Desant z Warszawy na kardiologię w Łomży
Oferty 13 lekarzy - specjalistów kardiologów z certyfikatem samodzielnego operatora kardiologii inwazyjnej wybrano w konkursie, jaki dyrektor Jarosław Pokoleńczuk ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży ogłosił na udzielanie świadczeń zdrowotnych w placówce. Na dostarczenie dokumentów kandydaci mieli zaledwie 5 dni. Wśród wybranych jest 8 lekarzy z Warszawy i po jednym z Ząbek i Raszyna oraz z Białegostoku, a nawet Mrągowa i Lublina. Pośród specjalistów, zakwalifikowanych do zatrudnienia w największej placówce leczniczej w Łomżyńskiem, nie ma ani jednego z Łomży...
- W związku z niedoborem kadry lekarskiej w dniu 13. lipca br. został ogłoszony konkurs ofert na wykonywanie usług zdrowotnych przez lekarzy w Pracowni Hemodynamiki i Radiologii Zabiegowej Szpitala Wojewódzkiego w Łomży – informuje Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora szpitala Jarosława Pokoleńczuka. - Termin składania dokumentów do 17 lipca. Do konkursu mógł przystąpić każdy lekarz, spełniający określone w ogłoszeniu kryteria. W wyniku rozstrzygnięcia konkursu zostały wybrane i podane do publicznej wiadomości oferty, m.in., na stronie internetowej szpitala. Wszystkie złożone oferty spełniały wymagania określone w ogłoszeniu i zostały przyjęte. Są to doświadczeni lekarze z wysokimi kwalifikacjami (specjalizacje, doktoraty, doświadczenie z pracy w klinikach i Instytucie Kardiologii), wykonujący szeroki panel zabiegów i badań w zakresie kardiologii inwazyjnej.
Czy przyjezdni uratują kardiologię?
Wśród kryteriów konkursowych ważne były kwalifikacje fachowe i doświadczenie poszukiwanych lekarzy, a poza tym - zarejestrowana działalność gospodarcza. Organizator konkursu zastrzegł sobie prawo do rozmów z oferentami przed rozstrzygnięciem konkursu. - Nowy dyrektor szpitala ze mną nie rozmawiał... - mówi dla portalu 4lomza.pl specjalista kardiologii dr Romuald Krynicki, który w szpitalu w Łomży pracuje od 1987 r. , kierując oddziałem i pionem kardiologii od 2000 do 2019 r. - Z mojego punktu widzenia to nie wygląda optymistycznie, żeby aż tak liczna grupa ludzi z różnych ośrodków dojeżdżająca miała zapewniać ciągłość działania Pracowni Hemodynamiki i Radiologii Zabiegowej Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. W naszym mieście pracuje wielu lekarzy z innych ośrodków. Przechwytują łomżyńskich pacjentów, przyjmując chorych w poradniach poza szpitalem. Potem pacjenci przychodzą do nas na kontrolę, na przykład, założonych stentów na tętnicach lub ze stymulatorem, które mieli zakładane w szpitalach, m.in., w Suwałkach, Augustowie czy Ostrołęce. - Martwi mnie to wszystko i mam wrażenie, że to źle wróży na przyszłość – komentuje dr Krynicki. - Specjaliści zabiegowcy ze szpitala odchodzą. Koronawirus i łatka zakaźniaka na jesieni nas rozłożą. Nie przystępowałem do konkursu, bo odczuwałem, że to nie o mnie chodzi. Nowy dyrektor nie miał chęci ze mną rozmawiać o perspektywach, nie konsultował konkursu. Może pójdę do konkurencji...
Zasłużone wakacje po 20 latach
Dr Romuald Krynicki ma kontrakt do końca lipca 2020 i zamierza wybrać się na dłuższy urlop. Nie przystępował do konkursu, skoro nowy dyrektor szpitala (od czerwca 2020) nie rozmawiał z twórcą nowoczesnej łomżyńskiej kardiologii. - W tamtym roku nie dałem rady funkcjonować po 20 latach jako ordynator kardiologii z powodu dziwnych oczekiwań ze strony dyrekcji, nacisków z każdej strony, zmian za plecami – wylicza motywy rezygnacji. Pełnienie obowiązków ordynatora przejęła dr Anna Markowska, internistka, specjalizująca się w chorobach wewnętrznych. Na razie nadal nie ma chętnych do objęcia koordynacji pracą całego pionu kardiologii. Czy mogą to być specjaliści ze stolicy, wywodzący się np. z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA lub Instytutu Kardiologii w Aninie? - Konkurs dotyczył lekarzy do Pracowni Hemodynamiki i Radiologii Zabiegowej Szpitala Wojewódzkiego w Łomży – podkreśla Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora szpitala. Według niej, w pionie łomżyńskiej kardiologii pracuje obecnie 10 lekarzy. Zdaniem dr. Krynickiego, faktyczna obsada jest mniejsza, zaś lekarzy jest zbyt mało, jak na potrzeby tak rozwiniętego pionu kardiologii. Oddział i OIOK, podaje były ordynator, co roku mają ok. 2000 chorych z miast i powiatów: Łomża, Kolno, Zambrów, Wys. Mazowieckie, Grajewo. Robi się sto kilkadziesiąt wszczepień stymulatorów serca, kardiowerterów, stymulatorów resynchronizujących i ok. 500 koronarografii i angioplastyk.
Specjaliści od serca
Opublikowana po konkursie lista lekarzy kardiologów z Warszawy to: Michał Stachura, Szymon Głodała, Emanuel Marek Korzeniec, Michał Malinowski, Piotr Stefan Kwiatkowski, Grzegorz Jan Horszczaruk, Wojciech Marek Samul, Jakub Przyłuski. Pozostali zwycięzcy są spoza stolicy: Paweł Bekta (Ząbki), Sławomir Gołębiewski (Dawidy, gm. Raszyn), Jerzy Żuk (Białystok), Piotr Szargiej (Miejski Las, gm. Mrągowo), Kamil Tomasz Kaczmarczyk (Lublin). Do rozlicznych obowiązków będą należeć: zabiegi koronarografii, zabiegi angioplastyki wieńcowej - planowe i w trybie pilnym, badania FFR lub IVUS, zakładanie elektrody do czasowej stymulacji serca. Będą także konsultować chorych z ostrym zespołem wieńcowym z Pogotowia Ratunkowego lub SOR, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, telefonicznie i w teletransmisji EKG, i nadzorować pacjentów Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej po godzinach ordynacji lekarskiej oraz kwalifikować do kardiologii inwazyjnej.
Mirosław R. Derewońko
