Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 250

Dni Łomży

Na każdym etapie rozwoju człowiek styka się z nowymi elementami otaczającego go świata, zastanawiając się jednocześnie po co i do czego służą? Po kolei odkrywamy jak jest zrobiona grzechotka, kredka, komputer, telefon komórkowy, kobieta, auto, aparat słuchowy. Te etapy, mimo, że często się przenikają są w nas zaprogramowane na stałe. Nawet pewne odstępstwo od normy nie jest anarchią, a programem innej drogi dorastania. Jeżeli, po lekturze pierwszych zdań tekstu, nadal go czytacie to znaczy, że temat programu nie jest wam obcy. Co więcej, jest dla was bardzo ważny!

Po tysiącach lat cywilizacyjnej stagnacji, kiedy jedynym kluczowym programem był program doboru naturalnego, przyszły lata programowej prosperity. Być może wiecie już, że od kilku lat najpoczytniejszą gazetą w naszym kraju jest tygodnik drukujący program telewizyjny. To najważniejszy z naszych programów. Nie trudno bowiem pomylić „Gwiazdy tańczą na lodzie” z „You Can Dance – po prostu tańcz” albo szpital w Leśnej Górze z „Pensjonatem pod różą”. Nerwowe wykorzystywanie przycisków od pilota w ostatniej chwili, kiedy trwają jeszcze bloki reklamowe i nie wiadomo, na którym akurat jesteśmy kanale to nie jest wyjście z sytuacji. Można przecież stracić cenny początek programu, w którym akurat Doda zdejmowała majtki przez głowę. Zaprogramowanie się tydzień przed emisją jest więc niezwykle ważne. To jednak nie wszystko w kwestii programów. Bardzo ważne są również programy partii politycznych. Eksponowane głównie przed wyborami, również pozwalają narodowi wybrać właściwie. Zaraz potem ktoś oczywiście wypomni, że program jest zbieżny z innym, który był już wcześniej prezentowany. Nie byłoby o co kopi kruszyć gdyby nie fakt, że to partie o zupełnie innych poglądach. Rzesze osób stykają się z programami komputerowymi. Od wszystkomających PC-tów po najprostsze komórki, każde urządzenie ma dziś program operacyjny. Głupia pralka ma swój programator i niezależnie czy przed lekką przepierką czy ostrym „chochlowaniem”  trzeba ustawić określony program. Program działania jest w ogóle niezwykle istotny, co udowodnił Odyseusz projektując konia trojańskiego. On miał dobry pomysł, a taki w układaniu programu jest niezwykle istotny.
Widać to na przykładzie najnowszego programu obchodów Dni Łomży. W wydanej przez Urząd Miasta publikacji aż kipi od imprez, które hucznie uwieńczą okrągłą rocznicę przyznania praw miejskich grodowi z blisko tysiącletnią tradycją. Zaczęliśmy 1. czerwca od „Skansenowskich Spotkań” w Nowogrodzie i od razu zaczynają się schody. Mniejsza nawet, że w Nowogrodzie, bo równie dobrze można byłoby zrobić to w sołtysówce w Bronowie. I w jednym i w drugim przypadku nikt z organizatorów o imprezie by nie wiedział. Ale w programie mamy jeszcze kilka ważnych wydarzeń. Trwają „Czerwcowe Dni Walki z Rakiem”. Jest Międzynarodowy Festiwal Teatralny WALIZKA – jedna z największych międzynarodowych imprez w tej części kraju, jest koncert galowy konkursu utworów Witolda Lutosławskiego czy Polonijne Igrzyska Młodzieży Szkolnej. Problem w tym, że te i wiele innych imprez organizuje grupa zapaleńców, którzy być może nawet nie mają pojęcia, że dostąpili zaszczytu wpisania na listę organizatorów Dni Łomży 2008. Ktoś może się żachnąć, że skoro są na liście to Urząd Miasta na pewno dał na to pieniądze! Dopisać „może” i „część pieniędzy”, skreślić „na pewno” i w niektórych przypadkach można uznać zdanie za prawdziwe. Po lekturze programu ma się jednak nieodparte wrażenie, że urzędnicy ograniczyli się do przygotowania jednego z festynów i  „Uroczystej Sesji Rady Miasta”. Ale sesja jest „Uroczysta” więc nie można jej nic zarzucić! Poza tym jest też krótka – raptem trzy godziny – każdy by się cieszył.
Podsumowując. Program Dni Łomży to zebranie większości kulturalno – historyczno – sportowych imprez czerwca. Daje łomżyńskim urzędnikom od promocji możliwość udania się na urlop w lipcu, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku i bez nadmiernego zmęczenia. Dobry nastrój mącić może jedynie rozpoczęta dekada. Za dziesięć lat niestety, będzie jeszcze okrąglejsza – 600. rocznica istnienia miasta Łomża. Jeżeli jakimś cudem z organizacji największych imprez wycofaliby się ci, którzy dzisiaj biorą na siebie ten ciężar, w programie zobaczymy między innymi plener malarski pod hasłem: „Znaki poziome na jezdni, w ciągu ul. Zawadzkiej”. Organizator – wesoła załoga MPGKiM. „Uroczyste otwarcie ruchu wahadłowego na ulicy Zjazd” czy festyn „Do lewej...- koncertowe składanie kopert w przetargu nieograniczonym za zakup gruntu pod budowę hipermarketu”.

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę