Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@

ŁKS Łomża pokonał Lechię Gdańsk

Główne zdjęcie
Daniel Gołębiewski (nr 3 na koszulce) strzela jedynego gola spotkania

Piłkarze ŁKS-u Łomża zagrali ambitnie, mieli trochę szczęścia i wygrali. W sobotę na własnym boisku pokonali lidera drugoligowych rozgrywek Lechię Gdańsk. Jedynego gola meczu strzelił w 33 minucie gry Daniel Gołębiewski. Lechici mimo ogromnej presji nie potrafili pokonać rewelacyjnie spisującego się bramkarza Łomży Pavolo Pronaja. Był to pierwszy mecz ŁKS-u pod wodzą trenera Czesława Jakołcewicza, który w poniedziałek ponownie objął prowadzenie drużyny.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzania drużyny gdańskiej Lechii. Już w 2 minucie spotkania strzałem z 18 metrów popisał się Robert Hirsz i tylko świetna interwencja Pavlo Pronaja uratowała naszą drużynę przed utratą bramki. Pierwszą składną akcję piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego przeprowadzili dopiero w 15 minucie spotkania, kiedy prawą strona boiska przedarł się Paweł Galiński i podał do Tomasza Bzdęgi, który niestety miał problem z czystym trafieniem w piłkę. Kolejne 15 minunt spotkania to okres gry w środku pola. W 31 minucie spotkania została przeprowadzona akcja, która jak się później okazało odmieniła losy całego spotkania. Akcję skrzydłem przeprowadził Sebastian Kęska, odegrał piłkę do znajdującego się w polu karnym Napastnik biało-czerwonych Tomasz Bzdęga zauważył wychodzącego na czystą pozycję Daniela Gołębiewskiego, podał mu piłkę i 21-letni zawodnik zdobył swoją drugą bramkę w barwach ŁKS-u. Wynik 1 do ) utrzymał się już do końca meczu choć wie razy mógł zostać zmieniony...
Szansę na wyrównanie Lechia miał już w 34 minucie. W sytuacji sam na sam z Pavlo Pronajem znalazł się Maciej Rogalski, jednak jego strzał przeleciał około pół metra nad poprzeczką bramki. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie stworzyła już żadnej klarownej sytuacji, a zagrożenie podbramkowe wynikało głównie, ze strzałów z dystansu.

Po przerwie goście ponownie rzucili się do ataków w kierunku bramki ŁKS-u.  Tu na miejscu zawsze był Pavol Pronaj, który co najmniej kilkakrotnie pokazywał, że doskonale sobie radzi na bramce Łomży. Tymczasem napastnicy ŁKS-u szukali swoich szans na dobicie przeciwników w kontratakach. Najbliższy zdobycia bramki był Tomasz Bzdęga, którego strzał po rykoszecie w 88 minucie spotkania musnął słupek bramki strzeżonej przez Pawła Kapsę.

Na pomeczowej konferencji obaj trenerzy zgodnie przyznali, że był to mecz równorzędnych rywali, a spotkanie wygrał ten zespół, któremu sprzyjało trochę więcej szczęścia. W swojej wypowiedzi trener Jakołcewicz podkreślał także wielką ambicję z jaką do tego spotkania podeszli nasi zawodnicy i zapewniał, że w takim samym nastawieniu wybiegną za tydzień na murawę w spotkaniu z Arką Gdynia.

ŁKS Browar Łomża: Pavol Pronaj - Paweł Galiński, Krzysztof Janicki, Paweł Sędrowski, Cezary Stefańczyk, Georgi Biżew, Sebastian Kęska (64 Adrian Citko), Paweł Jurgielewicz, Arkadiusz Dereżyński (68 Artur Łazar), Tomasz Bzdęga, Daniel Gołębiewski (53 Mariusz Siara).

tekst na podstawie: www.lks.lomza.pl
Foto: Daniel Gołębiewski (nr 3 na koszulce) strzela jedynego gola spotkania
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Czesław Jakołcewicz
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto: Daniel Gołębiewski (nr 3 na koszulce) strzela jedynego gola spotkania
Foto: Daniel Gołębiewski (nr 3 na koszulce) strzela jedynego gola spotkania
Foto: radość ze zdobytej bramki
Foto: radość ze zdobytej bramki
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Czesław Jakołcewicz
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Po strzale Tomasza Bzdęgi piłka musnęła słupek bramki gości
Foto:
Foto: Pavlo Pronaj zawsze był we właściwym miejscu
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę