W Łomży rozpoczął się największy w regionie proces handlarzy narkotyków.
Największy w regionie proces narkotykowy rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Łomży. Na ławie oskarżonych zasiadło 15 mieszkańców Wysokiego Mazowieckiego i okolic. Na ślad wysokomazowieckiej "mafii narkotykowej" - jak się określa tę grupę w środowisku - policja wpadła w połowie ubiegłego roku, kiedy u pewnego nastolatka znaleziono środki odurzające. Wkrótce ustalono ponad 20 osób, zamieszanych w handel i udostępnianie - także nieletnim - m.in. marihuany, haszyszu, amfetaminy oraz tabletek extasy.
Sprawę kilku osób wyłączono do odrębnego postępowania. Piętnastce - są to osoby w wieku od 19 do 29 lat - prokuratura zarzuciła - oprócz dystrybucji narkotyków - także udział w grupie przestępczej. Z ustaleń śledztwa wynika, że dowodził nią 30-letni Sylwester Z. Skala procederu zaskoczyła nawet policjantów. W obrocie znajdowały się całe kilogramy narkotyków, dziesiątki tysięcy złotych. Sylwester Z. zaopatrywał się w środki odurzające u dilerów z Łomży i Białegostoku. Karał nieposłusznych, dotkliwie pobił m.in. kolegę z tej samej grupy Adama S., kiedy ten zamierzał usamodzielnić się na lokalnym rynku narkotyków. Policja zebrała także dowody zastraszania konkurencji. Większość oskarżonych, wśród których są trzy dziewczyny - przyznało się do zarzucanych im czynów. Po dzisiejszym przesłuchaniu świadków sąd przerwał rozprawę do 4 listopada. Zeznania złożą wówczas m.in. biegli psychiatrzy.