Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@

Kolej powróci do Łomży...?

Główne zdjęcie
od lewej: wiceminister transportu Mirosław Chaberek, dyrektor delegatury UW w Łomży Romuald Kozłowski, wicestarosta Marek Dworakowski i poseł Lech Antoni Kołakowski

Być może już w październiku na „Ziemię Łomżyńską” powróci kolej. O takiej możliwości mówił w piątek podczas spotkania w starostwie powiatowym Józef Jeżewicz z zarządu Polskich Linii Kolejowych. Na początek kolej miałaby wznowić przewozy towarowe na trasie Łapy – Śniadowo. - Jeśli inicjatywę, także finansowo, wesprą samorządowcy jest szansa, że kolej pojedzie dalej do Ostrołęki i powróci do Łomży - przekonywał wiceminister transportu Mirosław Chaberek.

poseł Lech Antoni Kołakowski
poseł Lech Antoni Kołakowski
wiceminister transportu Mirosław Chaberek
wiceminister transportu Mirosław Chaberek
Spotkanie na temat rewitalizacji kolei z udziałem wiceministra transportu Mirosława Chaberka i wysokich przedstawicieli spółek PKP, a także samorządowców i biznesmenów z regionu zorganizował poseł Lech Antoni Kołakowski.
- Teraz przez Łomżę przejeżdża około 1,5 mln tirów rocznie, za dwa – trzy lata będzie ich już 3 mln – musimy coś zrobić aby uniknąć blokady tej części kraju – przekonywał wiceministra poseł Kołakowski.
Parlamentarzysta dodawał, że sposobem może być przerzucenie przynajmniej części ruchu towarowego na tory. Poseł Kołakowski mówił także o konieczności przywrócenia lokalnych połączeń kolejowych, bo tego domagają się przedsiębiorcy, którzy nie mają jak dowieźć dużych ilości surowców.
- Wstępna analiza mówi, że już po roku od przywrócenia ruchu kolejowego można by w ten sposób przewozić ok. 1 mln ton towarów – mówił Kołakowski dodając, że dzięki polityce tego rządu możliwe jest autentyczne wsparcie tych terenów.
- To jest szansa na rozwój, na nowe miejsca pracy, to jest szansa dla miasta i Ziemi Łomżyńskiej – podkreślał poseł Kołakowki.      
Pierwszym orędownikiem przywrócenia ruchu kolejowego na zamkniętych lokalnych liniach był wójt gminy Sokoły Józef Zajkowski. Jego plan częściowo już udało się zrealizować. W marcu kolej przywróciła ruch na trasie Łapy – Sokoły. Teraz jest szansa aby pociągi pojechały jeszcze dalej - do Śniadowa. Obecny na spotkaniu Józef Jeżewicz z zarządu Polskich Linii Kolejowych, spółki która zarządza całą siecią kolejową w Polsce, mówił o umowie jaką PLK zawarło z samorządowcami z gmin przez które przebiega trasa. Samorządowcy na własny koszt oczyszczają torowiska, a kolejarze przeprowadzają niezbędne modernizacje i ponownie uruchamiają linię.
- Jeżeli Państwo wywiążecie się ze swojej części umowy, my wywiążemy się ze swojej – podkreślał Jeżewicz.
Na odcinku  Sokoły – Śniadowo linia kolejowa jest ponoć w stosunkowo dobrym stanie i z przywróceniem „łączności” nie powinno być większych kłopotów. Trudniej byłoby za to pociągnąć połączenie dalej do Ostrołęki i przywrócić ruch na linii Łomża – Śniadowo. Tu zdaniem kolejarzy torowisko jest zbyt słabe i konieczna byłaby jego gruntowna modernizacja.
-  My jesteśmy za rewitalizacją – mówił wiceminister Mirosław Chaberek. - Chcemy iść drogą Sokół, ale w takim wypadku inicjatywę muszą podjąć samorządy lokalne, a my pomożemy  - dodawał.
Minister Chaberek podkreślał, że teraz taką inicjatywę podjęto na trasie Ełk – Pisz. Tu pieniądze na modernizację połączenie pochodzą w części od samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, a części od kolei, a prace wykonują bezrobotni.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele PKP Cargo i PKP Przewozy Regionalne przekonywali, że transport kolejowy w dalszym ciągu jest najtańszy i najlepszy, ale w Polsce przez całe lata podejmowano działania aby go ograniczyć. Teraz ma to się zmienić. Przy wsparciu unijnym będą modernizowane najważniejsze linie kolejowe, ale zdejmowane tam tory z powodzeniem mogłyby posłużyć do odbudowy połączeń u nas.  
Za szybką rewitalizacją linii kolejowych opowiadają się także przedsiębiorcy. Przedstawiciel Stora Enso (ostrołęckiej celulozy) mówił, że firma zastanawia się nad lokalizacją w Ostrołęce ogromnej, wartej ok. 300 mln euro inwestycji, która zwiększyłaby ponad dwukrotnie produkcję zakładu.
- Kiedyś ponad 90% surowców i naszych wyrobów transportowaliśmy koleją, teraz jest to poniżej 10% - podkreślał, dodając że dobre połączenie znacznie podniosłoby znaczenie regionu dla dużych inwestorów.
- Będą warunki, będą inwestorzy, oni sami tu przyjdą – dodawał przedstawiciel firmy z Sokołowa Podlaskiego, która w poszukiwaniu terenów pod nową inwestycję dotarła do Sokół, bo tu były tory kolejowe.
Obecny na spotkaniu Mieczysław Bagiński przewodniczący sejmiku województwa podlaskiego zadeklarował, że w niedługim czasie zwoła sesję sejmiku w Łomży i że temat przywrócenia połączenia kolejowego, w kontekście integracji województwa, będzie jednym z głównych punktów obrad.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę