Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 788

Kaczyński: „To bolesny zawód”

O fatalnych rządach Mariusza Chrzanowskiego w Łomży piszemy od lat. Szokowało, gdy czytaliśmy prezydenckie SMS-y do kolegi, który stał się miejskim gońcem. Przerażało, gdy na miejsce pierwszej pracy dla znajomego 27-latka wskazał zarząd największej miejskiej spółki, a do zarządu innej wskazał człowieka bez matury. Z niedowierzaniem patrzyliśmy, jak w niedorzecznych okolicznościach powoływał dyrektora MOSiR, dawał mu wysokie nagrody i godził się na przeróżne szkolenia, a nawet finansowanie studiów podyplomowych. Ręce opadały, gdy z miejskich pieniędzy płacił za dresy dla przyjaciół swego etatowego doradcy... Nieudolność Chrzanowskiego dostrzegało także wielu działaczy i sympatyków PiS, partii, z której wskazania został prezydentem Łomży w 2014 roku. Do tej pory, nawet pomimo braku partyjnej rekomendacji do ubiegania się o fotel prezydenta miasta z list PiS na kolejną kadencję, a później także wyrzucenia go z partii, działacze PiS powstrzymywali się przed osądami jego rządów. Kilka tygodni temu wiceminister Jarosław Zieliński mówił jedynie: „nie można piastować tej funkcji (prezydenta Łomży – dop. red.) od godzin dość późnych rano do dość wczesnych po południu”. Teraz ostrej oceny rządów Chrzanowskiego dokonał sam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W liście do mieszkańców Łomży dosadnie, i boleśnie dla Chrzanowskiego, wytłumaczył, dlaczego PiS wystawia nowego kandydata. - Stawialiśmy na młodość, a okazało się, że otrzymaliśmy w zamian niedojrzałość i nielojalność, brak aktywności i zwykłej, ciężkiej, codziennej pracy. To bolesny zawód – napisał Jarosław Kaczyński.

Podpisany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego list ma datę 20. września 2018 r. Jeśli ktokolwiek miał jeszcze wątpliwości dlaczego partia nie wystawiła obecnego prezydenta miasta Mariusza Chrzanowskiego, jako swego kandydata w październikowych wyborach do samorządu, to po jego przeczytaniu nie będzie ich miał. (List prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do mieszkańców Łomży publikujemy na stronie 7, jako materiał płatny na zlecenie Komitetu Wyborczego PiS.) Prezes PiS wystawił Chrzanowskiemu bardzo surową ocenę. 
- Zmieniamy Polskę, ale i ludzi, którzy nie wytrzymali tempa i nie sprostali wyzwaniom, osiedli na laurach. Tak stało się w Łomży. (...) Stawialiśmy na młodość, a okazało się, że otrzymaliśmy w zamian niedojrzałość i nielojalność, brak aktywności i zwykłej, ciężkiej, codziennej pracy. To bolesny zawód – napisał prezes Jarosław Kaczyński. - Podejmujemy działania ogólnopolskie i chcemy wzmacniać Polskę lokalną, dlatego nie będziemy chronili osób, które się nie sprawdziły, które zawiodły.
W liście Jarosław Kaczyński zachwala natomiast pracowitość i zaangażowanie Agnieszki Muzyk.  Napisał, że to „lider”, że „to dzięki niej Łomża jest już uwzględniana w planach rządowych, np. rozbudowy kolei”, że „swoją wartość pokazała w konkretnych, skutecznych działaniach na rzecz mieszkańców Łomży i ziemi łomżyńskiej”. 
- „Łomża potrzebuje dziś pracowitego, kompetentnego, oddanego mieszkańcom Prezydenta. Takim Prezydentem będzie Agnieszka Muzyk: sprawdzona w działaniu, przygotowana do pracy w samorządzie, gotowa na ciężką pracę dla miasta” - czytamy w liście Jarosława Kaczyńskiego, który też „podkreśla z całą mocą”, że jedynym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na urząd Prezydenta Łomży jest Agnieszka Barbara Muzyk.

Opublikowany list Jarosława Kaczyńskiego na 4lomza.pl wzbudził prawdziwą burzę. Następnego dnia siedmioro radnych miejskich, niemal wyłącznie, którzy ubiegają się o ponowny wybór do Rady Miasta, z list wyborczych komitetu Chrzanowskiego, chciało pod obrady wprowadzić swój list „do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego”. Radni Witold Chludziński i Alicja Konopka dokładali wielu starań, aby list został odczytany, zanim radni mieli głosować, czy godzą się na wprowadzenie dodatkowego punktu czy też nie. Po odczytaniu zaś wniosek o jego wprowadzenie pod obrady wycofano. Z tego, co odczytał Chludziński, dowiedzieliśmy się, że list prezesa Kaczyńskiego ma zawierać „pomówienia i obelgi skierowane do pana prezydenta”, że to „ingerencja w uprawnienia Rady Miasta i mieszkańców Łomży”. Były żale dotyczące „nielojalności” kierownictwa PiS - że to Chrzanowski „został pozbawiony nominacji i wyrzucony z partii bez podania powodów, powiadomienia go i przeprowadzenia jakiejkolwiek rozmowy”.  Chludziński czytał  także, że „zarzuty braku aktywności i braku dynamicznego rozwoju miasta są nieprawdziwe” i że Łomża w tej kadencji miała wyasygnować rocznie „około stu milionów złotych na budżet inwestycyjny”. Niestety, to nie jest zgodne z prawdą, o czym radny, jako wieloletni szef komisji gospodarki komunalnej, musiał wiedzieć. W 2015 roku wydatki na inwestycje miasta wyniosły 39 mln zł, w 2016 – 49,5 mln zł, a w 2017 – 53,5 mln zł, czyli za każdym razem były poniżej średniej z wcześniejszych 8 lat. W dwóch poprzednich kadencjach samorządu średnio rocznie na inwestycje z budżetu miasta wydawano niemal 57 mln zł.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę