Będzie jeszcze lepszy
„Nie podobał mi się sposób zarządzania tą Komendą” – tak o przyczynach odejścia na emeryturę Mirosława Rozumka, byłego Komendanta Miejskiego Policji w Łomży, mówił inspektor Igor Parfieniuk, Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku. W środowe przedpołudnie wprowadził on do łomżyńskiej Komendy nowego Komendanta inspektora Andrzeja Ryńskiego. - Nie zastanawiał się nawet jeden dzień. Sam złożyłem tę propozycję inspektorowi Ryńskiemu. Jest to policjant z dużym doświadczeniem, który potrafi w sposób normalny zarządzać ludźmi – mówił o nowym łomżyńskim komendancie Parfieniuk.
O tym, że nowym szefem łomżyńskich policjantów ma zostać właśnie inspektor Andrzej Ryński, do poniedziałku jeszcze Komendant Powiatowy Policji w Siemiatyczach, mówiło się już od dwóch miesięcy – czyli dokładnie od kiedy pojawiła się informacja, że mł. insp. Mirosław Rozumek musi odejść (zobacz. Gazeta Bezcenna nr 298). Zmiana przeciągnęła się w czasie m.in. ze względu na protesty łomżyńskich samorządowców, którzy „stanęli murem” za dotychczasowym komendantem. Ich poparcie okazało się jednak za słabe i ostatecznie Rozumek, na własną prośbę odszedł na zasłużoną emeryturę. Mówiło się, że zgubiły go ambicje (chciał być komendantem wojewódzkim), albo zadawniony personalny konflikt z nowym wojewódzkim szefem policji, ale wszystko to były tylko spekulacje. W środę była okazja, aby Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku inspektora Igora Parfieniuka spytać o to bezpośrednio.
- Nie podobał mi się sposób zarządzania tą Komendą(...). Społeczeństwo nie zawsze było informowane o zdarzeniach(...) Mieliście przedstawiany świetlany obraz policji(...) – tak na pytanie dlaczego Rozumek musiał odejść na emeryturę odpowiadał komendant Parfieniuk. - Było drugie dno natury dyscyplinarnej – dodawał, ale o szczegółach zastrzeżeń nie chciał mówić.
Wojewódzki szef policji zdementował informację, że nowy komendant do Łomży przychodzi tylko na kilka miesięcy.
- Mam nadzieję, że władze samorządowe go zaakceptują. Jest to policjant z dużym doświadczeniem, który potrafi w sposób normalny zarządzać ludźmi – mówił o nowym łomżyńskim komendancie Parfieniuk.
Sam komendant Andrzej Ryński, który wcześniej był m.in. komendantem w Suwałkach, a ostatnio w Siemiatyczach podkreślał, że w tych jednostkach w których był „było dobrze i tu też będzie dobrze”.
- Deklaruję jak najsilniejszą współpracę z samorządem i społeczeństwem – mówił Ryński.
Nowy Komendant Miejski Policji podkreślał że jednostka w Łomży jest bardzo dobrą jednostką, i że zna część pracowników „ze starej gwardii” z którymi dawniej współpracował. Dodawał, że ma pewne pomysły na zmiany, a jedną z nich ma być nowy system szkolenia policjantów, który podpatrywał w państwach Europy zachodniej.
Nowego komendanta w łomżyńskiej jednostce witali nie tylko podlegli mu pracownicy, ale także przedstawiciele samorządu, prokuratury i innych służb mundurowych. Wszyscy – a przede wszystkim samorządowcy – zapewniali, że współpraca ich z policją będzie co najmniej tak samo dobra jak dotychczas.
- Ta funkcja jest dla Pana zaszczytem i jest dużym wyzwaniem – mówił do nowego komendanta Henryk Żochowski, Prokurator Okręgowy w Łomży.
Nowy komendant policji za dwa tygodnie będzie miał 50 lat. Urodził się w Sosnowcu. Pierwsze policyjne kroki w swojej 28-letniej karierze stawiał w pionie prewencyjnym. Później był komendantem VI białostockiego komisariatu, a potem oficerem dyżurnym w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Następnie w tej samej jednostce był Zastępcą Naczelnika Sztabu. W kolejnym etapie służby był Komendantem Miejskim Policji w Suwałkach i ostatnio Komendantem Powiatowym Policji w Siemiatyczach. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły Administracji Publicznej.