Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 28 grudnia 2024 napisz DONOS@

Victoria lepsza od ŁKS-u

Piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego nie zdołali sprawić przedświątecznego prezentu swoim kibicom. W rozgrywamy w Wielki Piątek spotkaniu 23. kolejki III ligi biało-czerwoni ulegli na własnym boisku Victorii Sulejówek 1:3 (1:2).

Gospodarze wyszli na ten mecz bardzo zmobilizowani. Chcieli zaskoczyć przeciwnika ofensywnym nastawieniem i trzeba przyznać, że niewiele brakowało do tego, żeby im się ta sztuka udała. W pierwszych pięciu minutach podopieczni trenera Roberta Speichlera dwukrotnie zagrozili bramce rywali, ale nie zdołali pokonać doświadczonego bramkarza zespołu z Sulejówka, Dominika Puska. Niestety w 6. minucie przy próbie wyprowadzenia piłki z własnej połowy błąd popełnił jeden z młodych zawodników ŁKS-u. Futbolówkę przejęci goście i po dośrodkowaniu z lewej strony wynik strzałem głową otworzył Brazylijczyk Adison. Dziesięć minut później powinno być już 2:0 dla przyjezdnych, którzy przeprowadzili bardzo podobną akcję do tej przy pierwszym golu. Tym razem jednak piłka została dorzucona z prawej strony boiska, ale zawodnik Victorii mając przed sobą tylko Pawła Lipca fatalnie przestrzelił. W 33. minucie dobrze spisujący się w tym spotkaniu golkiper ekipy z Łomży musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Z każdą kolejną minutą agresywniej grający goście przejęli futbolówkę na 20 metrze przed bramką ŁKS-u i Adison z najbliższej odległości skierował ją do łomżyńskiej bramki. Wydawało się, że drugi cios zadany przez przyjezdnych będzie tym nokautującym dla drużyny z Łomży. Jednak biało-czerwoni nie poddawali się i chwilę późnij mogli zdobyć gola kontaktowego. Po rzucie z autu z woleja uderzał aktywny tego dnia Michał Tarnowski, ale tym razem nie trafił w światło bramki. W 41. minucie młody pomocnik ŁKS-u zachował się już dużo lepiej. Odważnie minął dwóch rywali i idealnie wyłożył piłkę do wbiegającego w pole karne gości Bartłomieja Ziemaka. Ten nie namyślając się długo oddał bardzo mocny strzał po ziemi, z którym nie poradził sobie Pusek i nadzieje łomżyńskich kibiców na korzystny wynik odżyły.

Druga połowa, podobnie jak pierwsza, zaczęła się od wymiany ciosów. Najpierw jeden z zawodników gości uderzył w poprzeczkę, a zaraz potem w znakomitej sytuacji znalazł się Ziemak. Pomocnik ŁKS-u otrzymał znakomitą piłkę z głębi pola, minął bramkarza Victorii i będąc już pod linią końcową wycofał piłkę na jedenasty metr. Tam jednak nikogo z jego kolegów nie było i swoją akcję zaczęli goście. Niestety, jak się potem okazało, była to jedyna naprawdę groźna sytuacja łomżyńskiego zespołu w drugich 45 minutach. Przyjezdni byli stroną zdecydowanie lepszą i tylko znakomita postawa w bramce Lipca sprawiała, że Victoria nie zdobywała kolejnych goli. W końcówce spotkania trener Speichler zdecydował się na większe ryzyko przechodząc na grę trzema obrońcami i rzucając większą ilość zawodników do ataku. Niestety ta taktyka nie przyniosła dobrego skutku. W samej końcówce, w 93. minucie goście przeprowadzili zabójczą kontrę, którą celnym uderzeniem zakończył Nikodem Zawistowski ustalając tym samym wynik spotkania na 3:1 dla gości.

- Muszę przyznać, że naprawdę nieźle weszliśmy w to spotkanie stwarzając sobie dwie dobre sytuacje na samym początku. Potem straciliśmy gola, ale nie załamaliśmy się i dalej próbowaliśmy rozgrywać. Szkoda tej drugiej bramki, ale w końcówce pierwszej połowy po ładnej, dwójkowej akcji strzeliliśmy gola kontaktowego. W drugiej odsłonie chcieliśmy zaryzykować i grać o pełną pulę, ale się nie udało. Porażka na pewno boli, ale nasza gra nie wyglądała tak tragicznie. Emocje były do samego końca. Szkoda przegranej, ale chłopaki cały czas się uczą i podczas tej nauki będą popełniać błędy - powiedział po meczu opiekun ŁKS-u.

Po 23. kolejkach łomżanie z dorobkiem 7 punktów zajmują ostatnie miejsce w tabeli. W następnym spotkaniu, które odbędzie się w niedzielę, 28 kwietnia zmierzą się na wyjeździe z rezerwami Legii Warszawa.

 

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę