Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

Bel canto dla Andrzeja Hiolskiego

Setną rocznicę urodzin wybitnego śpiewaka operowego Andrzeja Hiolskiego uczczono podczas XXIX Międzynarodowego Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo-Łomża specjalnym koncertem „Bel canto – amore mio”. Sześcioro śpiewaków, z Edytą Piasecką i Liangiem Yu na czele, wykonało słynne arie, które niezrównany baryton albo śpiewał sam, albo występował w zawierających je operach. – W tej chwili nawet młodzi wokaliści nie wiedzą kim byli Ładysz, Paprocki czy właśnie Hiolski, dlatego postanowiłem przypomnieć tę wybitną postać, przygotowując poświęcony mu koncert! – podkreśla Jacek Szymański, dyrektor artystyczny i twórca festiwalu Drozdowo-Łomża.

Operowa, chociaż nie tylko, muzyka rozbrzmiewa podczas festiwalu Drozdowo-Łomża w auli Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości, obecnie już Akademii Nauk Stosowanych, od roku 2015. Wtedy odbył się tam pierwszy koncert z cyklu „Bel canto – amore mio”, po nim poszły zaś kolejne, jak rozrywkowy „Summertime“, muzyki polskiej z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości czy estradowe wersje oper „Wesele Figara“ czy „La serva padrona“. W sobotni wieczór okazja do spotkania się z bel canto na Akademickiej była równie wyjątkowa, celebrowano bowiem setną rocznicę urodzin wybitnego barytona Andrzeja Hiolskiego (1922-2000), na dobrą sprawę już zapomnianego, może poza środowiskiem operowym.

– Każdy myśli o Konopnickiej i wszędzie jest multum poświęconych jej imprez, ale zapomina się, że w tym roku jest również setna rocznica urodzin Andrzeja Hiolskiego – mówi Jacek Szymański. – Nikt nie robi koncertów czy poświęconych mu imprez, a był to naprawdę wybitny śpiewak, do tego zaczynający karierę w bardzo trudnych czasach, tuż po wojnie. W niczym mu to jednak nie przeszkodziło i śpiewał w całym świecie – głównie jako śpiewak operowy, ale miał takie możliwości intelektualne i muzyczne, że z powodzeniem śpiewał też muzykę oratoryjno-kantatową, choćby słynną „Pasję wg św. Łukasza” Pendereckiego czy „Stabat Mater” Szymanowskiego. 

Edyta Piasecka, Liang Yu, Sławomir Naborczyk, Beatriz Blanco, Rafał Songan i Tomasz Mazur wykonali, z fortepianowym akompaniamentem Anny Mikolon, 14 arii z najsłynniejszych oper najwybitniejszych twórców. Co ciekawe w większości z nich Andrzej Hiolski śpiewał niegdyś główne role Figara, Rigoletta czy Germonta, albo występował w tych pomniejszych. 

– Taki dobór repertuaru to nie jest przypadek – wyjaśnia Jacek Szymański. – Tego do końca nie wiem, ale nie śpiewał Makbeta; mógł śpiewać arie, ale tej głównej roli chyba nie. Ale wszystko poza „Makbetem” Andrzej Hiolski już śpiewał. Poza ariami solowymi były też oczywiście duety i na finał kwartet, bo Hiolski jako Germont w „Traviacie” był niezrównany, podobnie jak w roli Figara – każdy liczący się baryton musi mieć „Cyrulika sewilskiego” w swoim repertuarze. 

Cavatinę Figara z I aktu tej opery Rossiniego mistrzowsko zaśpiewał Liang Yu, równie perfekcyjny w arii Rodriga - Śmierć Posy z „Don Carlosa” Verdiego. Drugim objawieniem sobotniego koncertu była sopranistka Edyta Piasecka, solistka  Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie, która najpierw oczarowała publiczność popisowym wykonaniem arii tytułowej bohaterki z „Normy” Belliniego oraz Bolera Eleny z „Nieszporów sycylijskich” Verdiego, by jeszcze bardziej pogłębić to wrażenie dzięki duetowi Violetty i Germonta z „Traviaty” tegoż kompozytora, zaśpiewanemu z Rafałem Songanem oraz kolejnemu duetowi Violetty (Parigi, o cara) w którym w rolę Alfreda wcielił się tenor Sławomir Naborczyk. Solista Tearu Muzycznego w Lublinie równie dobrze zaprezentował się w samodzielnych występach, wykonując arię Cavaradossiego z „Toski” Pucciniego czy arii Cania Śmiej się pajacu z „Pajaców” Leoncavallego.

Nie zabrakło również operowych evergreenów: Beatriz Blanco przypomniała fragmenty „Carmen” Bizeta ze słynną „Habanerą” na czele, Rafał Songan zaśpiewał swe popisowe role, Nabucco i Makbeta, a Tomasz Mazur, wieloletni solista Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, arię Wolframa Pieśń do gwiazdy z „Tannhausera” Wagnera oraz, przyjętą nieco ozięblej w kontekście obecnej sytuacji międzynarodowej, arię z „Aleko” Rachmaninowa. Finałem koncertu był kwartet Bella figlia dell amore z „Rigoletta” Verdiego w wykonaniu Edyty Piaseckiej, Sławomira Naborczyka, Beatriz Blanco i Rafała Songana.

– Nigdy nie wystąpiłem z Andrzejem Hiolskim – podsumowuje Jacek Szymański. – Raz tylko z nim rozmawiałem i dwa razy słyszałem go na żywo: w „Strasznym dworze” w Teatrze Wielkim w Warszawie i w Gdańsku, kiedy śpiewał z orkiestrą kameralną sonety Bairda w ratuszu głównomiejskim, bo świetnie czuł się również w takim repertuarze, cyklach pieśni Schumanna czy Mahlera, albo Karłowicza, Chopina czy Moniuszki. Można powiedzieć, że pod względem artystycznym był on dla mnie wzorem. A warto podkreślić, że nie miał jednego płata płucnego – pewnie przez wojnę, bo pracował wtedy fizycznie, jako stolarz, a czasy były bardzo ciężkie. Ale już w Operze Śląskiej w Bytomiu, gdzie śpiewał 10 lat, stanowił pierwszy garnitur solistów, po czym przeszedł do Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie, zrobił ogromną karierę i nigdy nie poszedł na emeryturę. Był aktywny do końca, pojechał na koncert do Krakowa i po jednej z prób znaleziono go w hotelu martwego. 

Wojciech Chamryk

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę