Mikołajkowa impreza i inwestycje w Ekonomiku dzięki Szkolnemu Budżetowi Obywatelskiemu
Społeczność Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących nr 6 zagłosowała w Szkolnym Budżecie Obywatelskim. Uczniowie i nauczyciele uznali, że wśród projektów twardych najciekawsze są te dotyczące zakupu sprzętu sportowego oraz dodatkowego wyposażenia, w tym puf na korytarze. Najlepszym projektem miękkim okazała się impreza „Bajeczne mikołajki w Ekonomiku”, zorganizowana w szkole po raz pierwszy, ale jak twierdzą uczniowie na pewno nie ostatni. Na ich finalizację Ekonomik otrzymał od realizującego projekt Stowarzyszenia Łomżyński Klaster Ekonomii Społecznej, dzięki dofinansowaniu z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Narodowego Instytutu Wolności, siedem tysięcy złotych.
Od początku realizacji Szkolnego Budżetu Obywatelskiego w Zespole Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących nr 6 młodzież była bardzo aktywna. Zgłoszono wiele pomysłów; nie wszystkie kwalifikowały się do SBO, ale takie jak zakup drukarki 3D, zorganizowanie zajęć tanecznych, wydzielnie i wyposażenie strefy chill-outu, wprowadzenie automatów z ciepłą czekoladą i kawą, zaproszenie na wykład wybitnego ekonomisty czy zakup sprzętu sportowego miały szansę na realizację, pod warunkiem, że powstanie związany z nimi projekt i zostanie wybrany w głosowaniu.
Ostatecznie licząca ponad 700 osób społeczność szkoły, zarówno uczniowie jak i nauczyciele, oddała większość głosów na trzy inicjatywy. Wśród projektów twardych aż 441 głosów zdobył ten zatytułowany „Powalające spojrzenie – lustra i siedzenie”, przewidujący zakup dodatkowych luster do toalet i puf na korytarze, zgłoszony przez Annę Wolińską, Natalię Lubiejewską i Kingę Nierwińską. Nieco mniej, bo 328 głosów, zdobył projekt złożony przez Grzegorza Bielickiego „Jak trenujesz, tak będziesz walczyć”, dotyczący zakupu dodatkowego sprzętu sportowego, na przykład piłek do koszykówki. Oba projekty zostały zakwalifikowane do realizacji, każdy z kwotą docelową 2500 złotych. Na projekt miękki przeznaczono dwa tysiące złotych i aż 436 osób zdecydowało w głosowaniu, że należy wsprzeć taką kwotą imprezę „Bajeczne mikołajki w Ekonomiku”, zgłoszoną przez Magdalenę Karwowską, Karolinę Cwalinę, Kalinę Kiełczewską, Magdalenę Kryś i Angelikę Siemińską. Był to jednocześnie przykład współpracy przy realizacji projektu kadry szkoły i uczniów, czego efektem była nie tylko udana impreza, połączona z piżama party i odbywająca się w Ekonomiku po raz pierwszy, ale też zakup maszyny do produkcji waty cukrowej, którą wcześniej na inne szkolne wydarzenia trzeba było wypożyczać.
– Zgłosiliśmy projekt uroczystości odbywającej się dzisiaj w naszej szkole – mówi Magdalena Karwowska. – Młodzież po okresie pandemii jest spragniona takich imprez w szkole, chcą się bawić i integrować, co staramy się im umożliwiać. Przy okazji możemy też pozyskać różne środki, choćby taka maszyna do produkcji waty cukrowej, którą nabyliśmy w tym projekcie, na pewno nam się przyda. Poza tym staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom młodzieży, żeby szkoła nie kojarzyła im się tylko z lekcjami, dzwonkiem, nauką matematyki, czy w moim przypadku angielskiego: żeby czuli więź ze szkołą, że mogą w niej rozwijać swoje pasje i zainteresowania, a przy takich okazjach jak Szkolny Budżet Obywatelski również bardzo dużo się uczyć. Musieli przecież przygotować tę kawiarenkę, nauczyć się kręcić watę cukrową, namówić społeczność szkolną do zabawy, a wcześniej stworzyć projekt, zająć się promocją, co wcale nie jest takie łatwe.
– Za zachętą naszej wychowawczyni stwierdziłam, że byłaby to dobra okazja do zintegrowania naszej klasy i szkoły – dodaje Kalina Kiełczewska. – Nie dość, że mamy dużo nauki, to takie wydarzenia w naszej szkole są rzadko, stąd pomysł takiej imprezy. A jak już był pomysł stwierdziliśmy, że skoro zbliżają się mikołajki, czas kiedy każdy jest podekscytowany i czeka na prezenty, fajnie byłoby zintegrować się w taki właśnie sposób.
Nad prawidłowym przebiegiem wszystkich etapów realizacji w szkole projektu czuwała komisja koordynacyjno-skrutacyjna w składzie: Krystian Zawalich, Kinga Bajkowska, Bartłomiej Krajewski, Dominika Wojsław, Bartosz Demby i Marcin Sokalski.
– Wydaje mi się, że jest to inicjatywa, którą warto promować i kontynuować w następnych latach – mówi Krystian Zawalich, nie tylko aktywnie działający w szkole, ale również członek Młodzieżowej Rady Miejskiej Łomży. – Angażuje ona społeczność szkolną do działania oraz pozwala wprowadzić zmiany, których uczniowie oczekują, do tego sami zgłaszają projekty, które później są realizowane. Dla nas, koordynatorów, ten cały projekt była to wielka przygoda: mierzyliśmy się po drodze z pewnymi trudnościami, bo musieliśmy pomyśleć jak dotrzeć z tym projektem do uczniów szkoły, jak zachęcić ich do działania, ale jak widać udało się, tak więc jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Podsumowanie Szkolnego Budżetu Obywatelskiego, ogłoszenie zwycięskich inicjatyw, wręczenie okolicznościowych dyplomów, pucharów i nagród odbyło się podczas specjalnego spotkania. I chociaż projekt zgłoszony przez Piotra Rogalińskiego, przewidujący spotkanie uczniów z ekonomistą Sławomirem Mentzenem, zajął w głosowaniu drugie miejsce, zdobywając 218 głosów, to Tomasz Wróblewski, prezes Łomżyńskiego Klastra Ekonomii Społecznej, wyszedł naprzeciw oczekiwaniom żądnej wiedzy młodzieży. Dr Mentzen ma co prawda terminy spotkań zajęte na cały rok, ale zaproszenie do Ekonomika przyjął dr Stanisław Kaczyński, wykładowca Akademi Nauk Stosowanych w Łomży, który w zwartej formie przedstawił uczniom kwestie związane tym jak rozsaądnie i w miarę bezpiecznie inwestować w obecnej, bardzo dynamicznej sytuacji ekonomiczno-politycznej, niespokojnym czasie pandemii, wojny i szalejącej inflacji.
– Szkolny Budżet Obywatelski to pomysł Łomżyńskiego Klastra Ekonomii Społecznej i pana Tomasza Wróblewskiego – bardzo się cieszę, ponieważ jest to nasz absolwent i zgłosił się do mnie z taką cenną inicjatywą – podsumowuje dyrektor Paweł Drożyner. – I okazało się, że ten rezonans społeczny i wykonawczy był w szkole bardzo duży. Powstał zespół koordynujący złożony z uczniów, wyłonili się też samoistnie liderzy spośród grona nauczycielskiego. Zaproponowano kilka różnych projektów i miękkich, i twardych, i rezonowały one w społeczności szkolnej bardzo żywo. Z wielką radością obserwowałem te działania, sam wynik głosowania i efekty. Często były one dla mnie zaskakujące, mimo że każdego dnia obserwuję to, co dzieje się w szkole: na przykład, że uczniowie prosili o większą ilość siedzisk, innych niż my proponujemy, nie z europalet i nakryć, ale bardziej elastycznych i plastycznych. Wychodzą więc na jaw pomysły, o których czasami nie wiemy i to jest bardzo dobre, a jeszcze lepsze, że młodzi ludzie uczą się nie tylko ekonomii, nie tylko demokracji, ale również aktywności. Jest to niezwykle ważne, ponieważ zależy nam na tym, aby każdy młody człowiek kończący Ekonomik był człowiekiem przesiębiorczym i aktywnym.
