Pijany radny najechał na karetkę pogotowia
Radny gminy Zambrów Leszek Tyszka staranował karetkę pogotowia i próbował zastraszyć jej ekipę. Policja potwierdziła - radny był pijany. Do zdarzenia doszło wczoraj po południu. Na karetkę pogotowia najechał Volgswagen Golf. Okazało się, że kierowcą był radny gminy Zambrów Leszek Tyszka, który by załagodzić całą sprawę powoływał się na swoje nieformalne możliwości - mówi Jacek Dobrzyński z Biura Prasowego podlaskiej policji. „Kierowca ambulansu po konsultacji z załogą odmówił kategorycznie takiego załatwienia sprawy. Zdenerwowany właściciel Volkswagena wsiadł do auta, trzasnął drzwiami i odjechał w kierunku pobliskich bloków."
Tuż przed przybyciem drogówki sprowadził swoją żonę i wskazał ją jako kierującą pojazdem podczas kraksy. Zarówno lekarz sanitariusz jak i kierowca karetki zaprotestowali przeciwko takiej zamianie. Gdy policjanci sprawdzili trzeźwość sprawcy kolizji, okazało się, że jest pijany. Alkomat wskazał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i nie dopuszczono do dalszego kierowania pojazdem. Próbował jeszcze zastraszyć załogę karetki i policjantów powołując się na swoje możliwość. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęli się policjanci z Zambrowa.
Radny za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu stanie przed sądem. Grozi mu też utrata mandatu radnego. Decyzję w tej sprawie podejmą radni gminy.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i nie dopuszczono do dalszego kierowania pojazdem. Próbował jeszcze zastraszyć załogę karetki i policjantów powołując się na swoje możliwość. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęli się policjanci z Zambrowa.
Radny za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu stanie przed sądem. Grozi mu też utrata mandatu radnego. Decyzję w tej sprawie podejmą radni gminy.
