Bandyci są wśród nas
Biją i okradają... Dzieci, dorosłych, a nawet starców... Tylko w ciągu ostatnich kilku dni policjanci zatrzymali pięciu mieszkańców Łomży podejrzanych o rozboje. Jeden z nich pod koniec stycznia brutalnie pobił i okradł idącego przez park Jana Pawła II staruszka, czterej inni przed sądem mają odpowiadać m.in. za pobicie młodego mężczyzny na osiedlu Bohaterów Monte Cassino. Teraz wszyscy siedzą w areszcie tymczasowym. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
- W czwartek i piątek ubiegłego tygodnia łomżyńscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 18-29 lat, podejrzanych o dokonanie rozbojów na terenie Łomży – informuje podkom. Sławomir Dąbrowski oficer prasowy łomżyńskiej policji.
Jak ustalili funkcjonariusze mieszkańcy Łomży, Paweł P. (29 l.), Adam L. (23 l.), Jan G. (20 l.) i Zygmunt J. (18 l.) w lutym pobili i okradli oni kilka osób. Wobec swoich ofiar bez skrupułów używali przemocy – kopali, bili ich po całym ciele, a kiedy byli już bezbronni zabierali im min. pieniądze i telefony. Jeden z takich czynów miał miejsce w miniony wtorek - 17 lutego. Około godziny 22.00 przy jednym z bloków na osiedlu Bohaterów Monte Cassino w Łomży sprawcy najpierw bijąc pięściami i kopiąc po całym ciele 21-latka powalili go na ziemię, a następnie zabrali plecak z książkami, telefon komórkowy, odtwarzacz mp4 i 200 złotych.
W piątek dwaj z nich - 18 i 23-latek - w jednym z łomżyńskich barów przy użyciu kastetu pobili 19-letniego mieszkańca gminy Piątnica.
Najprawdopodobniej to nie jedyne napaści jakie na swoim koncie ma ta szajka. Jak zapewnia Dąbrowski policjanci sprawdzają inne podobne zdarzenia, które w ostatnim czasie miały miejsce na terenie miasta.
Dodać wypada, że na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Łomży zastosował wobec wszystkich czterech napastników trzymiesięczny areszt tymczasowy.
W areszcie wylądował także inny mieszkaniec Łomży. 27-letni mężczyzna trafił tam na miesiąc za rozbój na emerycie. Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia w parku przy ul. Zawadzkiej. Mężczyzna brutalnie pobił starszego pana i ukradł mu 1000 złotych oraz dokumenty.
Zarówno jemu, jak i czterem wcześniej wymienianym mężczyznom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują od mieszkańców o wszelkie informacje o podobnych zdarzeniach. Mogą one pomóc w ustaleniu ich sprawców i pociągnięciu ich do odpowiedzialności. Apelują też o unikanie – jeśli to możliwe – miejsc w których nie czujemy się bezpiecznie...
Niestety coraz częściej zdarza się że coraz mniej bezpiecznie możemy czuć się także we własnych domach... Przekonała się o tym 78-letnia mieszkanka Jeziorka koło Piątnicy. We wtorek przed południem do jej domu, w którym mieszka razem z 73-letnim mężem przyszedł młody mężczyzna. Mówił, że jest pracownikiem urzędu gminy i pomaga starszym ludziom w uzyskaniu zapomogi ze środków unijnych. Prosił też o pokazanie oszczędności, gdyż tylko na tej podstawie miał stwierdzić w jakiej wysokości urząd będzie mógł udzielić im zapomogi. Staruszkowie dali się przekonać. Pokazali 10 tys. zł i w obecności rzekomego urzędnika schowali gotówkę do szafy. Nieznajomy wykorzystał chwilową nieuwagę domowników. Po jego wyjściu okazało się, że razem z nim zniknęły również oszczędności całego życia.
Policjanci przypominają, że tacy oszuści bezdusznie wykorzystując ufność i łatwowierność starszych ludzi okradają ich z dorobku całego życia. Dlatego apelują, aby wobec nieznajomych stosować zasadę ograniczonego zaufania i pod byle pozorem nie wpuszczać ich do domu. Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia co do wiarygodności i intencji takich osób zawsze poinformujmy policję zanim będzie za późno.