Ubywa państwowych
Sąd Gospodarczy w Łomży ogłosił upadłość Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji. Po firmie – poza PKS ostatniej państwowej w mieście – pozostaje trochę długów i zabytkowy budynek w centrum miasta.
Wniosek do sądu złożył zarządca komisaryczny w sytuacji, gdy zaczęły się problemy z bieżącym regulowaniem należności, w tym płac. Powołany został syndyk i rozpoczyna się likwidacja przedsiębiorstwa, które w ostatniej fazie działalności zatrudniało zaledwie cztery osoby. Po ogłoszeniu upadłości ich zaległe płace i odprawy wypłaci Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
W ocenie przedstawicieli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego nadzorujących działalność przedsiębiorstw państwowych, upadłość była jedynym możliwym wyjściem dla firmy, która nie mogła już nawet skutecznie konkurować w przetargach na nowe zlecenia.
PRI w okresie istnienia województwa łomżyńskiego było sporym przedsiębiorstwem pełniącym rolę tzw. inwestora zastępczego przy niemal wszystkich ważniejszych budowach.
Ostatnim dużym zadaniem jakie wykonywało był Szpital Wojewódzki w Łomży. I ta właśnie inwestycja okazała się „gwoździem do trumny” podupadającego przedsiębiorstwa.
więcej: Gazeta Współczesna - Ubywa państwowych

Gazeta Współczesna - Wybory tuż-tuż
– Władze miasta mnie ignorują i twierdzą, że nie mogą mi pomóc – narzeka Barbara Wojnarowska, matka dwójki niepełnosprawnych dzieci, która od 4 lat stara się o przydział mieszkania komunalnego w Łomży.
– Zgodnie z przepisami, najpierw musimy załatwić ludzi oczekujących w kolejce juz od 13 lat – twierdzi Włodzimierz Stanisławski kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Lokalowej Urzędu Miejskiego w Łomży.
Barbara Wojnarowska wraz z mężem i dwójką niepełnosprawnych dzieci, siedmioletnim Mateuszem i pięcioletnią Moniką mieszka w użyczonym przez znajomych jednopokojowym mieszkaniu.
– Specjaliści zalecają dzieciom operację, a ich rehabilitacja będzie długotrwała i wymaga odpowiednich warunków – żali się Wojnarowska. – W tym mieszkaniu sobie tego nie wyobrażam. Walczę o lepsze warunki dla nich, nie dla siebie.
– Listę nowych przydziałów na mieszkania komunalne będziemy mogli otworzyć, najwcześniej za dwa lata, wtedy przyjmiemy podanie pani Wojnarowskiej – tłumaczy Stanisławski.
Starania Wojnarowskiej wsparła nowo powstała partia Unia Lewicy, której kilku reprezentantów demonstrowało przed łomżyńskim ratuszem.
więcej: Gazeta Współczesna - Wybory tuż-tuż

Gazeta Współczesna - Inwestują w kulturę
– Oby dobre duchy przenosiły się ze świętych kątów chat kurpiowskich do domów i firm naszych dobroczyńców – życzył laureatom dyrektor Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży Jerzy Jastrzębski, pomysłodawca nagrody za bezinteresowną współpracę i wkład w rozwój oraz popularyzację muzeum.
Bursztynowe Kierce wręczył w minioną sobotę w sąsiadującym ze skansenem w Nowogrodzie Hotelu Zbyszko. Tegorocznymi laureatami są Wanda i Tadeusz Wałkuscy za dofinansowywanie od 2001 r. wystaw czasowych i imprez folklorystycznych, m.in. Skansenowskich Spotkań, Niedzieli na św. Rocha i Salonu Pod Gontem. Zbigniew Karwowski, prezes PPHU „Zbyszko”, również otrzymał nagrodę za wspieranie przez założoną w 1994 r. firmę działalności naukowo-oświatowej Skansenu Kurpiowskiego. Trzeci Kierec przypadł firmie komputerowej SPEED s.c. za stworzenie stron internetowych www.muzeum.4lomza.pl. Miesiąc temu SPEED wygrał konkurs Mecenas Kultury Województwa Podlaskiego 2004 w kategorii patron medialny.
– Pamiętamy o naszej mazowieckiej historii i tradycji, którą tak pięknie chronią i kultywują pracownicy muzeum i skansenu – powiedział „Współczesnej” prezes SPEED s.c. Marek Maliszewski. – Dlatego dziś, skoro mamy Internet i możliwości techniczne, nie tylko poczuwamy się do obowiązku, ale i chcemy, i zależy nam, żeby pokazać piękno i bogactwo ziemi łomżyńskiej całemu Podlaskiemu i światu.
więcej: Gazeta Współczesna - Inwestują w kulturę

Kurier Poranny - Uśmiercony, żeby żyć
To jest opowieść jak z Archiwum X - lekarze spuścili z Mirosława Waszkiewicza całą krew i schłodzili jego ciało do 28 stopni. Pan Mirosław przez cztery minuty był zimny i blady. W tym czasie lekarze usunęli mu zakrzepy i uratowali życie. To pierwsza taka operacja na Podlasiu.
Gdyby nie to, 55-letni białostoczanin już by nie żył. Teraz, choć blady i podłączony do aparatury medycznej, czuje się dobrze. - Jestem trochę osłabiony, ale staram się być dobrej myśli - mówi pan Mirosław.
Bez tchu
Jeszcze dwa tygodnie temu nic nie wskazywało na to, że znajdzie się na kardiochirurgii. Nie pali, nie pije. - Nigdy w życiu nie miałem zastrzyków - mówi pan Mirosław. Feralnego dnia pojechał opłacić rachunki. Przeszedł 20 metrów i nagle zrobiło mu się duszno. Pojechał do lekarza rodzinnego. W trakcie pobierania krwi zasłabł. A potem już szpital, reanimacja, kroplówka... Pomogło. Ale na krótko.
więcej: Kurier Poranny - Uśmiercony, żeby żyć

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę