Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

wtorek 18.09.2007

Gazeta Współczesna - Galopada drożyzny Gazeta Współczesna - Nie tak łatwo być uczciwym Gazeta Współczesna - Ścieżka do sławy Gazeta Wyborcza - Są pieniądze, będą krótsze kolejki do specjalistów Gazeta Wyborcza - Dyrektorka podlaskiego sanepidu aresztowana

Gazeta Współczesna - Galopada drożyzny
Łomżyńskie Takiej karuzeli cen dawno nie było. Podrożało wszystko: chleb, mleko, sery, i wędliny. W sklepach słychać narzekania klientów. A będzie jeszcze drożej!
- Nasze renty dzisiaj starczą na sklep i aptekę - wzdycha Czesława Orłowska po zrobieniu zakupów w spożywczym przy Dmowskiego w Łomży.
- Moje ulubione masełko podrożało - narzeka przechodząca obok pani Ela. - Wszystko drożeje, a portfele stoją w miejscu.
- Z mężem luksusów nie wyjadamy, wnuczka przyjedzie, to trzeba coś ugotować, owoców kupić, bo lubi - kiwa głową Helena Pikowska, emerytka, która za paczkę z kilkoma bułkami płaci ostatnio 50 groszy więcej.
Klienci są wzburzeni
Każdego dnia od początku września na wyprawę do sklepu zabrać trzeba coraz więcej pieniędzy. Za zwykły chleb baltonowski pani Czesława jeszcze niedawno płaciła 1,30 zł, a teraz już 1,59. Bułka kajzerka kosztowała 25 groszy, a dziś kosztuje 35. Cena chleba razowego ze 1,35 zł skoczyła aż do 1,85 zł.
- Klienci reagują jak każdy z nas - komentuje Monika Łukaszewska, kierownik sklepu Alex w Łomży. - Zazwyczaj są wzburzeni, że z dnia na dzień płacą więcej za ten sam towar.
Bułka z ziarnem zdrożała z 50 gr do 65. Bułki słodkie z ok. 70 gr do ponad złotówki. Mały chleb litewski z kminkiem ze 1,65 zł do 2,15 zł. Kierownik Łuka-szewska pociesza, że "ciasta na wagę nie poszły w górę".
- Za pyszne rurki z kremem, za którymi przepada mój synek, płaciłam w cukierni złotówkę - złości się Magdalena Jankowska. - Teraz za taką przyjemność płacę półtora złotego, a rurki ani kremu nie dostaję o połowę więcej!
więcej: Gazeta Współczesna - Galopada drożyzny

Gazeta Współczesna - Nie tak łatwo być uczciwym
Chcieli zwrócić znaleziony portfel, a wzięto ich za włamywaczy!
Znajdujecie Państwo portfel, a w środku blisko dwa i pół tysiąca złotych. Pojawia się mnóstwo myśli: co można by zrobić z taką kasą, ile problemów rozwiązałby taki zastrzyk gotówki. I dylemat: czy oddać portfel właścicielowi, którego dokumenty znajdują się w środku, czy zatrzymać pieniądze?
Kamil Biały i Wojtek Wiśniewski, 18-latkowie z zambrowskiego ogólniaka, stanęli przed takim właśnie wyborem. I na szczęście dla właściciela pokaźnej sumy, zwrócili zgubiony przez niego portfel.
Uczciwość w genach
- Wracaliśmy wieczorem z pubu, gdy przy parkingu w okolicach ul. Białostockiej Wojtek zauważył leżący portfel - opowiada Kamil. - W środku było 2300 zł gotówką, karty bankomatowe, dowód rejestracyjny i dwa dowody osobiste, stary i nowy.
Chłopcy nie ukrywają, że pierwszą myślą było: "wziąć pieniądze". Pokusa była wielka. Kamil mógłby pojechać w przyszłym roku z dziewczyną na egzotyczne wakacje. Ale doszli do wniosku, że trzeba je oddać. Taka duża suma, znaleziona 10 września - to mogła być miesięczna wypłata właściciela portfela. Sami przyznają, że gryzłoby ich sumienie.
- Mój dziadek swego czasu był świadkiem, jak komuś wypadł z kieszeni rulon z banknotami, półtora tysiąca złotych - dodaje Kamil. - Dogonił tę osobę i oddał zgubę.
Chłopcy też postanowili odszukać właściciela i zwrócić pieniądze.
więcej: Gazeta Współczesna - Nie tak łatwo być uczciwym

