Likwidacji zakaźniaka nie będzie!(?)
Optymistyczna informacja na święta dla pacjentów i pracowników oddziału zakaźnego łomżyńskiego szpitala. Likwidacja oddziału wydaje się odchodzić do lamusa. Marek Olbryś wicemarszałek województwa podlaskiego d.s zdrowia twierdzi, że likwidacja oddziału została wykreślona z programu restrukturyzacyjnego szpitala, ale potrzebne jest wsparcie ze strony samorządów.
- Jeżeli szpital w Łomży dostanie wsparcie od samorządów – myślę tu o samorządzie miejskim, samorządzie powiatowym i samorządach okolicznych jest szansa żeby ten oddział utrzymać – mówi Olbryś. Wicemarszałek chciałby aby wysokość wsparcia jakie otrzymałby, szpital w Łomży była porównywalna z tym jakie zadeklarowali samorządowcy z Suwałk i okolicy dla tamtejszego szpitala. - Prezydent Suwałk zobowiązał się, że przekaże ok. 450 tys. zł, a gminy od 50 tys. zł do 100 tys. zł w zależności od wielkości swoich budżetów – wyjaśniał. Pieniądze z samorządów miałyby iść przede wszystkim na dokończenie przerwanego w połowie remontu budynku szpital przy ul. Marii Curie Skłodowskiej, w którym mieści się oddział zakaźny. - Po zakończeniu remontu, będzie można część tego budynku przeznaczyć na działalność komercyjną w ochronie zdrowia – np. pod NZOZ-y lub oddział opieki paliatywnej o 10-20 łóżkach, który wspomógłby finansowanie tego obiektu – podkreśla Olbryś. Wówczas jest szansa, żeby oddział ten się utrzymał, ale oczywiście także przy wsparciu ze strony pracowników. - Załoga obiecała, że wszystko zrobi, aby straty były jak najmniejsze, a więc dziś można już powiedzieć, że jesteśmy zdecydowanie bliżej tego, aby ten oddział został utrzymany niż miałby zostać zlikwidowany – podkreśla Marek Olbryś. - Dołożymy wszelkich sił i środków, aby go utrzymać – deklaruje.