Gazeta Bezcenna nr 211
Zawód
Jesteśmy młodzi. Gdybyśmy przypadkiem tego nie zauważyli, Główny Urząd Statystyczny wysnuł właśnie taki wniosek na podstawie badań przeprowadzonych w różnych regionach kraju. Pieśni pochwalne można ponoć śpiewać już na temat Olsztyna, gdzie – jak wynika z badań – młodzieży najwięcej, bo nie chce wyjeżdżać za granicę. Jest tam ponoć najpiękniejsze w Polsce miasteczko uniwersyteckie i dużo odmładzających spa. Najwięcej osób starszych z miasta Łodzi pochodzi i tam też mieszka. Sytuacja ma się podobnie na południu Polski.
Rozbieżności pomiędzy miejscem, gdzie najwięcej staruszków, a regionem, gdzie żółtodzioby rules, nie są duże. Dość powiedzieć, że średnia wieku wypada nam na poziomie 36 lat i 7 miesięcy. Sytuuje nas to w europejskiej czołówce młodych społeczeństw. Młodsi od nas są tylko Irlandczycy i Słowacy. W pierwszym przypadku nie wiadomo do końca czy to aby nie zasługa naszych imigrantów, a w drugim też maczaliśmy palce, bo mamy blisko. Nasz region klasyfikuje się w tym zestawieniu w środku, co i tak nie jest najgorzej przy tempie rozwoju województwa. Człowiek młody może szybciej, wyżej, mocniej. Jest w stanie z powodzeniem ciągnąć dwie specjalizacje i być bardziej kreatywnym i mobilnym pracownikiem. Po pracy młody może jeszcze znaleźć czas dla siebie i innych, utrzymując w ten sposób niezliczone ilości barów i z rzadka teatry, galerie czy inne przybytki kultury wysokiej. Może też wstąpić do Federacji Młodych Socjaldemokratów, co potwierdza tezę, że w życiu czeka wiele niebezpieczeństw i nie wszystkie wybory pozwalają człowiekowi wyjść z twarzą na starość. W zależności od postrzegającego, młodzież w Polsce można podzielić na trzy grupy – dobrą, złą i Wszechpolską, co po raz kolejny każe nam się odwołać do poprzedniego zdania. Trafiłem kiedyś na stronę jeszcze jednego rodzaju młodzieży, młodzieży optymalnej. Cokolwiek miałoby to znaczyć, po pobieżnych oględzinach witryny nasuwa się jeszcze jeden wniosek, młodzi ludzie mają kompleksy. Ma się je zapewne bez względu na wiek, jednak starsi albo łatwiej sobie z tym radzą albo skuteczniej potrafią je ukryć. Ci jednak, którzy najbardziej skutecznie obniżają średnią wieku społeczeństwa, są dziećmi. W całej historii literatury chyba tylko o Bogu napisano więcej niż o dzieciach. Potrafią jak nikt inny przykuć do siebie uwagę i sprawić, że przynajmniej najbliżsi świata poza nimi nie widzą. Chociaż zdarzają się i takie opinie jak to stare ciemnogrodzkie przysłowie, że: Małe dzieci nie dają spać, duże dzieci nie dają żyć. To jednak może być wątkiem zupełnie innych dysput. Dzieci nie powinno się zawodzić. Zawód sprawia, że tracą wiarę, nabierają podejrzeń i tak już im zostaje na całe życie. Nie wróży to dobrze społeczności Wysokiego Mazowieckiego. Ciągnący się miesiącami remont budynku, tygodnie musztry i przygotowywania paradnych strojów, a prezydent nie przyjechał! Na nic tłumaczenia, że ma już swoje lata i stoi po stronie tych, co zawyżają średnią. Można by chociaż objąć te dzieci jakąś pomocą psychologiczną.
Mariusz Rytel
Mariusz Rytel
