Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@

wtorek 25.01.2005

Gazeta Współczesna - Choiński pogroził palcem Gazeta Współczesna - Natychmiast na bruk Gazeta Współczesna - Chuligani grasują w centrum Kurier Poranny - Zrzutka na rodzinnych

Gazeta Współczesna - Choiński pogroził palcem
Kolejna batalia o przyszłość Publicznego Gimnazjum nr 4 w Łomży rozegrała się wczoraj między wiceprezydentem Krzysztofem Choińskim a nauczycielami i przedstawicielami rodziców w gmachu, jeszcze istniejącej, szkoły. Rodzice uprzedzili, że nie poślą swoich dzieci do gimnazjum nr 3, gdzie wiceprezydent proponuje przenieść ”czwórkę”.
– W obliczu niżu demograficznego samorządu Łomży nie stać teraz i nie będzie stać za rok na opłacanie pustych budynków – przekonywał wiceprezydent. – Gwarantuję, że jeśli rodzice będą szukać miejsc w ”jedynce” lub ”ósemce”, to pomogę. A przecież w pobliżu jest też gimnazjum katolickie i gimnazjum ”Jańskiego” (prowadzone przez prywatną uczelnię – przyp. red.).
Rozkład sił i wzajemne argumenty obie strony znały od pamiętnego zebrania 13 grudnia ub.r., kiedy wiceprezydent przedstawił po raz pierwszy publicznie swój pomysł przeniesienia PG 4 z ul. Giełczyńskiej do PG 3 przy ul. Skłodowskiej. Zamierza w ten sposób zaoszczędzić na kosztach utrzymania ”czwórki”, obiecując, że dzieci będą uczyły się w niezmienionym składzie klas, z tymi samymi nauczycielami i w bezpiecznych warunkach, a pedagodzy oraz pracownicy administracji i obsługi nie stracą posad i uprawnień wynikających z Karty Nauczyciela.
Rodzice, oprócz przekonywania, że szkoła ma tradycje i osiągnięcia, że jest bezpieczna i przyjazna dzieciom, przygotowali też wyniki sondażu przeprowadzonego podczas wywiadówek: tylko nieliczni biorą pod uwagę wariant, że ich dziecko będzie uczyć się w ”trójce”. Nauczyciele dołożyli swoje.
więcej: Gazeta Współczesna - Choiński pogroził palcem

Gazeta Współczesna - Natychmiast na bruk
Nie czekając na postanowienia prokuratury, radni gminy Kolno postanowili odwołać skarbniczkę, której wójt zarzuca nadużycia finansowe. – To decyzja przedwczesna – twierdzi jedyny radny, który wstrzymał się od głosu. – Nikt jeszcze nie udowodnił jej winy.
Jak pisaliśmy, w pierwszych dniach stycznia br. w Urzędzie Gminy w Kolnie ujawniono, że z kasy zniknęło ponad 5 tys. zł. Skarbniczka podejrzewana jest o to, że fałszowała listy wypłat diet dla sołtysów. Z kasy pobierała więcej pieniędzy niż należało się sołtysom, a resztę zagarniała. Wójt skierował sprawę do prokuratury, po tym jak kobieta przyznała się do wszystkiego. Skarbniczka trafiła do szpitala.
– Niedawno kobieta obchodziła 35-lecie pracy, w sierpniu miała przejść na emeryturę – mówi wójt Duda. – Niestety mamy dowody na to, że popełniła przestępstwo i dlatego trzeba było podjąć uchwałę o odwołaniu jej ze stanowiska. Finansami gminy zajmuje się już nowy pracownik.
Za zwolnieniem skarbniczki opowiedziało się 14 radnych. Danuta K. zostanie odwołana ze stanowiska z dniem 31 stycznia 2005 r. i jak głosi uchwała, jest to równoznaczne z rozwiązaniem stosunku pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia.
więcej: Gazeta Współczesna - Natychmiast na bruk

Gazeta Współczesna - Chuligani grasują w centrum
- Młodzież grajewską można określić jednym słowem: chuligani - denerwuje się jedna z mieszkanek 26-tysięcznego Grajewa. - Wieczorami strach wyjść z domu, bo nie wiadomo co człowieka spotka. Na podstawie opinii mieszkańców Grajewa i statystyki policyjnej wytypowaliśmy miejsca niebezpieczne w mieście
Mieszkańcy Grajewa, zwłaszcza starsi, uważają, że głównie zagrożenie w mieście stwarza młodzież.
- Od lat wiadomo, że teren Parku Central to niebezpieczne miejsce - opowiada starsza pani. - Pewnego wieczoru zdecydowałam się tamtędy przejść, aby skrócić sobie drogę. Nie byłam tam jedynym przechodniem. Nagle podbiegło do mnie dwóch młodych chłopców i wyrwało torebkę z dokumentami i pieniędzmi.
Niebezpiecznie jest nawet w bliskim sąsiedztwie komendy policji, w okolicy ul. Traugutta.
- Nigdy w życiu tamtędy nie przejdę - zarzeka się 20-letnia Anka. - Nie wiadomo co może na głowę spaść z balkonów.
Wszyscy zgodnie przyznają, że najgorzej jest w barach i ich okolicy. Nadmiar alkoholu sprawia, że bywalcy knajp często zachowują się agresywnie.
więcej: Gazeta Współczesna - Chuligani grasują w centrum

Kurier Poranny - Zrzutka na rodzinnych
26 groszy od pacjenta - tyle płacą podlascy lekarze rodzinni na działalność Porozumienia Zielonogórskiego. Pieniądze idą na sekretariat, rzecznika prasowego, dojazdy służbowe lekarzy i obsługę prawną. - Czy to jest etyczne? - zastanawiają się w środowisku.
Porozumienie Zielonogórskie to organizacja, która rok temu wywalczyła wolne soboty dla lekarzy pierwszego kontaktu. Dzięki jej staraniom lekarze nie muszą też wydawać więcej niż 10 procent wartości kontraktu na badania diagnostyczne.
- Gdyby lekarze płacili składki z zysku, nie byłoby problemu. Ale oni płacą składkę na stowarzyszenie z pieniędzy, które NFZ przeznacza na świadczenia medyczne. Nie wiem, czy w ogóle pozwala na to prawo - zastanawia się jeden z dyrektorów szpitali.
Na biuro i dojazdy
Do Porozumienia Zielonogórskiego w naszym województwie należy około 500 lekarzy (jest to ponad 90 procent wszystkich lekarzy pierwszego kontraktu). W sumie pod ich opieką znajduje się blisko 800 tysięcy pacjentów (każdy lekarz opiekuje się niemal 2 tysiącami osób). A to oznacza, że co roku do kasy Porozumienia Zielonogórskiego z naszego województwa idzie ponad 200 tysięcy złotych. W skali kraju to nie bagatelna kwota ponad 6 milionów złotych. Na co są przeznaczane te pieniądze? Środowisko aż huczy od spekulacji, że lekarze chcą sobie wybudować nową siedzibę w Warszawie. Jednak według Joanny Zabielskiej-Cieciuch, szefowej białostockiego Kolegium Lekarzy Rodzinnych pieniądze idą na działalność stowarzyszenia: utrzymanie sekretariatu i rzecznika prasowego Porozumienia, materiały biurowe, zwrot za dojazdy służbowe do Warszawy, szkolenia i obsługę prawną.
więcej: Kurier Poranny - Zrzutka na rodzinnych


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę