Czekają na odszkodowania za Via Baltica
Pierwsi rolnicy, którym zabrano ziemię pod budowę drogi ekspresowej S61 na odcinku od Kisielnicy do Stawisk, otrzymali decyzje wojewody podlaskiego o naliczeniu odszkodowania. Pieniądze będzie wypłacała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku. Rafał Malinowski informuje, że odszkodowania będą wypłacane, gdy tylko decyzje odszkodowawcze wojewody staną się ostateczne. Znacznie dłużej na pieniądze poczekają natomiast właściciele gruntów wywłaszczonych pod Via Baltica na odcinku od Stawisk do Szczuczyna. Choć decyzje o odszkodowaniach oni zaczęli otrzymywać jako pierwsi, wypłaty blokuje brak prawomocnej decyzji ZRID na budowę tego kawałka drogi.
Decyzję o zezwoleniu na realizacji inwestycji drogowej (ZRID) na budowę drogi ekspresowej S61 na odcinku od Stawisk do Szczuczyna wojewoda podlaski wydał 30 sierpnia 2019 r., a na odcinek do Kisielnicy (węzeł Kolno) do Stawisk 26 września 2019 r. Prace budowlane ruszyły niemal natychmiast, a później przyszli powołani przez wojewodę rzeczoznawcy, którzy podjęli się szacowania wartości gruntów przejętych pod budowę Via Baltica. Tylko na odcinku Kisielnica – Stawiski wywłaszczonych zostaje ponad 300 działek. Proces szacowania wartości odszkodowania dobiega końca. Jak informuje Rafał Malinowski z białostockiego oddziału GDDKiA do Dyrekcji wpłynęło już około 100 decyzji wojewody o naliczeniu odszkodowania. Większość decyzji dotyczy odcinka od Stawisk do Szczuczyn, ale są także pierwsze decyzje na odcinek od Kisielnicy do Stawisk. GDDKiA odszkodowania wypłaca gdy tylko decyzje odszkodowawcze wojewody staną się prawomocne. Warto zwrócić uwagę, że decyzja wojewody ustalająca wartość odszkodowania dla każdej z wywłaszczanych działek kończy ten proces, ale jeśli dotychczasowy właściciel nadal nie zgadza się z wysokością ustalonego przez wojewodę odszkodowania, może odwołać się do Ministra Inwestycji, a potem jeszcze decyzję Ministra można zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Dopiero po uprawomocnieniu się takiej decyzji odszkodowawczej GDDKiA będzie mogła wypłacać pieniądze za nieruchomości zajętą pod budowę Via Baltica.
Okazuje się, że większy problem jest na odcinku Stawiski - Szczuczyn. Tu po zaskarżeniu wydanej przez wojewodę decyzji ZRID nadal ona się nie uprawomocniła. To oznacza, że GDDKIA nie może wypłacić pełnego odszkodowania nawet jeśli dotychczasowi właściciele gruntów zgadzają się z wyceną ustaloną przez wojewodę. W takim wypadku GDDKiA może wypłacić zaliczkę w wysokości 70 % odszkodowania. Wypłata zaliczki następuje jednorazowo w terminie 30 dni od dnia złożenia przez właściciela wniosku, a pozostałe 30 % odszkodowania GDDKiA wypłaci w terminie 14 dni od dnia, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji stała się ostateczna.
Będzie powtórka z Kupisk?
Sytuacja ze ZRID-em na odcinek S61 Kisielnica (węzeł Kolno) - Stawiski zaczyna przypominać tę z którą mamy do czynienia na zbudowanej już obwodnicy Starych Kupisk w ciągu drogi wojewódzkiej nr 645. Obwodnica gotowa jest od września ubiegłego roku, ale nie można oddać jej do użytku bo procedura „uprawomocniania się” ZRID ciągle nie jest zakończona.