poniedziałek 21.01.2008
Metropolią być! - Gazeta Współczesna Pielęgniarki rozmawiają, lekarze grożą – Kurier Poranny Spłonął sprzęt medyczny – Gazeta Wyborcza
Metropolią być! - Gazeta Współczesna
W ciągu dwóch-trzech najbliższych lat Łomża powiększy się o kilka tysięcy hektarów i kilka tysięcy mieszkańców – pisze Gazeta Współczesna. Wiceprezydent Marcin Sroczyński zdradził dziennikarzom gazety tajemnicę, że w porządku obrad najbliższej sesji rady miejskiej (prawdopodobnie 30 stycznia) znajdzie się punkt dotyczący rozpoczęcia konsultacji społecznych związanych z powiększeniem granic administracyjnych miasta.
Jak pisze dziennik w granice administracyjne miasta włączona zostanie większość wsi z gminy Łomża: Kupiski Stare, Janowo, Jarnuty, Łochtynowo, Konarzyce, Giełczyn, Zawady, Podgórze, Siemień - Rowy, Siemień Nadrzeczny, Zosin oraz obie Stare Łomże - przy szosie i nad rzeką.
Współczesna pisze, że Piątnica, choć od lat nazywana jest "łomżyńską Pragą" i w naturalny sposób - razem z Marianowem, Czarnocinem i Pęzą - mogłaby znaleźć się w granicach miasta na razie nie jest brana pod uwagę.
Łomża w nowych granicach administracyjnych sięgać ma od wsi Kupiski po Podgórze. Obie miejscowości dzieli ponad 15 kilometrów. Taka też będzie długość nowej Łomży.
Pielęgniarki rozmawiają, lekarze grożą – Kurier Poranny
Trzynaście lat pracuje jako pielęgniarka w szpitalu. Na rękę dostaje co miesiąc 1400 zł. Z dyżurami i pracą w nocy. Latem dorabia w polu. - Inaczej nie dałoby się żyć - mówi Kurierowi Porannemu Dorota Pisanko. Pielęgniarka z białostockiego szpitala wojewódzkiego dziś ma wziąć udział w akcji protestacyjnej.
- Chcemy zarabiać tyle, żeby starczyło od pierwszego do pierwszego - tłumaczy Dorota Pisanko.
Dziś w szpitalach na Podlasiu, jak w całej Polsce, pielęgniarki i położne zaczynają akcję protestacyjną.
- W naszym szpitalu będziemy rozmawiać przez dwie godziny z dyrekcją - mówi Alicja Hryniewicka ze szpitala wojewódzkiego w Białymstoku, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Podlasiu. - Chcemy, aby u nas w tym roku pensje wzrosły o tysiąc złotych brutto. Żeby osiągnęły pułap 3 tysięcy brutto do końca roku.
Poranny informuje też, że w białostockim szpitalu wkrótce może zabraknąć lekarzy. A to może oznaczać nawet konieczność ewakuacji pacjentów. Tak przynajmniej grożą lekarze w piśmie, które skierowali do marszałka województwa i wojewody.
To wszystko efekt wprowadzenia dyrektyw unijnych dotyczących czasu pracy lekarzy. Od nowego roku powinni pracować tylko po 48 godzin tygodniowo. Mogą i dłużej. Ale muszą się zgodzić. I tu stawiają warunek. Zgodzą się, ale za większe pieniądze. Szpitali na to nie stać. Układają więc grafiki tymczasowe.
- Po 25 stycznia w większości oddziałów i poradni naszego szpitala nie będzie obsady lekarskiej - piszą lekarze z wojewódzkiego.
Spłonął sprzęt medyczny – Gazeta Wyborcza
Na blisko 400 tys. euro wyceniona została ciężarówka która spłonęła w piątek na parkingu stacji paliw nieopodal miejscowości Radule (trasa Warszawa-Białystok).
Straty są tak wysokie gdyż wypełniona była sprzętem medycznym - około 10 ton (ciśnieniomierze, inhalatory) który miał trafić na Białoruś. Pożar zauważył kierowca tira, kiedy przebywał w samochodzie kolegi. Ogień wybuchł w ciągniku siodłowym i szybko przeniósł się na naczepę.
