Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

Gitarowe koncerty i utwór dla Sofityny

Światowa premiera utworu „Sofitina” była głównym punktem programu gitarowego recitalu „Salon hiszpański – muzyczna opowieść o Sofitynie” Wojciecha Popielarza w Muzeum Przyrody– Dworze Lutosławskich w Drozdowie. Zainteresowanie tym koncertem było tak duże, że trzeba było go powtórzyć, a poza utworem poświęconym Sofii Casanovie-Lutosławskiej artysta wykonał szereg innych kompozycji obrazujących jej życie, w tym kolejne autorskie, jak suita wojenna „Hej Ukraino!”. Udało mu się też wciągnąć do wspólnego muzykowania publiczność, która z ogromnym zadowoleniem przyjęła informację, że Wojciech Popielarz już latem wróci do Drozdowa.

Wojciech Popielarz występował już w Drozdowie co najmniej sześciokrotnie, ostatni raz podczas inauguracji kameralnego cyklu „Muzyczne wieczory u Lutosławskich” w roku 2018, wspólnej inicjatywy Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego i Muzeum Przyrody. Wtedy wystąpił jako gość z francuskim duetem Cantiga, który zresztą zaprosił na koncerty do Polski, tym razem zaprezentował pełny, trwający półtorej godziny recital. Zainteresowanie nim było tak duże, że trzeba było zorganizować aż dwa koncerty: pierwszy o 13:00, kolejny trzy godziny później. Na obu salon dolnego dworu Lutosławskich wypełnił się melomanami i fanami Wojciecha Popielarza, muzyka utytułowanego, znanego z wszechstronnej działalności artystycznej nie tylko w kraju oraz cenionego pedagoga i społecznika. 

– Bardzo mnie to cieszy! – mówi Wojciech Popielarz. – Pani dyrektor Ewa Sznejder powiedziała, że w historii koncertów w Drozdowie nie było takiej sytuacji, żeby ze względu na zainteresowanie publiczności trzeba było zrobić aż dwa jednego dnia, co oczywiście dobrze wróży na przyszłość.

Podczas obu recitali gitarowy wirtuoz zaprezentował zupełnie inne programy czujnie reagując na reakcje słuchaczy. Dlatego drugi koncert rozpoczęła „Suita tańców polskich”, nie polonez „Pożegnanie Ojczyzny” Ogińskiego, zagrany jednak na koniec; pojawił się też nieplanowany, autorski utwór „W siódmym niebie”. Można też było porównać jak brzmi ten sam utwór, wykonany na gitarze współczesnej oraz historycznej, pochodzącej z roku 1830 – słuchacze zgodnie orzekli, że ten drugi instrument brzmi szlachetniej i bardziej wyraziście. – To wielka gratka dla publiczności, bo takich instrumentów już po prostu nie ma – zauważa Wojciech Popielarz, dodając, że jest ich dosłownie kilka, a reszta znajduje się w muzeach, gdzie można co najwyżej posłuchać sztucznie brzmiących próbek dźwiękowych. W salonie dworu Lutosławskich królowały naturalne brzmienia oraz nieoczywisty dobór repertuaru, choćby gitarowe transkrypcje dzieł Fryderyka Chopina, z Mazurkiem a-moll op. 68 nr 2 na czele czy niespodzianką dla publiczności, „Modlitwą dziewicy” Tekli Bądarzewskiej-Baranowskiej.

– To nie takie proste, żeby wziąć utwór orkiestrowy i zagrać go sobie na gitarze – podkreśla Wojciech Popielarz. – Trzeba zrezygnować z części materiału, pojawia się kwestia tonacji, bo coś może nie brzmieć dobrze na gitarze, ale na skrzypcach już tak. To transkrypcje utworów z czasów Sofityny, więc koniecznie musiał być Michał Kleofas Ogiński czy Fryderyk Chopin, ale też zaskoczenie dla publiczności, bo najpopularniejszą wtedy kompozytorką na świecie była Tekla Bądarzewska i do dziś ma najwięcej wydań czy nagrań, uwielbiają jej muzykę w Chinach czy w Japonii, ale nikt o tym nie wie, u nas została zapomniana, kiedy jej imieniem nazwano nawet krater na Wenus.

Gitarzysta zaskoczył też wykonaniem „Why Worry” Dire Straits, czyli rockowej legendy lat 70.-90., a do tego obrazował muzycznie liczne podróże Sofii Casanovy-Lutosławskiej, choćby do rodzinnej Hiszpanii, za sprawą autorskiej malagueñy „El Toro Rojo”, czy do Rosji. Jej poetycki dorobek przybliżało wykonanie wiersza „Kropla wody”, czytanego przez kogoś z publiczności, do gitarowego akompaniamentu, fragmentów „Concierto de Aranjuez” Joaquína Rodrigi. Było też wspólne muzykowanie, kiedy słuchacze tworzyli czteroosobową sekcję rytmiczną w bossa novie „The Girl from Ipanema”, albo akompaniowali gitarzyście pojedynczo. Etap Sofityny- korespondentki wojennej przybliżyła z kolei autorska suita wojenna „Hej Ukraino!”, sprzeciw Wojciecha Popielarza przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. 

– Sofityna była pierwszą na świecie korespondentką wojenną, informując czytelników w Hiszpanii jak wygląda sytuacja na wojnie czy rewolucja bolszewicka – zauważa Wojciech Popielarz. – A przecież wtedy Paryż czy Madryt były zakochane w bolszewikach, mówiło się tam o ich cudownych ideach, a ona pisała jaka to pożoga, głód i straszna wojna.

Kompozycje gitarzysty, jak na przykład związana ze zbliżającym się Dniem Kobiet optymistyczna „Uśmiechnij się”, bardzo podobały się publiczności, ale wyczekiwano na premierową „Sofitinę”. 

– To światowa premiera utworu poświęconego Sofii Perez Eguia y Casanovie-Lutosławskiej, gitarowa miniatura, dedykowana Muzeum Przyrody–Dworowi Lutosławskich w Drozdowie – podkreśla Wojciech Popielarz, dodając, że są już plany nagrania i wydania tej kompozycji, może również w wersji angielskiej i oczywiście hiszpańskiej. Jest też już znana data jego kolejnego występu w Drozdowie: to niedziela 6 sierpnia, kiedy pojawi się tam w zupełnie innej odsłonie, a muzyce będzie towarzyszyć taniec flamenco. 

– Miałem dziś trudne zadanie, bo Sofityna miała przebogate życie: wątki galicyjskie i hiszpańskie, a to nie to samo, muzyka polska, bo czuła się Polką, kwestie wojenne, a do tego jej podróże, stąd muzyka rosyjska czy północy, do tego ludowa – podsumowuje Wojciech Popielarz. 

W zgodnej opinii słuchaczy powstał z tego nad wyraz spójny program, przybliżający nie tylko losy Sofityny, ale ukazujący też uniwersalne piękno muzyki całego niemal świata. 

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę