Łomżę stać na więcej - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Rektor Surowik mówił, że obecny rok akademicki to czas dużych zmian w uczelni. Przypominał, że od września są nowe władze uczelni, że zmieniła się jej organizacja – zamiast 6 instytutów są 3 wdziały, dzięki czemu „uzyskamy – na co liczę mówił rektor - większą koncentracje potencjału naukowego”. Rektor PWSIiP w Łomży w tym kontekście wskazywał także nadzieje i obawy związane z przygotowywana pod kierunkiem wicepremiera Jarosława Gowia reformą szkolnictwa wyższego. Wymieniał, że nadzieje dają np. zapowiedzi większej autonomii uczelni, redukcje ilości ustaw i rozporządzeń, docenienie praktycznego profilu kształcenia.
- Są jednak takie propozycje regulacji, które przyjmujemy z pewnym niepokojem. Jedną z nich jest zamknięty strumień finansowy na utrzymanie potencjału badawczego dla państwowych uczelni zawodowych. Szanowny Panie premierze, jeżeli nie będziemy mogli uzyskiwać dotacji na badania statutowe, to utracimy impuls do naukowego rozwoju, a my oprócz dążenia do doskonałości dydaktycznej, dalej pragniemy rozwijać się  – rektor PWSIiP dr hab. Dariusz Surowik.
W wystąpieniu na inaugurację nowego roku akademickiego rektor podkreślał, że powołana w 2004 roku  Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży była jedyną zrealizowaną obietnica pomocy dla miasta po utracie statusu stolicy województwa. Mówił, że uczelnia pozyskała blisko 100 milionów złotych z dotacji na rozwój, jest jedyną wśród państwowych uczelni zawodowych, która otrzymała kategorię naukową „B”. W rankingu „Perspektyw” w tej grupie jest na trzeci miejscu w Polsce, a najmocniejszą jej stroną jest „siła naukowa”.
- Zamierzamy wykreować tutaj w Łomży impuls rozwoju naukowego, który będzie sprzyjał regionalnej gospodarce w segmentach najbardziej pożądanych - opartych na wiedzy – mówił rektor Surowik zapowiadając, że w planach uczelni jest uzyskanie uprawnień do nadawania tytułów doktorów w dwóch dyscyplinach oraz uzyskanie statusu akademii. - Wiem, że jest to zadanie bardzo trudne, ale nie jest niemożliwe. Głęboko w to wierzę. W moim przekonaniu jest to jedyna szansa miasta na wyjście z pułapki  niskich płac, na niwelację zapóźnień rozwojowych. Bez tego przeskoku jakościowego uczelni mało realne będą długofalowe zmiany w Łomży – dodawał.  

Sprawa dla parlamentarzystów
Kilka minut później wicepremier Jarosław Gowin odpowiadając rektorowi na ten postulat  tłumaczył, że „konstytucja dla nauki” powstaje w dialogu, a dialog wymaga kompromisu. 
- Tu w Łomży postulat pana rektora spotkałby się z powszechną akceptacją, ale ja za półtorej godziny będą na inauguracji w Białymstoku, a tam poglądy na tą sprawę są zupełnie inne – mówił Gowin podkreślając, że uczelnie akademickie bardzo bronią tego przywileju jakim jest dotacja statutowa tylko dla uczelni akademickich.
Wicepremier nie pozostawiał złudzeń, że ten zapis w jego projekcie ustawy nie zmieni się, ale dodawał: „Oprócz dobrych intencji ministerstwa na końcu jest jeszcze głosowanie w Sejmie, głosowanie w Senacie i tam uczelnie zawodowe muszą się maksymalnie zmobilizować i przekonać państwa posłów i senatorów, aby taki postulat, jaki wysunął pan rektor został zrealizowany.”     

Gowin: Polskę stać na więcej
Wicepremier Jarosław Gowin mówił, że jego „konstytucja dla nauki” ma stworzyć klimat do rozwoju uczelni w Polsce, a jemu osobiście zależy na „zrównoważonym rozwoju” wszystkich uczelni. Ubolewał, że dziś najlepsze uczelnie w kraju nie liczą się w rankingach światowych uczelni.
- Ta ustawa jest tak pomyślana, żeby tym największym uniwersytetom dawać szansę konkurowania z najlepszymi uczelniami w Europie, a w przyszłości i w świecie, ale żeby tym mniejszym ośrodkom akademickim, takim jak Łomża, też otworzyć nowe drogi rozwojowe – zapewniał. Gowin mówił, że jego „konstytucja dla nauki” wpisuje się w „Plan Morawieckiego” (Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego). - Plan Morawieckiego to jest rzeczywiście szansa pchnięcia polskiej gospodarki pchnięcia polskiego państwa na tory szybkiego, dynamicznego rozwoju. Szansa na budowę innowacyjnej gospodarki Szansa na dobrobyt Polaków – zachwalał Gowin dodając, że jest „pewien, że reforma szkolnictwa jest wielką szansą nie tylko dla polskich uczelni, ale dla całej Polski”. 
Mówił też, że przez minione 28 lat w Polsce „wydarzyło się wiele dobrych rzeczy, z których wszyscy mamy prawo być dumni, ale myślę też, że wszyscy na tej sali mamy takie przeświadczenie, że można było ten czas wykorzystać lepiej”. - Polskę stać na więcej. Musimy zdobyć się na takie wielki impuls rozwojowy – zachęcał wicepremier Gowin dodając, że w przyszłym roku Polacy będą obchodzić jubileusz 100-lecie odzyskanie przez Polskę niepodległości.         - Ja jestem dumny z tego, że świat akademicki uczci ten jubileusz w swoim najlepszym stylu przeprowadzając wielką reformę, która pchnie do przodu szkolnictwo wyższe, pchnie do przodu naukę, pchnie do przodu całe polskie państwo. I chcę powiedzieć, że w tym wielkim zadaniu rola uczelni Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania (sic!) w Łomży, rola innych uczelni zawodowych jest nie do przecenienia – mówił Gowin.

Druga reforma Gowina
Przygotowywana reforma szkolnictwa wyższego to druga reforma Jarosława Gowina. W 2012 roku Gowin będąc wówczas ministrem sprawiedliwości w rządzie premiera Donalda Tuska przeprowadził reformę wymiaru sprawiedliwości, znosząc 79 małych sądów rejonowych w Polsce. Wśród zlikwidowanych były także sądy z łomżyńskiego okregu w Grajewie i Wysokiem Mazowieckiem. Tamta reforma wywołała protesty m.in. samorządów, które podkreślały wagę i rolę małych sądów w lokalnych społecznościach. Przeciwko likwidacji sądów opowiedziała się cała sejmowa opozycja - przede wszystkim parlamentarzyści PiS oraz współrządzący wtedy z PO posłowie i senaatorowie z PSL. Dwa i pół roku po likwidacji większość małych sądów została odtworzona.