Ekspresowa „droga życia”
Via Baltica powinna prowadzić z Litwy przez Ełk i Łomżę do Warszawy – przekonywano podczas spotkania samorządowców i parlamentarzystów w Ełku. Kilkadziesiąt osób przede wszystkim samorządowcy okolicznych gmin, ale także m.in. Jacek Protas marszałek warmińsko-mazurski, Krzysztof Hołowczyc europoseł, i kliku krajowych parlamentarzystów z różnych opcji politycznych podpisało się pod listem do premiera odnośnie takiego przebiegu I Europejskiego Korytarza Transportowego.
- Zamieńmy dwukierunkową „drogę śmierci” na ekspresową „drogę życia” - mówiono o drodze nr 61, po której szlaku w znacznej części taka Via Baltica miałaby przebiegać, a która obok kolejowej Rail Baltica w zgodnej opinii samorządowców ze wschodnich terenów województwa warmińsko-mazurskiego będzie gwarantem rozwoju gospodarczego, ale także turystycznego tego regionu.
Do lobbowania za takim przebiegiem Via Baltica, na wszystkich możliwych szczeblach administracji w kraju i Europie zachęcał też europoseł Krzysztof Hołowczyc.
Obecny na spotkaniu poseł Lech Antoni Kołakowski z Łomży zachęcał do większej współpracy pomiędzy samorządami z Warmi i Mazur, a samorządami z zachodniej części województwa podlaskiego.
- Życie gospodarcze płynie najkrótszą drogą, a ta prowadzi z Warszawy przez Łomżę, Ełk do Suwałk – mówił łomżyński parlamentarzysta.