wtorek 8.03.2005
Kurier Poranny - Podlasie sparaliżowane:1000 kilometrów nieprzejezdnych dróg, 40 kolizji i kilkaset osób w przychodniach chirurgicznych Gazeta Współczesna - Pyskówki (nie)kontrolowane Gazeta Współczesna - W marcu nie zdążą
Kurier Poranny - Podlasie sparaliżowane:1000 kilometrów nieprzejezdnych dróg, 40 kolizji i kilkaset osób w przychodniach chirurgicznych
- Ostatnio taka zima była w 1996 roku. Wówczas śnieg leżał jeszcze 20 kwietnia - mówi Maciej Maciejewski, kierownik Biura Prognoz w Białymstoku. - Niewykluczone, że w tym roku będzie podobnie. (...)
- Sytuacja jest naprawdę trudna, bo kierowcy gimbusów mieli problemy z dowiezieniem dzieci do wiejskich szkół - mówiła wczoraj Grażyna Citko, rzecznik prasowy Podlaskiego Kuratorium Oświaty. - Na szczęście tylko jedna szkoła odwołała zajęcia.
Dzieci w Radziłowie w powiecie grajewskim lekcje odrobią 19 marca. Podobnie zakończył się jeden z kursów autobusu komunikacji miejskiej w Łomży do Bronowa, który zdołał dotrzeć tylko do miejscowości Kossaki. Ekipa pogotowia ratunkowego jadąca do wezwania w gminie Śniadowo musiała poszukać okrężnych dróg aby dotrzeć do chorego.
Było ciężko, ale na szczęście na terenie miasta dotarliśmy do wszystkich chorych - mówi Ryszard Wiśniewski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. Podobnie było w Hajnówce, Sokółce i Bielsku Podlaskim.
- Na razie dojeżdżamy wszędzie - mówiła po południu Teresa Więcko z pogotowia w Łapach. - Nie wiem co będzie jeżeli dostaniemy wezwanie do małej wsi czy koloni. Nie ma szans, żeby tam dojechać.
Najbardziej ucierpieli jednak mieszkańcy Suwalszczyzny. W gminie Puńsk strażacy wyciągali z zaspy śnieżnej karetkę pogotowia, która nie mogła dojechać do chorego. Odciętym od świata mieszkańcom wsi Jaziewo (gm. Sztabin) dowozili chleb.
Tylko w powiecie suwalskim, do południa nieprzejezdnych było 45 dróg, a w sejneńskim - cztery powiatowe.
więcej: Kurier Poranny - Podlasie sparaliżowane:1000 kilometrów nieprzejezdnych dróg, 40 kolizji i kilkaset osób w przychodniach chirurgicznych
Gazeta Współczesna - Pyskówki (nie)kontrolowane
O korupcję oskarżyli internauci Artura Sutkowskiego, pracownika Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, przewodniczącego rady powiatu kolneńskiego. – Nie mogę tego tak zostawić, zawiadomiłem prokuraturę o popełnieniu przestępstwa – mówi Sutkowski, oburzony, że został pomówiony na forum na oficjalnej stronie miasta. – Forum nie zostanie zlikwidowane – zapowiada Mieczysław Śniadach, burmistrz Kolna.
Ulepszona w grudniu ub.r. oficjalna witryna Kolna wzbudza ogromne emocje. Szczególnie popularne jest internetowe forum. Mieszkańcy miasta wymieniają się spostrzeżeniami na temat bieżących wydarzeń, piszą o tym, co ich w Kolnie cieszy, a co drażni. Ostatnio burzliwa dyskusja dotyczyła m.in. Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Pod adresem Sutkowskiego i jego żony, która jest dyrektorką poradni, kierowano szereg zarzutów m.in. niekompetencji i korupcji. Jeden z użytkowników forum proponował nawet, by poczynaniom małżeństwa przyjrzały się władze województwa. O dyskusji w Internecie Sutkowski dowiedział się od znajomych. Jego zdaniem, w postach zamieszczono same pomówienia i nieprawdę. Sprawę skierował do prokuratury.
– Jestem gotowy stanąć do konfrontacji z tym, kto wypisuje w Internecie takie rzeczy, niech ta osoba odpowie za kłamstwo – podkreśla Artur Sutkowski. – Wolność słowa jest wtedy, kiedy ponosi się odpowiedzialność za to, co się mówi.
więcej: Gazeta Współczesna - Pyskówki (nie)kontrolowane
Gazeta Współczesna - W marcu nie zdążą
Pięćdziesięciu właścicieli mieszkań w budowanym przez grajewski TBS bloku patrzy z niepokojem na wolne tempo prac wykończeniowych. Przyczyną opóźnień są problemy wykonawcy, który ma zablokowane konta. Właściciele firmy uspokajają, że dotrzymają terminów.
- Budowa bloku mieszkalnego przebiega zgodnie z planami. Problemy, które dotknęły firmę, nie będą miały wpływu na tę inwestycję - jeszcze niedawno mówił jeden ze współwłaścicieli.
Niestety, pracownicy, którzy budują blok przy ul. Targowej, nie są tak optymistycznie nastawieni.
- Nie mamy dostawy materiału, więc prace się przeciągają - mówią. - Na pewno blok nie zostanie oddany do użytku w planowanym terminie.
Właściciele mieszkań z obawą patrzą na postępy prac budowlanych. Wprowadzić się mieli do nowych mieszkań, tymczasem w dwóch klatkach nie są jeszcze nawet położone tynki.
- Nic nie wskazuje na to, że wprowadzę się za trzy tygodnie, tak jak obiecywano - powątpiewa jeden z właścicieli.
- Nie sądzę, żeby zdążyli z wykończeniem mieszkań - mówi inny. - Dobrze będzie, jak w czerwcu to wszystko się skończy.
więcej: Gazeta Współczesna - W marcu nie zdążą
- Ostatnio taka zima była w 1996 roku. Wówczas śnieg leżał jeszcze 20 kwietnia - mówi Maciej Maciejewski, kierownik Biura Prognoz w Białymstoku. - Niewykluczone, że w tym roku będzie podobnie. (...)
- Sytuacja jest naprawdę trudna, bo kierowcy gimbusów mieli problemy z dowiezieniem dzieci do wiejskich szkół - mówiła wczoraj Grażyna Citko, rzecznik prasowy Podlaskiego Kuratorium Oświaty. - Na szczęście tylko jedna szkoła odwołała zajęcia.
Dzieci w Radziłowie w powiecie grajewskim lekcje odrobią 19 marca. Podobnie zakończył się jeden z kursów autobusu komunikacji miejskiej w Łomży do Bronowa, który zdołał dotrzeć tylko do miejscowości Kossaki. Ekipa pogotowia ratunkowego jadąca do wezwania w gminie Śniadowo musiała poszukać okrężnych dróg aby dotrzeć do chorego.
Było ciężko, ale na szczęście na terenie miasta dotarliśmy do wszystkich chorych - mówi Ryszard Wiśniewski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. Podobnie było w Hajnówce, Sokółce i Bielsku Podlaskim.
- Na razie dojeżdżamy wszędzie - mówiła po południu Teresa Więcko z pogotowia w Łapach. - Nie wiem co będzie jeżeli dostaniemy wezwanie do małej wsi czy koloni. Nie ma szans, żeby tam dojechać.
Najbardziej ucierpieli jednak mieszkańcy Suwalszczyzny. W gminie Puńsk strażacy wyciągali z zaspy śnieżnej karetkę pogotowia, która nie mogła dojechać do chorego. Odciętym od świata mieszkańcom wsi Jaziewo (gm. Sztabin) dowozili chleb.
Tylko w powiecie suwalskim, do południa nieprzejezdnych było 45 dróg, a w sejneńskim - cztery powiatowe.
więcej: Kurier Poranny - Podlasie sparaliżowane:1000 kilometrów nieprzejezdnych dróg, 40 kolizji i kilkaset osób w przychodniach chirurgicznych
Gazeta Współczesna - Pyskówki (nie)kontrolowane
O korupcję oskarżyli internauci Artura Sutkowskiego, pracownika Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, przewodniczącego rady powiatu kolneńskiego. – Nie mogę tego tak zostawić, zawiadomiłem prokuraturę o popełnieniu przestępstwa – mówi Sutkowski, oburzony, że został pomówiony na forum na oficjalnej stronie miasta. – Forum nie zostanie zlikwidowane – zapowiada Mieczysław Śniadach, burmistrz Kolna.
Ulepszona w grudniu ub.r. oficjalna witryna Kolna wzbudza ogromne emocje. Szczególnie popularne jest internetowe forum. Mieszkańcy miasta wymieniają się spostrzeżeniami na temat bieżących wydarzeń, piszą o tym, co ich w Kolnie cieszy, a co drażni. Ostatnio burzliwa dyskusja dotyczyła m.in. Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Pod adresem Sutkowskiego i jego żony, która jest dyrektorką poradni, kierowano szereg zarzutów m.in. niekompetencji i korupcji. Jeden z użytkowników forum proponował nawet, by poczynaniom małżeństwa przyjrzały się władze województwa. O dyskusji w Internecie Sutkowski dowiedział się od znajomych. Jego zdaniem, w postach zamieszczono same pomówienia i nieprawdę. Sprawę skierował do prokuratury.
– Jestem gotowy stanąć do konfrontacji z tym, kto wypisuje w Internecie takie rzeczy, niech ta osoba odpowie za kłamstwo – podkreśla Artur Sutkowski. – Wolność słowa jest wtedy, kiedy ponosi się odpowiedzialność za to, co się mówi.
więcej: Gazeta Współczesna - Pyskówki (nie)kontrolowane
Gazeta Współczesna - W marcu nie zdążą
Pięćdziesięciu właścicieli mieszkań w budowanym przez grajewski TBS bloku patrzy z niepokojem na wolne tempo prac wykończeniowych. Przyczyną opóźnień są problemy wykonawcy, który ma zablokowane konta. Właściciele firmy uspokajają, że dotrzymają terminów.
- Budowa bloku mieszkalnego przebiega zgodnie z planami. Problemy, które dotknęły firmę, nie będą miały wpływu na tę inwestycję - jeszcze niedawno mówił jeden ze współwłaścicieli.
Niestety, pracownicy, którzy budują blok przy ul. Targowej, nie są tak optymistycznie nastawieni.
- Nie mamy dostawy materiału, więc prace się przeciągają - mówią. - Na pewno blok nie zostanie oddany do użytku w planowanym terminie.
Właściciele mieszkań z obawą patrzą na postępy prac budowlanych. Wprowadzić się mieli do nowych mieszkań, tymczasem w dwóch klatkach nie są jeszcze nawet położone tynki.
- Nic nie wskazuje na to, że wprowadzę się za trzy tygodnie, tak jak obiecywano - powątpiewa jeden z właścicieli.
- Nie sądzę, żeby zdążyli z wykończeniem mieszkań - mówi inny. - Dobrze będzie, jak w czerwcu to wszystko się skończy.
więcej: Gazeta Współczesna - W marcu nie zdążą
