Dzień, który nie może dzielić
Święto Narodowe Trzeciego Maja to jedno z najważniejszych świąt państwowych w Polsce. Zostało wprowadzone na pamiątkę uchwalenia przez Sejm Wielki Konstytucji 3 Maja w 1791 r., która była pierwszą konstytucją w Europie a drugą w świecie po Konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 r. W czasach zaborów, okupacji czy PRL-u świętowanie tego dnia było zakazane. Wielu, pomimo grożących im represji ze strony władz, potrafiło okazać, że Ten dokument i Ta data są ważne i jednoczą Polaków. W wolnej Polsce święto wróciło bardzo szybko – już w 1990 roku. Przez kilkadziesiąt lat nawet w Łomży było okazją do pokazania, że barwy polityczne nie są najważniejsze, że liczy się jeden naród, jego dumna przeszłość dająca siłę i nadzieję na przyszłość... I teraz nagle nadszedł czas, w którym prezydent miasta uzurpuje sobie prawo swojego świętowania i ze współorganizacji obchodów wyrzuca starostwo, z którym od wielu, wielu lat wspólnie świętowaliśmy nie tylko święto konstytucji, ale także święta przypadające 15 sierpnia i 11 listopada.
- Jest nam bardzo, bardzo przykro... – mówił Lech Szabłowski, wicestarosta łomżyński. - Zostaliśmy o tym fakcie poinformowani przedwczoraj. Wcześniej, tak jak zwykle, były prowadzone uzgodnienia i konsultacje programu. To sprawa bardzo przykra, nie będę tego komentował...
- Udział starostwa w tych obchodach był mało znaczący albo żaden - odpowiadał Mariusz Chrzanowski, prezydent Łomży, pytany przez radnych miasta, dlaczego tak się stało.
Chrzanowski w tym roku obchody 226. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Łomży robi za to pod patronatem wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego, co jest wytłuszczone na oficjalnych zaproszeniach. Dlatego na uroczystości mają być ściągnięte kompanie honorowe służb mundurowych i będzie defilada pododdziałów. Komendant wojewódzki policji też będzie świętował w Łomży, a nie w Białymstoku, co – jak mówił Chrzanowski - podnosi rangę tego wydarzenia.
- Konstytucja (3 Maja – dop. red.) nie ocaliła Polski przed dramatem rozbioru. W tym sensie jest dla nas nauką, która trwa do dzisiaj. To nie dokumenty i deklaracje, ale konkretne czyny i postawy wszystkich obywateli decydują o pomyślności narodu – mówił ksiądz biskup Tadeusz Bronakowski przed rokiem, w trakcie kazania na mszy świętej podczas miejskich uroczystości trzeciomajowych.
Cezary Zborowski