Biskup przeciwny hipermarketowi przy Sanktuarium
Biskup łomżyński Stanisław Stefanek wnioskował do prezydenta Łomży, aby przy skrzyżowaniu ulic Zawadzkiej i Sikorskiego – w bezpośrednim sąsiedztwie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego nie budować ogromnego hipermarketu. Prezydent Jerzy Brzeziński wniosku biskupa nie uwzględnił, ale dyplomatycznie polecił rozważyć możliwość uwzględnienia go na etapie sporządzania projektu zmiany studium.
Bój o to czy ta lokalizacja jest właściwa pod hipermarket toczy się już od niemal 10 lat, ale dopiero teraz po raz pierwszy biskup łomżyński oficjalnie wypowiedział się, że budowa wielkiego hipermarketu tak blisko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, świątyni, która jest szczególna dla mieszkańców Łomży, tu bowiem Mszę św. sprawował Ojciec Święty Jan Paweł II, to tu Łomżę Chrystusowi zawierzał prezydent Jerzy Brzeziński, nie jest dobrym pomysłem.O obawach związanych z budową w Łomży hipermarketu biskup Stanisław Stefanek mówił na zakończenie procesji Bożego Ciała. - To jest normalne, że z lękiem patrzymy na super bogatych, którzy chcą wejść wewnątrz naszego małego handlu i zmonopolizować go. Mamy tworzyć wspólne dobro i we wszystkie paragrafy i we wszystkie prawa musi się dostać ołtarz, monstrancja. Jezus eucharystyczny musi sprawdzić projekty ustaw, uchwał, decyzji, żeby było dobro(...) - mówił w czwartek biskup Stanisław Stefanek do zebranych wiernych.
Tymczasem kilka dni wcześniej prezydent Jerzy Brzeziński wydał zarządzenie w sprawie rozpatrzenia wniosków do zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Łomży, które obejmować będzie tereny położone w rejonie ulic: Wyszyńskiego, Sikorskiego i Zawadzkiej, oznaczone w studium jako zespół 1.5 obszaru 1 strefy II”. Z kilkunastu wniosków, które wpłynęły, Jerzy Brzeziński uwzględnił tylko trzy – które pasowały do przeznaczenia terenu pod hipermarket. Pozostałe wnioski, które prowadziły do wykluczenia możliwości budowy przy Sikorskiego i Zawadzkiej hipermarketu - w tym wniosek biskupa łomżyńskiego – znalazły się w grupie wniosków, które nie zostały uwzględnione, ale - dyplomatycznie - mają być „rozważane na etapie sporządzania projektu zmiany studium”.
Biskup Stanisław Stefanek w swoim wniosku argumentował, że budowa tak wielkiego centrum handlowego umiejscowionego tuż przy Sanktu-arium Miłosierdzia Bożego zmieni zarówno swoją architekturą jak i spełnianymi funkcjami charakter i pierwotne przeznaczenie tego terenu pod funkcje religijne. Poza tym biskup przychylając się do licznych próśb parafian i mieszkańców Łomży sugerował, aby teren ten przeznaczyć pod budownictwo jednorodzinne lub park.
Biskup wnioskował także o nie projektowanie wewnętrznej drogi wzdłuż terenu kościoła – bo przy spodziewanym dużym ruchu może ona zagrażać budynkom kościelnym - i o przewidzenie możliwości odgrodzenia terenów kościelnych parkanem arkadowym, tworzącym wirydarz.
Przypomnijmy, radni Łomży już kilkakrotnie decydowali, że chcą, aby przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Zawadzkiej – w bezpośrednim sąsiedztwie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego powstał pierwszy w mieście sklep wielkopowierzchniowy. Uchwalony już raz plan zagospodarowania przestrzennego tej części Łomży ,umożliwiający budowę hipermarketu, został jednak uchylony przez Wojewódzki Sąd Administracyjny jako niezgodny z prawem. Zaledwie kilka tygodni po tym wyroku radni ponowie wskazali tę lokalizację jako jedyną, na której może powstać ogromnych rozmiarów sklep.
Sieci nadciągają
Tymczasem do Łomży wchodzą kolejne zagraniczne sieci handlowe. Tym razem do szturmu szykuje się niemiecki Kaufland. W tym tygodniu rozpoczęła się rozbiórka betonowych konstrukcji supermarketu przy skrzyżowaniu ulic Zawadzkiej i Łagody - tuż przy kościele pw. Krzyża Świętego. Straszący od niemal trzech lat „szkielet” zniknie, a w jego miejsce ma stanąć supermarket typu „klocek”. Jak podkreśla wiceprezydent Łomży Marcin Sroczyński, inwestor twierdzi, że sklep będzie gotowy po wakacjach.
Budowa tego supermarketu ruszyła jako pierwsza w Łomży jeszcze jesienią 2003 roku. Błyskawicznie wywieziono tysiące ton ziemi i jeszcze przed zima postawiono betonowe konstrukcje... po czym prace stanęły... na dwa i pół roku. Inwestor chciał zwiększyć powierzchnię budowanego sklepu, na co nie godziło sie miasto. Poza tym okazało się, że kontrahentowi, pod którego potrzeby budynek miał być stawiany, nie pasuje wzniesiona konstrukcja.
Teraz plany konstrukcyjne zmieniono, a inwestor uzyskał zgodę miasta na przebudowę obiektu. Jak mówi wiceprezydent Sroczyński nowy budynek będzie niższy o około dwa metry od stojącego dotychczas szkieletu. Poza tym jego konstrukcja ma być dwu, a nie jak obecnie, trzynawowa.
Po dwóch i pół roku zastoju teraz prace mają iść pełną parą. -Inwestor zapowiada, że już we wrześniu będzie można zrobić zakupy w sklepie – mówi Marcin Sroczyński.
Prawdopodobnie na Górce Zawadzkiej swoje podwoje otworzy sklep sieci Kauflad. Sieć ta swego czasu prowadziła już nabór pracowników do sklepu w Łomży, a teraz ponownie ogłosiła na swojej stronie internetowej, że szuka pracowników do Łomży.
Dodajmy, że różnica pomiędzy super a hipermarketem dotyczy powierzchni sprzedaży. Supermarkety - Stokrotka, Leader Price czy budowany Kaufland - mają powierzchnię hali sprzedaży nie większą niż 2 tys. m.kw. Hale hipermarketów są zaś znacznie – zazwyczaj kilkakrotnie większe.