Festiwalowa inauguracja z koncertową prapremierą
Orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego p/d Jana Miłosza Zarzyckiego rozpoczęła XIX Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki „Sacrum et Musica”. Utwory sakralne oraz operowe arie śpiewali sopranistka Aleksandra Kubas-Kruk i baryton Szymon Raczkowski. Trzecim solistą był altowiolista Adrian Stanciu, grający z orkiestrą „Baladę” rumuńskiego kompozytora Cipriana Porumbescu. Było to pierwsze polskie wykonanie tej kompozycji w opracowaniu na altówkę, a aranżacja została przygotowana specjalnie dla Filharmonii Kameralnej przez Luciana Moraru.
Wydawałoby się, że sobotnie popołudnie pod koniec wakacji i upalna pogoda nie są sprzyjającymi okolicznościami dla orkiestrowego koncertu z poważnym repertuarem, ale publiczność w katedrze dopisała. Artyści odpłacili się jej bardzo udanym koncertem, na którego program złożyło się, wliczając dwa bisy, aż 16 utworów. Był bardzo interesujący, składający się z ciekawie zestawionych pozycji, od bardzo znanych do wykonywanych rzadziej, co jest już zresztą stałą polityką repertuarową Jana Miłosza Zarzyckiego, dzięki której festiwalowe koncerty przyciągają zarówno wyrobionych melomanów, jak też początkujących słuchaczy.
Perfekcyjnym wprowadzeniem okazało się instrumentalne „La Rejouissance” z „Muzyki sztucznych ogni” Händla, po którym soliści-śpiewacy mieli okazję zaprezentować swe walory głosowe i wszechstronność w nader zróżnicowanym repertuarze. Aleksandra Kubas-Kruk jest już doskonale znana łomżyńskiej publiczności, występowała już bowiem z Filharmonią Kameralną, a w roku ubiegłym, wraz z Anną Bernacką Moniką Kruk, brała udział w programie Scena Muzyki Polskiej.
Szymon Raczkowski to z kolei utalentowany śpiewak młodego pokolenia, a sobotni koncert był dla niego dodatkową nagrodą za zajęcie I miejsca podczas Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Wokalnego im. Moniki Swarowskiej-Walawskiej w Krzeszowicach. Aleksandra Kubas-Kruk pokazała się z jak najlepszej strony w Mozartowskim repertuarze („Agnus Dei” z „Mszy koronacyjnej”, „Alleluja” z „Exultate jubilate”), zaś Szymon Raczkowski w „Ave Maria” Schuberta, podniosłej arii z kantaty „Ich habe genug” BWV 82 najsłynniejszego z Bachów i „Rollend in schäumenden Wellen” z oratorium „Stworzenie świata” Haydna.
Nie zabrakło też duetów, z porywającym wykonaniem „Ave Maria” Donizettiego (ciekawe zestawienie głosów), nagrodzonego długimi owacjami. Równie gorąco publiczność przyjęła premierowe wykonanie „Balady” Cipriana Porumbescu, żyjącego w XIX wieku i przedwcześnie zmarłego w wieku niespełna 30 lat rumuńskiego kompozytora, skrzypka i pianisty polskiego pochodzenia. Solistą był prowadzący grupę altówek łomżyńskiej orkiestry, wyśmienity wirtouoz Adrian Stanciu, pięknie interpretujący początkowo nostalgiczną, oszczędnie opracowaną, ale rozwijającą się stopniowo kompozycję, również z dialogami innych instrumentów. Utwór został wykonany dzięki współpracy Filharmonii Kameralnej z rumuńskim wydawnictwem SonArt Edition w ramach programu finansowanego przez Romanian Cultural Institute.
– Bardzo się cieszę, że mam możliwość wystąpić w koncercie inauguracyjnym festiwalu „Sacrum et Musica” – mówi Adrian Stanciu. – „Balada” to najbardziej znany utwór Cipriana Porumbescu, który, jak się dowiedziałem, ma polskie korzenie. Ciekawe jest to, że oryginalnie był to utwór napisany na skrzypce, teraz jest aranż na altówkę – w Rumunii możliwe, że było to już grane, ale w Polsce na pewno nie.
– Dzisiaj po raz pierwszy wykonaliśmy „Baladę” Cipriana Porumbescu i było to pierwsze wykonanie tej kompozycji w aranżacji na altówkę, która została przygotowana specjalnie dla nas; można powiedzieć, że specjalnie na tę okazję i był to moment niezwykły – dodaje Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego.
W dalszej części koncertu zabrzmiało więcej arii, jak choćby Lauretty „O mio babbino caro” z opery „Gianni Schicchi” Pucciniego, którą Aleksandra Kubas-Kruk śpiewała już z łomżyńską orkiestrą w roku 2016 czy „Non piu andrai” z opery „Wesele Figara” Mozarta, a do tego Szymon Raczkowski zaśpiewał też „Śnić sen” z musicalu „Człowiek z La Manchy”. Były też kolejne duety, akurat dwie Barcarole, z „Opowieści Hoffmanna” Offenbacha i z „Napoju miłosnego” Donizettiego, która miała być ostatnim utworem koncertu. Publiczność wymogła jednak na artystach aż dwa bisy: pierwszym było dynamiczne, często grane przez łomżyńskich filharmoników – nie bez powodu, bo czują się w nim świetnie – „Perpetuum mobile” Klimczuka, ostatecznym finałem była zaś powtórzona Barcarola z „Napoju miłosnego”.
– Otworzyliśmy dziś XIX Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki „Sacrum et Musica” – podsumowuje dyrektor Jan Miłosz Zarzycki. – Odbędzie się 16 koncertów w wielu miejscowościach trzech województw, podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. Będzie bardzo zróżnicowany repertuar i obsady wykonawcze: instrumentaliści, śpiewacy, chór i orkiestry – muzyka bardzo, bardzo różna, poważna i bardziej pogodna, barokowa i współczesna, zapraszam więc państwa na wszystkie nasze koncerty.
Wojciech Chamryk
