„Ziemia - planeta bez ludzi” - ostatnio w „Świecie Nauki” ukazał się artykuł pod takim właśnie tytułem, w którym znaleźć można między innymi opisy świata, w którym z nieważnych bliżej przyczyn znikają ludzie. Nie chodzi o to, że poszli sobie na chwilę do salonu Peugeota, tylko zniknęli na zawsze - tak jak dinozaury i pieniądze ze stołu, kiedy zgaśnie światło. Alan Waisman, główny bohater artykułu, jest jednym z najwybitniejszych w świecie badaczy teorii „co by było gdyby nas nie było”. Rzeczony naukowiec tłumaczy nam, że gdybyśmy postanowili albo raczej, gdyby ktoś postanowił lub coś postanowiło, że znikamy z planety, to... Manhattan nie przetrwałby nawet kilkudziesięciu lat, tylko wszystko zawaliłoby się szybciej.
A kogo obchodzi jakiś tam the American Dream of ice! Kogo obchodzi, że brak konserwacji urządzeń doprowadziłby do zalania i zawalania się tuneli i metra, że wieżowce padałyby po kilkunastu latach lub szybciej. Czy tak naprawdę wielu ludzi interesuje, że w każdą szczelinę betonu dostałyby się nasiona drzew, które doskonale odżywione wapnem z rozpadających się murów urosłyby większe niż kiedykolwiek przedtem. Wprawdzie jedną ciekawą rzecz zauważył naukowiec. Mówi, że jak ktoś na świecie chciałby zobaczyć jak mógłby wyglądać świat bez ludzi, powinien wybrać się między innymi do Puszczy Białowieskiej. I to jest ze wszech miar słuszna koncepcja. Każdy, kto odwiedziłby to urokliwe miejsce, miałby szansę spotkać się z Włodzimierzem Cimoszewiczem i uzmysłowić sobie, że tylko on i jemu podobni pozostaliby na Ziemi, a to już wystarczy, by zdeterminowanym walczyć o zachowanie gatunku w niezmienionym kształcie. Ten przykład interesującej teorii Waismana jest jednak wyjątkiem potwierdzającym regułę, że artykuł nie jest wcale interesujący. Nie odpowiada bowiem na najważniejsze pytanie – co by się stało, gdyby nagle zniknęli łomżyniacy?! Naukowiec nie mówi nic na temat tego, czy w wyniku zaniku miejscowych i przejezdnych obywateli naszego gatunku wyprostują się pofałdowane tirami miejskie ulice, co zapewne ucieszyłoby białostocką dyrekcję dróg krajowych i autostrad, gdyby nie to, że tejże już nie będzie. Czy ronda się skwadratowią? Tego też nie wiemy. Przez jednego naukowca – ignoranta pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Od poważnych – czy przetrwa jakoś spuścizna po Hance Bielickiej? Po jeszcze poważniejsze – jak długo nadawało się będzie do spożycia piwo pozostawione w browarze. Może jedynie łomżyński „Gościniec” cieszyłby się podobnym zainteresowaniem publiczności, przynajmniej przed finałowym koncertem. Co się zmieni i jak bardzo kiedy nas nie będzie? Nie ma chyba wielu ludzi, którzy nie zastanawialiby się nad tym przynajmniej przez chwilę. Profesor Waisman pokazuje jednak, że jest promyk nadziei na powrót do znanego dziś świata na naszej planecie. Otóż, gdyby nas zabrakło, inne gatunki zaczęłyby rywalizować o dominację, by czynić sobie Ziemię poddaną. Ewolucja toczyłaby się nawet szybciej niż w naszym wypadku, bo w spadku pozostawilibyśmy trochę torebek foliowych i garnków z nierdzewnej stali, które nadawać się będą do użytku nawet za setki tysięcy lat. Naukowiec wytypował już tych, którzy ze względu na podobny rozmiar czaszki mogliby zająć nasze miejsce i w przyszłości rządzić Manhattanem, Łomżą i całym światem – to pawiany.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.