Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

Malarskie opowieści Waldemara J. Marszałka

Wystawę malarstwa profesora Waldemara J. Marszałka otwarto w Galerii Sztuki Współczesnej. Obrazy cenionego artysty to swoista ocena nie tylko otaczającego nas świata, ale też ludzkiej kondycji w szerszym wymiarze, gdzie każdy może wyciągnąć na ich podstawie własne wnioski. – Sztuka jest rodzajem komunikatu, nie tylko monologu – mówi Waldemar J. Marszałek, dodając, że spogląda na świat w określony sposób, ale chce się tym spojrzeniem podzielić z odbiorcami.

Profesor Waldemar J. Marszałek, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, autor ponad 60 krajowych i zagranicznych wystaw indywidualnych oraz uczestnik ponad 300 zbiorowych, miał świętować w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego dwa jubileusze: 60-lecia urodzin i 35-lecia pracy twórczej. Pandemia jednak bezlitośnie owe plany pokrzyżowała i wystawę udało się zorganizować dopiero teraz. 

– Ta wystawa miała powstać dwa lata temu, ale wszystko się przeciągnęło – mówi Waldemar J. Marszałek. – Miałem wrażenie, że ten czas się zatrzymał, co jest przecież niemożliwe, a jeszcze w tak zwanym międzyczasie wybuchła wojna. Miałem więc świętować, ale nie mam powodów do radości, nawet jadąc tutaj miałem taką refleksję: czy to wszystko w życiu ma jakiś sens? Kiedy jednak tu przyjechałem, co zabrzmi troszkę narcystycznie, popatrzyłem i uznałem: fajna robota, zdaje się, że nie zmarnowałem tych dwóch lat pandemii i odizolowania.

Autor prezentuje w Łomży wyłącznie najnowsze prace, powstałe w latach 2020-2022: fragmenty ośmiu cykli, w tym „Wieży Babel”, „Wyżej”, „Znaki zodiaku” i „Nauki latania” oraz pojedyncze, łącznie 25, również wielkoformatowych, obrazów. 

– Nie jest to w żadnym razie kwestia jakiegoś świadomego wyboru – wyjaśnia Waldemar J. Marszałek. – Nie mam powodów do narzekań, bo w mojej pracowni zostało 10 obrazów – licząc powierzchnię wystawienniczą galerii uznałem, że nie ma sensu wysyłać więcej. Naprawdę nie mam ich więcej niż to, co tutaj pokazałem, nie mogła to więc być wystawa retrospektywna. Te moje obrazy są, ale rozsiane gdzieś po świecie, w różnych kolekcjach, co zresztą trochę dopinguje i weryfikuje w bardzo pozytywny sposób, nadaje taką nutę, że to co robię ma jakiś sens. 

Waldemar J. Marszałek pokazuje naszą rzeczywistość w krzywym zwierciadle, wyławiając to wszystko, co ważne i warte uwagi: ludzi, wydarzenia i sytuacje. Tworzy własny, tajemniczy i nieco  surrealistyczny świat, wnikliwie ukazując paradoksy realiów codzienności,w których ludzie często zachowują się irracjonalnie, a ich próby wyrwania sięz tego przyziemnego świata są zwykle z góry skazane na niepowodzenie, mimo różnych aspiracji i nadziei. Jak zauważa kierownik galerii Karolina Skłodowska, to wszystko inspiruje Waldemara J. Marszałka do tworzenia prac, które pozwalają lepiej oswajać obecną, niełatwą rzeczywistość, wyławia on bowiem z oceanu codzienności to, co jest istotne nie tylko dla niego, ale i dla odbiorców. 

– Nie da się oderwać własnej pracy od rzeczywistości – ocenia Waldemar J. Marszałek. – Oczywiście nie chcę pokazywać jak wygląda cytryna, bo wszyscy wiemy, że jest żółta czy eliptyczna; bardziej chcę mówić o subiektywnych, związanych z nią odczuciach, powiedzieć jak ta cytryna smakuje, co to znaczy kwaśne? Czynię więc różnego rodzaju komentarze, aluzje, czynię groteskę, metaforę, bo nie chcę opowiadać o świecie, który jest oczywisty, obiektywny i rozpoznawalny. Utkałem sobie zresztą taką definicję, że piękno sztuki tkwi w jej różnorodności, że każdy twórca znajdzie swoją przestrzeń i każdy odbiorca również, ale jest ona na tyle bezpieczna i na tyle tworzy możliwości, że mogę na zwykłej kartce papieru opowiedzieć o świecie, który ja postrzegam, który postrzegam w zupełnie inny sposób. Tak jak Wiesław Myśliwski, który opisywał w swoich książkach proste, oczywiste rzeczy jak robienie herbaty, ale kiedy go czytam to wszystko staje się czymś bardzo nieoczywistym, taką barwą życia. 

Łomżyńska wystawa cennionego artysty stała się wydarzeniem nie tylko dla miłośników sztuki – również sam autor zyskał możność spojrzenia na swe prace z zupełnie innej perspektywy. 

– Jak się jest w tym pracownianym zgiełku, kiedy nie ma tego blichtru, oprawy, świateł, cały czas coś poprawiam, przemalowuję, szukam tego ideału, którego i tak do końca się nie znajduje, wygląda to wszystko inaczej – zauważa Waldemar J. Marszałek. – W przestrzeni galerii spoglądam na swoje obrazy inaczej; to zupełnie inna perspektywa, nawet nie optyczna, ale pewnego dystansu, bo tutaj nie mam już możliwości ingerencji czy zmian, czuję się bardziej odbiorcą niż twórcą. 

Wystawę malarstwa Waldemara J. Marszałka w Galerii Sztuki Współczesnej przy ulicy Długiej 13 można oglądać aż do 30 kwietnia.

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: Grzegorz Gwizdon/Galeria Sztuki Współczesnej 

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę