Tysiące łomżyńskich internautów przeszło ulicami Łomży oddając hołd papieżowi
Około trzech tysięcy, w ogromnej większości młody łomżan przeszło we wtorek wieczorem ulicami Łomży z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego do Katedry i dalej pod pomnik Jana Pawła II na placu Jana Pawła II. Marsz milczenia był spontaniczny. Jego uczestnicy zwoływali się przez forum i komunikatory internetowe, a także SMS-y.
Młodzi spotkali się we wtorek na wieczornej Mszy świętej w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Po niej, około godziny 19.00, trzytysięczny pochód w ciszy i z zapalonymi świecami ruszył ulicami: Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Sikorskiego, Szosą Zambrowską i Sadową do łomżyńskiej katedry. Tu przed obrazem Matki Bożej Pięknej Miłości, koronowanej przez papieża Jana Pawła II w 1991 roku, przez kilkanaście minut się modlono, śpiewano pieśni religijne i piosenki.
Następnie śpiewając przebój zespołu Lombard „Przeżyj to sam” przeszli pod pomnik Jana Pawła II, gdzie zostawiono zapalone znicze.
Jak mówili uczestnicy Łomżyńskiego Marszu Milczenia, nikt ich nie musiał ani specjalnie namawiać, ani specjalnie zapraszać. Przyszli sami, z potrzeby serca.
Na czele pochodu szli ci który jako pierwsi rzucili pomysł oddania hołdu Janowi Pawłowi II w ten sposób. Niesiono dwie flagi – papieską i polską – obie przepasane kirem. Bartosz Klepacki, podpisujący się na forum internetowym W-Y-B-O-R-C-A, już wzywa wszystkich na czwartkowe czuwanie przy Ołtarzu Papieskim. Początek o 20-tej.
Ks. Jacek Czaplicki, który jako jedyny ksiądz szedł na czele marszu podkreśla, że czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżył. „To niesamowite” - mówi. - „Ci młodzi ludzie przyszli tu z miłości do Ojca Świętego Jana Pawła II.” Ks. Czaplicki kilkakrotnie powtórzył jedne z ostatnich słów papieża „Szukałem Was przez całe życie, a teraz Wy przyszliście do mnie” ...i w imieniu Jana Pawła II dziękował za to młodym.
Następnie śpiewając przebój zespołu Lombard „Przeżyj to sam” przeszli pod pomnik Jana Pawła II, gdzie zostawiono zapalone znicze.
Jak mówili uczestnicy Łomżyńskiego Marszu Milczenia, nikt ich nie musiał ani specjalnie namawiać, ani specjalnie zapraszać. Przyszli sami, z potrzeby serca.
Na czele pochodu szli ci który jako pierwsi rzucili pomysł oddania hołdu Janowi Pawłowi II w ten sposób. Niesiono dwie flagi – papieską i polską – obie przepasane kirem. Bartosz Klepacki, podpisujący się na forum internetowym W-Y-B-O-R-C-A, już wzywa wszystkich na czwartkowe czuwanie przy Ołtarzu Papieskim. Początek o 20-tej.
Ks. Jacek Czaplicki, który jako jedyny ksiądz szedł na czele marszu podkreśla, że czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżył. „To niesamowite” - mówi. - „Ci młodzi ludzie przyszli tu z miłości do Ojca Świętego Jana Pawła II.” Ks. Czaplicki kilkakrotnie powtórzył jedne z ostatnich słów papieża „Szukałem Was przez całe życie, a teraz Wy przyszliście do mnie” ...i w imieniu Jana Pawła II dziękował za to młodym.
