Endek co „dobrze przysłużył się Ojczyźnie”
75 lat temu – 2 stycznia 1939 r., w niewielkiej miejscowości pod Łomżą, Drozdowie, umiera jedna z najbardziej znanych postaci okresu II Rzeczypospolitej - Roman Dmowski. Pierwszą wartę przy zwłokach zaciągnęli członkowie Stronnictwa Narodowego i Pracy Polskiej. 4 stycznia kondukt pogrzebowy ruszył z Drozdowa do Łomży. Za trumną, ułożoną na chłopskich saniach, szła rodzina Niklewiczów i władze naczelne SN. W samym mieście dołączyły do niego rzesze mieszkańców, a przed kościołem Panien Benedyktynek licznie zgromadzone duchowieństwo. Nazajutrz w łomżyńskiej Katedrze odbyło się nabożeństwo żałobne pod przewodnictwem bp. Stanisława Kostki Łukomskiego, po czym trumnę (okrytą sztandarem Stronnictwa Narodowego powiatu łomżyńskiego) przewieziono do Warszawy. Do stolicy, na główne uroczystości pogrzebowe, udała się również delegacja łomżyńska SN na czele z ks. Antonim Kochańskim i ks. Piotrem Krysiakiem z Wąsosza. Byli tam także przedstawiciele zarządów powiatowych stronnictwa z Łomży i Ostrołęki. W jego pogrzebie, według różnych źródeł wzięło udział od 100 do 200 tysięcy osób. Co takiego zrobił właściwie Roman Dmowski, że później przez całe dziesięciolecia pamięć o nim tak bardzo starano się wypaczyć?
Roman Dmowski urodził się 9 sierpnia 1864 w Kamionku pod Warszawą (obecnie Praga Południe). Jeszcze pod koniec XIX wieku związał swoje losy z młodzieżową organizacją „Zet” i Ligą Polską, biorąc udział w przekształceniu tej ostatniej w Ligę Narodową. Przeszedł przez więzienie carskie i zesłanie do Mitawy, a po ucieczce do Lwowa stworzył Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne. Początek XX wieku to przede wszystkim wydanie jednej z najważniejszych w jego życiu książek - Myśli nowoczesnego Polaka oraz krytyka działań rewolucyjnych polskich socjalistów. Z pewnością ułatwiło mu to powrót do Królestwa Polskiego (stanął na czele endecji) i lansowanie hasła jego autonomii. Dodać do tego można redagowanie „Gazety Polskiej” i zasiadanie w II i III Dumie Rosyjskiej.
Właściwie jednym tchem można powiedzieć ponadto, to co jest oczywiste: polityk, publicysta, Minister Spraw Zagranicznych, poseł. Obok tego także współzałożyciel ruchu narodowego. W historię I wojny światowej i odbudowy państwa polskiego wpisał się też jako działacz niepodległościowy opowiadający się za sojuszem z Rosją oraz chyba najpoważniejszy przeciwnik polityki Józefa Piłsudskiego, a szczególnie jego planów rozszerzenia granic II RP na wschód od linii Curzona i wizji wielowyznaniowej i wielonarodowościowej Polski. W przeciwieństwie do tych poglądów zakładał polonizację ludności niepolskiej.
Jego przeciwnicy przypominają jednak wybiórczo jedynie negatywny stosunek Dmowskiego do ludności żydowskiej, szkodzącej według endecji interesom Polski i Rosji oraz wezwania do ekonomicznego bojkotu tej grupy narodowościowej. Idąc dalej przypisuje mu się rozbudzenie antysemityzmu wśród Polaków. W tym wypadku znika gdzieś fakt, że od wybuchu I wojny światowej najpierw w Petersburgu, a następnie w stolicach państw zachodnich, zabiegał o autonomię Królestwa Polskiego. Po zmianie sytuacji politycznej, w związku rewolucją w Rosji, opracował program odbudowy państwa polskiego, inicjował powstanie we Francji 100 tys. Błękitnej Armii.
Początek 1919 r. przyniósł mu do odegrania często niedocenianą, a chyba najważniejszą rolę w życiu - Delegata Pełnomocnego Polski na konferencję pokojową w Paryżu. Jego wystąpienie dotyczące polskich oczekiwań, jak i późniejsza działalność w połączeniu z wydarzeniami w kraju, odegrała kluczową rolę w kształtowaniu granic Polski. To on, wspólnie z Ignacym Paderewskim, podpisał 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, przywracający Polskę na mapę Europy.
W II Rzeczpospolitej został wybrany posłem na Sejm Ustawodawczy, a w czasie inwazji bolszewickiej został członkiem Rady Obrony Państwa. Od 27 października do 14 grudnia 1923 był ministrem spraw zagranicznych w gabinecie Wincentego Witosa i było to jedyne stanowisko rządowe w jego karierze politycznej.
Obok działalności politycznej zajmował się też publicystyką. Swoją działalność zintensyfikował po przewrocie majowym z 1926 r., zakładając Obóz Wielkiej Polski i dwa lata później Stronnictwo Narodowe.
Roman Dmowski bez wątpienia był mężem stanu przez większą część swego życia dążącym do odbudowy i umocnienia państwa polskiego. Swoje cele jak i metody prowadzące do ich osiągnięcia dostosowywał do istniejącej w danym momencie sytuacji, starając się aby były one jak najbardziej realistyczne. Głoszone przez niego poglądy często wydają się dzisiaj dla wielu bardzo radykalnymi i odstającymi od obowiązujących norm. Bez wątpienia, ze względu na cały swój wkład w tworzenie polskiej państwowości, zasługuje na naszą pamięć i szacunek.
dr Krzysztof Sychowicz
z-ca Dyrektora Instytutu Społeczno-Humanistycznego PWSIiP w Łomży
8 stycznia 1999 r., w specjalnej uchwale „W związku z 60 rocznicą śmierci Romana Dmowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla walki i pracy wielkiego męża stanu na rzecz odbudowania niepodległości państwa polskiego i stwierdza, że dobrze przysłużył się Ojczyźnie”.