Z ustaleń policji wynika że ciężarówka należała do firmy z Rosji, nie podano skąd sprzęt był wieziony.
W ciągu dwóch-trzech najbliższych lat Łomża powiększy się o kilka tysięcy hektarów i kilka tysięcy mieszkańców – pisze Gazeta Współczesna. Wiceprezydent Marcin Sroczyński zdradził dziennikarzom gazety tajemnicę, że w porządku obrad najbliższej sesji rady miejskiej (prawdopodobnie 30 stycznia) znajdzie się punkt dotyczący rozpoczęcia konsultacji społecznych związanych z powiększeniem granic administracyjnych miasta.
Jak pisze dziennik w granice administracyjne miasta włączona zostanie większość wsi z gminy Łomża: Kupiski Stare, Janowo, Jarnuty, Łochtynowo, Konarzyce, Giełczyn, Zawady, Podgórze, Siemień - Rowy, Siemień Nadrzeczny, Zosin oraz obie Stare Łomże - przy szosie i nad rzeką.
Współczesna pisze, że Piątnica, choć od lat nazywana jest "łomżyńską Pragą" i w naturalny sposób - razem z Marianowem, Czarnocinem i Pęzą - mogłaby znaleźć się w granicach miasta na razie nie jest brana pod uwagę.
Łomża w nowych granicach administracyjnych sięgać ma od wsi Kupiski po Podgórze. Obie miejscowości dzieli ponad 15 kilometrów. Taka też będzie długość nowej Łomży.
Pielęgniarki rozmawiają, lekarze grożą – Kurier Poranny
Trzynaście lat pracuje jako pielęgniarka w szpitalu. Na rękę dostaje co miesiąc 1400 zł. Z dyżurami i pracą w nocy. Latem dorabia w polu. - Inaczej nie dałoby się żyć - mówi Kurierowi Porannemu Dorota Pisanko. Pielęgniarka z białostockiego szpitala wojewódzkiego dziś ma wziąć udział w akcji protestacyjnej.
- Chcemy zarabiać tyle, żeby starczyło od pierwszego do pierwszego - tłumaczy Dorota Pisanko.
Dziś w szpitalach na Podlasiu, jak w całej Polsce, pielęgniarki i położne zaczynają akcję protestacyjną.
- W naszym szpitalu będziemy rozmawiać przez dwie godziny z dyrekcją - mówi Alicja Hryniewicka ze szpitala wojewódzkiego w Białymstoku, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Podlasiu. - Chcemy, aby u nas w tym roku pensje wzrosły o tysiąc złotych brutto. Żeby osiągnęły pułap 3 tysięcy brutto do końca roku.
Poranny informuje też, że w białostockim szpitalu wkrótce może zabraknąć lekarzy. A to może oznaczać nawet konieczność ewakuacji pacjentów. Tak przynajmniej grożą lekarze w piśmie, które skierowali do marszałka województwa i wojewody.
To wszystko efekt wprowadzenia dyrektyw unijnych dotyczących czasu pracy lekarzy. Od nowego roku powinni pracować tylko po 48 godzin tygodniowo. Mogą i dłużej. Ale muszą się zgodzić. I tu stawiają warunek. Zgodzą się, ale za większe pieniądze. Szpitali na to nie stać. Układają więc grafiki tymczasowe.
- Po 25 stycznia w większości oddziałów i poradni naszego szpitala nie będzie obsady lekarskiej - piszą lekarze z wojewódzkiego.
Spłonął sprzęt medyczny – Gazeta Wyborcza
Na blisko 400 tys. euro wyceniona została ciężarówka która spłonęła w piątek na parkingu stacji paliw nieopodal miejscowości Radule (trasa Warszawa-Białystok).
Straty są tak wysokie gdyż wypełniona była sprzętem medycznym - około 10 ton (ciśnieniomierze, inhalatory) który miał trafić na Białoruś. Pożar zauważył kierowca tira, kiedy przebywał w samochodzie kolegi. Ogień wybuchł w ciągniku siodłowym i szybko przeniósł się na naczepę.
Z ustaleń policji wynika że ciężarówka należała do firmy z Rosji, nie podano skąd sprzęt był wieziony.
