wiadomość pochodzi ze strony: www.gazeta.pl
Zwycięstwo piłkarek ręcznych Dwójki Łomża
Piłkarki ręczne Dwójki Łomża dopiero w trzeciej kolejce odniosły pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Podopieczne Stanisława Niedbały pokonały 34:19 we własnej hali Victorię Toruń
- Analizując wcześniejsze mecze z udziałem torunianek, spodziewałem się trudnej przeprawy, bo Victoria jedną bramką uległa białostockiemu MOKS-owi, była również niewiele gorsza od drużyny UKPR Giżycko - wyjaśnia trener Niedbała. - Ale obawy okazały się płonne, po dziesięciu minutach gry wiedziałem, że spotkania już nie przegramy.
Wyrównana gra toczyła się do siódmej minuty. Od stanu 3:2 łomżanki zdobyły pięć bramek z rzędu. Gdy przewaga Dwójki urosła do dziesięciu goli (15:5), na boisko wbiegł rezerwowy skład, który zakończył pierwszą połowę rezultatem 17:9.
- W drugiej połowie mieliśmy okres, gdy przez 13 minut strzelaliśmy jedną bramkę na 60 sekund - mówi trener Dwójki. - Nasza przewaga wynikała ze specjalnego systemu defensywy, ale również z tego, że po raz pierwszy w sezonie zagraliśmy w optymalnym składzie. Do ekipy po kontuzji powróciła Karolina Armista, dobry duch, a zarazem motor napędowy drużyny. Zrobiła kawał niezłej roboty, prowadziła grę naszej ekipy, uruchamiała kontrataki. Oprócz niej świetnie spisała się kołowa Elwira Kowalewska, zdobywczyni aż ośmiu bramek. O bramkę mniej rzuciła Ewa Getek, filigranowa, ale szybko biegnąca do kontrataków zawodniczka.
W drugiej połowie gdy przewaga łomżanek wyniosła 30:12, znowu na parkiecie pojawiły się rezerwowe. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:19, a kolejne spotkanie podopieczne trenera Niedbały zagrają za dwa tygodnie. Podejmą wtedy UKS MDK Kościerzynę.
W tej kolejce pojedynek z Samborem Tczew miały rozegrać piłkarki ręczne MOKS-u Słoneczny Stok Białystok, ale spotkanie przełożone zostało ostatecznie na najbliższy weekend.
GUKS DWÓJKA ŁOMŻA - MKS VICTORIA TORUŃ 34:19 (17:9).
Dwójka: Leszczyńska (Zadroga) - Kowalewska 8, Wróbel 8, Getek 7, Bukłaho 5, Cekała 5, Armista 1 oraz Wądołowska 0, Hermanowska 0, Jarmoszko 0, Oleksy 0, Biaduń 0.
Wyrównana gra toczyła się do siódmej minuty. Od stanu 3:2 łomżanki zdobyły pięć bramek z rzędu. Gdy przewaga Dwójki urosła do dziesięciu goli (15:5), na boisko wbiegł rezerwowy skład, który zakończył pierwszą połowę rezultatem 17:9.
- W drugiej połowie mieliśmy okres, gdy przez 13 minut strzelaliśmy jedną bramkę na 60 sekund - mówi trener Dwójki. - Nasza przewaga wynikała ze specjalnego systemu defensywy, ale również z tego, że po raz pierwszy w sezonie zagraliśmy w optymalnym składzie. Do ekipy po kontuzji powróciła Karolina Armista, dobry duch, a zarazem motor napędowy drużyny. Zrobiła kawał niezłej roboty, prowadziła grę naszej ekipy, uruchamiała kontrataki. Oprócz niej świetnie spisała się kołowa Elwira Kowalewska, zdobywczyni aż ośmiu bramek. O bramkę mniej rzuciła Ewa Getek, filigranowa, ale szybko biegnąca do kontrataków zawodniczka.
W drugiej połowie gdy przewaga łomżanek wyniosła 30:12, znowu na parkiecie pojawiły się rezerwowe. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:19, a kolejne spotkanie podopieczne trenera Niedbały zagrają za dwa tygodnie. Podejmą wtedy UKS MDK Kościerzynę.
W tej kolejce pojedynek z Samborem Tczew miały rozegrać piłkarki ręczne MOKS-u Słoneczny Stok Białystok, ale spotkanie przełożone zostało ostatecznie na najbliższy weekend.
GUKS DWÓJKA ŁOMŻA - MKS VICTORIA TORUŃ 34:19 (17:9).
Dwójka: Leszczyńska (Zadroga) - Kowalewska 8, Wróbel 8, Getek 7, Bukłaho 5, Cekała 5, Armista 1 oraz Wądołowska 0, Hermanowska 0, Jarmoszko 0, Oleksy 0, Biaduń 0.
