Gazeta Bezcenna nr 209
Sen
Naukowcy, ni mniej ni więcej, tylko ze Stanów Zjednoczonych zidentyfikowali chemiczną ścieżkę sygnałową. Wiadomo, mają stosunkowo sporo pieniędzy, więc zajmują się różnymi rzeczami niewątpliwie dokładnie. Przykładem może być chociażby wojna, ale dziś nie o tym a o ścieżce. Nie była to jednak taka zwykła ścieżka, bo była kluczowa dla regulacji snu. Naukowcy dokonali swoich ustaleń w badaniach na muszce owocowej. Drosophila melanogaster (brrr...), podobnie jak my, ucina sobie drzemki - przechodzi proces podobny do snu u ssaków, nie rusza się i odpoczywa po okresach aktywności.
- Dzięki takim badaniom firmy farmaceutyczne będą mogły opracować lepsze leki dla cierpiących na bezsenność. - czytamy w artykule z najnowszego numeru pisma "Nature Neuroscience".
A jakże! W końcu pojawi się rewelacyjny środek gwarantujący nam spokój i masę sennych atrakcji, również wakacyjnych. Spodziewana grupa docelowa to zapewne ci wszyscy, których nie stać na wojaże, drogie samochody i łatwe dziewczyny – przynajmniej w realu. Dzięki pigułkom śnić będziemy długo i szczęśliwie. Warto jednak wcześniej zapoznać się z kilkoma wskazówkami, co oznacza tematyka poszczególnych rodzajów snów. Można sobie to nawet wyciąć i włożyć pod poduszkę, bo jak tabletka nas rozłoży może nie być czasu na szperanie w starodrukach. I tak, jeżeli śni ci się górski szczyt – jak mówi sennik rządu – możesz niebawem zostać wezwany, by sczytać coś z taśmy dyktafonu. Jest to rodzaj snu o przyrodzie i należy do najbardziej pierwotnych, co nierozerwalnie idzie w parze z przynajmniej jedną grupą społeczną wykorzystującą najnowsze zdobycze technik operacyjnych. Dalej w kolejności sennych tematów opisanych przez radzieckiego (!) badacza Kasatkina są sny erotyczno-seksualne. W sennym łańcuchu pokarmowym zagadnienie to stawia na wyjątkowej pozycji posłów Samoobrony... bo jest ono dalej, w kolejności sennych tematów. Później są drogi, sny o jeździe i obrazy pokrewne, które posiadają jasny i czasami banalny związek z naszym życiem. Na przykład taki most widziany we śnie, pojawia się ponoć wtedy, kiedy rozpoczynamy kolejny etap swojego życia. Często nie pamiętamy snów i mostu też możemy nie pamiętać, zwłaszcza kiedy śni nam się w nieodpowiedniej fazie. Zapewne przypomnimy sobie o tym w momencie, kiedy jak generał Sosnkowski i jego brygada skoczymy w życiu o jeden most za daleko. Podobne znaczenie ma też pomost, chociaż nie do końca. Pomost za nisko zbudowany, zawierający na pokładzie sześciu zbrojnych zalanych smołą, to nic innego jak ostrzeżenie przed spożywaniem zbyt dużych ilości piwa określonej marki lub fakt, że po balandze nie wyłączyliśmy na noc telewizora. Tematyka senna zawiera jeszcze jeden wątek. Budynki, czasami mogą to być prefabrykaty, zajmują szczególne miejsce w opisie śnienia. Pojawienie się naszego pokoju specjaliści odnoszą do naszego życia wewnętrznego. Warto więc by było w nim czysto i schludnie. Okno odpowiadać ma funkcjom intelektualnym. Otwarte – oznacza osiągnięcie szerszej wiedzy, lepszego poglądu na sprawy, które nas dotyczą. Podobnie jest z piwnicą. To ponoć oaza myśli twórczej, chociaż, gdyby przyśniła mi się taka jak w większości bloków z wielkiej płyty, obudziłbym się chyba mongołem. Śnić podwórko, to z kolei znak, że powinniśmy spodziewać się ujrzenia gestu Kozakiewicza nawet od najbliższych przyjaciół. Zostało jeszcze kilka rozdziałów do omówienia, ale te przedstawione stanowią niepodważalny szkielet. Śniła mi się defilada. Przez Warszawę, przejeżdżały czołgi i transportery opancerzone widziane tam ostatnio w grudniu roku pamiętnego. Nad nimi przelatywały różnej maści samoloty i nie spadł żaden F-16. Był sprzęt rolniczy w postaci Hummerów i zgrabne Skorpiony, wyrzutnie rakiet, kawaleria i haubice. Co to może znaczyć?!
Mariusz Rytel
A jakże! W końcu pojawi się rewelacyjny środek gwarantujący nam spokój i masę sennych atrakcji, również wakacyjnych. Spodziewana grupa docelowa to zapewne ci wszyscy, których nie stać na wojaże, drogie samochody i łatwe dziewczyny – przynajmniej w realu. Dzięki pigułkom śnić będziemy długo i szczęśliwie. Warto jednak wcześniej zapoznać się z kilkoma wskazówkami, co oznacza tematyka poszczególnych rodzajów snów. Można sobie to nawet wyciąć i włożyć pod poduszkę, bo jak tabletka nas rozłoży może nie być czasu na szperanie w starodrukach. I tak, jeżeli śni ci się górski szczyt – jak mówi sennik rządu – możesz niebawem zostać wezwany, by sczytać coś z taśmy dyktafonu. Jest to rodzaj snu o przyrodzie i należy do najbardziej pierwotnych, co nierozerwalnie idzie w parze z przynajmniej jedną grupą społeczną wykorzystującą najnowsze zdobycze technik operacyjnych. Dalej w kolejności sennych tematów opisanych przez radzieckiego (!) badacza Kasatkina są sny erotyczno-seksualne. W sennym łańcuchu pokarmowym zagadnienie to stawia na wyjątkowej pozycji posłów Samoobrony... bo jest ono dalej, w kolejności sennych tematów. Później są drogi, sny o jeździe i obrazy pokrewne, które posiadają jasny i czasami banalny związek z naszym życiem. Na przykład taki most widziany we śnie, pojawia się ponoć wtedy, kiedy rozpoczynamy kolejny etap swojego życia. Często nie pamiętamy snów i mostu też możemy nie pamiętać, zwłaszcza kiedy śni nam się w nieodpowiedniej fazie. Zapewne przypomnimy sobie o tym w momencie, kiedy jak generał Sosnkowski i jego brygada skoczymy w życiu o jeden most za daleko. Podobne znaczenie ma też pomost, chociaż nie do końca. Pomost za nisko zbudowany, zawierający na pokładzie sześciu zbrojnych zalanych smołą, to nic innego jak ostrzeżenie przed spożywaniem zbyt dużych ilości piwa określonej marki lub fakt, że po balandze nie wyłączyliśmy na noc telewizora. Tematyka senna zawiera jeszcze jeden wątek. Budynki, czasami mogą to być prefabrykaty, zajmują szczególne miejsce w opisie śnienia. Pojawienie się naszego pokoju specjaliści odnoszą do naszego życia wewnętrznego. Warto więc by było w nim czysto i schludnie. Okno odpowiadać ma funkcjom intelektualnym. Otwarte – oznacza osiągnięcie szerszej wiedzy, lepszego poglądu na sprawy, które nas dotyczą. Podobnie jest z piwnicą. To ponoć oaza myśli twórczej, chociaż, gdyby przyśniła mi się taka jak w większości bloków z wielkiej płyty, obudziłbym się chyba mongołem. Śnić podwórko, to z kolei znak, że powinniśmy spodziewać się ujrzenia gestu Kozakiewicza nawet od najbliższych przyjaciół. Zostało jeszcze kilka rozdziałów do omówienia, ale te przedstawione stanowią niepodważalny szkielet. Śniła mi się defilada. Przez Warszawę, przejeżdżały czołgi i transportery opancerzone widziane tam ostatnio w grudniu roku pamiętnego. Nad nimi przelatywały różnej maści samoloty i nie spadł żaden F-16. Był sprzęt rolniczy w postaci Hummerów i zgrabne Skorpiony, wyrzutnie rakiet, kawaleria i haubice. Co to może znaczyć?!
Mariusz Rytel
