Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 461

Ryby odpływają

W Narwi nie ma ryb. Wędkarze biją na alarm. Najtrudniejsza jest sytuacja u nas, a jakże. Grube ryby odpłynęły. Te, które zostały tylko udają. Świadkowie twierdzą, że widziano śnięte sztuki pływające do góry brzuchem. Inne, oblepione w oleistej mazi tracą możliwość swobodnego oddychania. Sytuacja nie nastraja optymistycznie. Sprawą zajęła się nawet lokalna delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wyniki są dobre. Stan czystości wody utrzymuje się w normie.

Przejściowe problemy wynikają z naturalnych sytuacji hydrologicznych. Raz jest lepiej, raz gorzej. Raz poziom się podnosi, innym razem opada. Po prostu – życie. Problemem jest jednak punkt odniesienia. Wzorzec, do którego porównuje się wyniki, i od którego pochodzą normy. I co to takiego, ta norma? Ważne są niestety efekty. Wodę, może i my mamy czystą, ale tylko na ogół. Nie trudno jednak zauważyć skutki trwającego całe dziesięciolecia odcięcia dopływu tlenu i światła. Śnięte lub leniwe ryby pływają na wierzchu, wśród tego, co zwykło pływać na powierzchni. Nadreprezentacja drapieżników nie pozwala rozwijać się gatunkom, które przysparzają gospodarczego prosperity. Podobnie jest w ulach. Rodzi się coraz więcej trutni. Pszczoły robotnice są coraz mniej liczebne. Muszą za to utrzymywać coraz liczniejsze i wymagające sfery stworzone do wyższych celów. Jak to było u Orwela?! Świnie muszą jeść jabłka i pić mleko, bo ciąży na nich odpowiedzialność. Biorą na siebie obowiązki, których żadne inne zwierzę nie udźwignie. Co dopiero ryba!? Te, które zostają, uciekają więc tam, gdzie mają szansę łatwiej zdobyć pożywienie. Ukryte w szuwarach, chronią ikrę już od najmłodszych lat. Nieprzespane rybie noce, zatroskane rybie twarze. Małe rybki wiedzą, że gdzieś tam jest inny lepszy świat. Wiedzą, bo obserwują swoich rybich rodziców. Pływających przy brzegu, z dala od nurtu. Nurt jest niebezpieczny, to prawda. Ale tylko wtedy, kiedy ciągnie za sobą całą masę niebezpiecznych przedmiotów, o których inne ryby mówią, że są ważne. I tak płynie wartko, zmieniając koryto nie do poznania. Nawet uregulowanie rzeki nic nie da, kiedy nie ma się pomysłu czemu ta regulacja ma służyć. Chyba, że chodzi o to żeby więcej zmieściło się ścieków?!
Coraz rzadziej trafiają się w Narwi naprawdę dorodne sztuki, z rozwagą i szacunkiem żerujące na tych terenach od ikry. Próżno szukać szlachetnych sumów, odważnych szczupaków, a nawet wrażliwych płotek. Ton nadają leszcze, które tracą głowy dla byle sztucznej błyskotki. Cieszą się z mętnej wody, bo wtedy mniej widać. One nie potrzebują krystalicznie czystych widoków. Spoglądając nie dalej, niż na czubek rybiego nosa, nawet nie wiedzą, że można patrzeć inaczej. Nie męczą się, bo ktoś im kiedyś powiedział, że w wodzie nie można się spocić. 
Nie ma się więc co dziwić, że z Narwi ryby odpływają. W poszukiwaniu perspektyw i łatwiejszego życia. Choć głosu nie mają, ryby wcale nie są takie głupie. Za nimi miliony lat ewolucji. Gdyby tak było już dawno wyszłyby na ląd.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę