Kolejna tragedia podczas prac żniwnych na podlaskich polach. Zginął młody rolnik.
20-letni mężczyzna zginął w wypadku podczas prac polowych. Rolnik ze wsi Bukowo w gminie Wąsosz, który prawdopodobnie naprawiał maszynę do belowania słomy został przez nią wciągnięty i zmiażdżony. Do tragedii doszło wczoraj, ale ponieważ mężczyzna mieszkał samotnie, jego zwłoki znaleziono na polu dopiero dzisiaj. To kolejny wypadek w rolnictwie w tym roku na Podlasiu. Wczoraj do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku trafił z Zambrowa 14-latek, który uległ wypadkowi pomagając ojcu w pracach polowych w Grądach Woniecku.
We dwóch jechali w jednoosobowej kabinie ciągnika, gdy ojciec zauważył, że syn zsunął się z błotnika a w chwilę potem został przejechany przez tylne koło traktora. W lipcu natomiast na suwalszczyźnie maszyna rolnicza amputowała jedną stopę i pokaleczyła drugą 8-letniemu chłopcu, który bawił się w pobliżu pracującego ojca.