Pierwszy dzień Walizki
Plenerowy spektakl „Fin Amor” poznańskiego Teatru Ewolucji Cienia zakończył pierwszy dzień 34 Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Walizka. Wcześniej w plenerze wystąpił Teatr Nikoli z Krakowa, a cztery teatry zaprezentowały się w konkursie. Dzisiaj będzie jeszcze więcej spektakli, pięć konkursowych oraz dwa plenerowe: Teatru Pantomimy Mimo na ulicy Długiej oraz kolejne przedstawienie Teatru Nikoli, tym razem na placu katedralnym.
Już pierwszy konkursowy spektakl Miejskiego Teatru Miniatura z Gdańska potwierdził, że jury Walizki stanie w tym roku przed ciężkim wyzwaniem, z racji wysokiego poziomu prezentowanego przez rywalizujące w konkursie teatry. Pełen dwuznaczności „Beton” zachwycił festiwalową publiczność, podobnie jak wyrazista kreacja Wojciecha Stachury, nie tylko perfekcyjnie oddającego rozterki głównego bohatera, ale też równie przekonująco wcielającego się w rozliczne postaci. Poznański Teatr Animacji wartką i barwną „Baśnią o trzech konikach” oczarował za to najmłodszą publiczność, zaś starszych widzów utwierdził w przekonaniu, że zawsze warto być sobą, a do tego dobrym dla innych, co na pewno zaprocentuje w przyszłości. W konkursie zaprezentowały się jeszcze, ale już online, Ornan Braier z Izraela („Love Machine”) oraz słoweński Ljubljana Puppet Theatre („Goodbye”), a wydarzeniem jak co roku towarzyszącym festiwalowi była wystawa w Galerii Pod Arkadami, tym razem prac wybitnej scenografki Jadwigi Mydlarskiej-Kowal.
W nurcie pokazów ulicznych odbyły się dwa spektakle. Ponieważ Stary Rynek wciąż bardziej kojarzy się z powierzchnią Księżyca niż z centrum miasta, zostały one zlokalizowane w innych punktach starówki. Teatr Nikoli wystąpił na ulicy Długiej. Krakowski teatr, w roku ubiegłym świętujący 30-lecie, jest znany w Łomży dzięki takim przedstawieniom jak „Grubaski Show” (Walizka 2007) czy „Maruczella” (finał VIII Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza” 2014). Tym razem Mikołaj Wiepriew i Dominika Jucha zaprezentowali spektakl „Księżycowa droga”. Utrzymany w charakterystycznej dla nich stylistyce, odwołującej się zarówno do tradycji niemego kina, jak też filmów Felliniego, ale zarazem bardzo poetycki: o życiowej wędrówce dwóch, jakże odmiennych postaci, pragnących nie tylko zrealizować swe marzenia, ale przede wszystkim poznać siebie. Zamykający pierwszy dzień festiwalu Teatr Ewolucji Cienia pokazał na placu katedralnym zupełnie inne widowisko.
Pełen rozmachu i zaskakujących zwrotów akcji kostiumowy spektakl „Fin amor” okazał się opowieścią o miłości, osadzoną w czasach wczesnego średniowiecza. To właśnie wtedy utrwalił się wzorzec miłości dwornej/dworskiej, wzniosłej i idealnej, nader odległej od tej trywialnej i dosłownej, praktykowanej przez niższe warstwy społeczne. Dlatego, mimo łączącego ich uczucia, dama i jej rycerz są niewolnikami określonych reguł, muszą też sprostać licznym wyzwaniom, a nawet pokusom. To wszystko osadzone jest w średniowiecznych realiach, z pojedynkami, biczownikami i zarazą. Finał spektaklu jest jednak zaskakujący i nader symboliczny, bowiem spod całunu czarnej śmierci główni bohaterowie wyłaniają się odziani już we współczesne stroje – najwidoczniej miłość jest ponadczasowa i przetrwa wszystko, niezależnie od epoki.
Dziś godne uwagi są spektakle konkursowe w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Walizka:
o godz. 10. w budynku TLiA - „Planeta Einsteina” Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” z Kielc,
o godz. 11.30 w hali kultury (on-line) „Poem Without Words” Grodno Puppet Theatre (Białoruś),
o 13.00 w hali kultury (on-line) „2062” hiszpańskiego Karla Kracht i Andrés Beladiez,
o 18.00 w budynku TLiA „Legendy warszawskie” stołecznego Teatru Lalka
o 20.00 w hali kultury (on-line) „Coco Chanel” Ulrike Quade Company z Holandii.
Wieczorem w plenerze wystąpią zaś:
o 17.00 ul. Długa warszawski Teatr Pantomimy Mimo („Pan i pani O!”)
o 19.00 plac katedralny Teatr Nikoli („Impresario”).
Wojciech Chamryk