Kwiaty we włosach i uformowane z włosów
- Nie byłam do końca pewna, czy ta fryzura w ogóle mi wyjdzie, i dopiero pod koniec pracy, jak wszyscy podchodzili z aparatami, robili zdjęcia i się zachwycali, to pomyślałam, że mam szansę w finale – opowiada Emilia Żaczek, 19-letnia zwyciężczyni Wojewódzkiego Konkursu „Sprawny w zawodzie – fryzjer”, którego finał odbywał się na przestronnym i jasnym poddaszu Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rynku Pracy w Łomży. - Nie spodziewałam się aż tak pozytywnego dla mnie werdyktu komisji fachowców. Byłam w szoku, ale... czeka mnie jeszcze ogólnopolski finał w maju.
- W naszym konkursie udział wzięło czternaścioro uczestników z siedmiu jednostek opiekuńczo-wychowawczych OHP z województwa podlaskiego oraz gościnnie dwie uczennice z Zespołu Szkół SWEiRP w Siemiatyczach – informuje Grażyna Dembek, komendantka Hufca Pracy w Łomży, który zorganizował zmagania młodych mistrzyń i mistrzów grzebienia i nożyczek razem z Podlaską Wojewódzką Komendą Ochotniczych Hufców Pracy w Białymstoku oraz SWEiRP w Łomży.
- Najpierw wszyscy uczestnicy napisali 45-minutowy test teoretyczny na temat technik fryzjerskich, narzędzi, materiałów, zasad higieny i stylizacji tradycyjnych i modnych fryzur – dodaje Sławomir Leon Kaczyński, koordynator nauki zawodu w Zasadniczej Szkole Zawodowej im. Stanisława Staszica w Łomży. Dodajmy, że wszystkie modelki w konkursie to uczennice „Staszicówki”. - Druga część była trudniejsza, ponieważ przez półtorej godziny uczestnicy praktycznie zmagali się z włosami swoich modelek, realizując zadanie, zgodnie z hasłem konkursu „Kwiaty we włosach”.
Najlepiej praca udała się Emilii Żaczek, uczącej się zawodu pod okiem Małgorzaty Bartoszewicz w salonie fryzjerskim Day & Spa w Białymstoku. Drugie miejsce zajęła Julia Pawłowska, uczennica Zasadniczej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Staszica w Łomży, odbywająca naukę zawodu w Salonie Fryzjerskim SWEiRP pod okiem nauczycielki przygotowania zawodowego Alicji Florczyk. Na trzecim miejscu znalazł się rodzynek we fryzjerskiej rywalizacji Grzegorz Wiszowaty, uczeń Zasadniczej Szkoły Zawodowej Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Łomży.
Młodzi mistrzowie zdradzają tajniki fryzur
Emilia Żaczek, po ochłonięciu z emocji, jakie towarzyszyły konkursowi, opisuje swoje dzieło: - Chciałam jak najlepiej zrealizować wymagania komisji. Uformowałam ładny kwiat, posługując się dopinkami, który przypomina tulipan. W tym celu podzieliłam fryzurę na cztery części. Pierwszą zostawiłam na grzyweczkę, a w pozostałych trzech separacjach zrobiłam kucyki. Jeden od ucha do ucha i dwa w tylnej części głowy modelki. Z tych dwóch uformowałam kwiat za pomocą techniki siatkowania, używając delikatnej siateczki fryzjerskiej w kolorze włosów, a z przedniego kucyka zrobiłam warkocz i wypuściłam z niego pasemka na grzywkę. Mam nadzieję, że wyszło to ładnie...
Zdobywczyni 2. miejsca Julia Pawłowska zaczęła od dopięcia dopinek, z których zrobiła warkocze i ukształtowała je w różę, dodając ozdoby i usztywniając lakierem włosy. - Moją inspiracją stały się fryzury francuskich domów mody – wyjawia Grzegorz Wiszowaty. - Zastosowałem kwiaty żywe, naturalne, które trudniej się we włosach układają, niż sztuczne ozdoby, lecz z powodzeniem łączą zuchwałość i delikatność, odwagę kobiet z dziewczęcym wdziękiem. Zamierzam rozwijać swoje umiejętności na szkoleniach w Polsce i na imprezach międzynarodowych. Moim marzeniem jest założenie z czasem własnego salonu fryzjerskiego, gdzie realizowałbym swoje pomysły i pasję. A że młodzieńcze marzenia się spełniają, dowodzi przykład pierwszego absolwenta ZDZ Grzegorza Boronia (rocznik 1986), który po ukończeniu tej samej szkoły założył swe autorskie Studio Fryzur.
Mirosław R. Derewońko