Gazeta Współczesna - Ścieżka do sławy
Za nami II Ogólnopolski Festiwal Anglojęzycznej Piosenki Filmowej. Soundtrack to ciekawy pomysł na promocję Łomży nie tylko wśród piosenkarzy i muzyków różnych pokoleń.
Siła filmu to zarówno magiczne obrazy, jak i melodie, które nucimy bezwiednie, nie wiedząc, że to tzw. soundtracki, czyli ścieżki dźwiękowe. To spostrzeżenie doprowadziło Magdę Sinoff i grono jej kolegów z Miejskiego Domu Kultury Domu Środowisk Twórczych do organizacji Ogólnopolskiego Festiwalu Anglojęzycznej Piosenki Filmowej Soundtrack. W niedzielę zakończyła się druga edycja.
Nagrody dla "perełek"
Do konkursu zgłosiło się dwadzieścioro wykonawców, w tym pięć dziewcząt z Łomży.
Grand Prix i 1500 zł wygrała Anna Kaptór, 17-latka z Puław. O konkursie MDK DŚT i British School dla śpiewającej po angielsku młodzieży dowiedziała się od... łomżyniaka, który był na warsztatach jazzowych w Puławach. Większość uczestników wiedziała o festiwalu z Internetu.
więcej: Gazeta Współczesna - Ścieżka do sławy

Gazeta Wyborcza - Są pieniądze, będą krótsze kolejki do specjalistów
Ponad 35 milionów złotych - tyle dodatkowych pieniędzy na leczenie znalazło się w kasie podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. - Dzięki tym pieniądzom chcemy zmniejszyć, a nawet zlikwidować kolejki do specjalistów - zapowiada Jacek Roleder, szef funduszu.
Pieniądze trafiły głównie na anestezjologię, intensywną terapię, onkologię, chirurgię, kardiologię i okulistykę. Tegoroczny budżet podlaskiego NFZ wynosi nieco ponad miliard dwieście milionów złotych. Dodatkowo jeszcze w przyszłym roku zwiększy się on o 600 milionów złotych.
To efekt nowych przepisów, które wchodzą w życie 1 października i dotyczą finansowania leczenia poszkodowanych w wypadkach samochodowych ze składki ubezpieczenia OC kierowców. Pieniądze z ubezpieczenia będą dostawać szpitale. 
więcej: Gazeta Wyborcza - Są pieniądze, będą krótsze kolejki do specjalistów

Gazeta Wyborcza - Dyrektorka podlaskiego sanepidu aresztowana
Szefowa podlaskiego sanepidu Alicja G. została aresztowana na trzy miesiące w związku z podejrzeniem przyjmowania łapówek w zamian za ustawiane przetargi. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Łodzi
- Pani dyrektor nie było dziś w pracy. Nie planowała urlopu ani żadnego dnia wolnego. Nie wiemy, co się z nią dzieje. Nie odbiera telefonów. Usiłowaliśmy się skontaktować z jej rodziną. Bezskutecznie. Nic nie wiemy i trochę ta sytuacja nas niepokoi - stwierdził wczoraj Artur Wnuk, rzecznik białostockiego sanepidu, kiedy zapytaliśmy go o szefową.
Jednak w białostockiej siedzibie sanepidu przy ulicy Legionowej wrzało. Pracownicy mówili tylko o aresztowaniu G.
W sobotę łódzcy śledczy poinformowali, że po rocznym śledztwie zatrzymali 25 osób z całego kraju, podejrzewanych o korupcję w związku z przetargami w różnych placówkach medycznych. 18 z nich trafiło do aresztów. Nie zdradzali szczegółów śledztwa.
- Chodziło o zapewnienie wybranym spółkom produkującym sprzęt medyczny wygranej w przetargach na dostawy sprzętu laboratoryjnego. Wiemy, że doszło przynajmniej do kilkudziesięciu przypadków takich ustawianych przetargów, wartych każdorazowo po kilkaset tysięcy złotych - stwierdził prokurator Wojciech Górski, szef wydziału przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi.
więcej: Gazeta Wyborcza - Dyrektorka podlaskiego sanepidu aresztowana


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę