Za pół roku będzie obwodnica Szczuczyna
- Budowa obwodnicy Szczuczyna prowadzona jest zgodnie z harmonogramem i na dzisiaj planowany termin zakończenia prac w grudniu tego roku wydaje się niezagrożony – mówi Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału GDKKiA. Jak dodaje zaawansowanie rzeczowe prac w maju szacowane było na ok. 44 proc. Trwają prace m.in. przy układaniu podbudowy bitumicznej oraz roboty wykończeniowe na obiektach mostowych.
Obwodnica Szczuczyna ma mieć 8 km długości. Jej budowę zaczęto jesienią 2012 roku i tak jak budowa obwodnicy Stawisk miała być ukończona przed końcem 2013 roku, ale na pół roku przed tym terminem plac budowy porzuciła hiszpańska firma FCC Construccion. Hiszpania zarzucali GDDKiA błędy w przygotowanej dokumentacji obwodnicy, a administracja drogowa twierdziła, że to Hiszpanie nie wywiązywali się z umowy. Ostatecznie nowy przetarg na dokończenie jej budowy wygrała firma POL-AQUA. Wartość zamówienia opiewa na 126,2 mln zł. Jak twierdzą pracownicy GDDKiA tym razem wykonawca okazał się solidny i określony w zamówieniu termin wykonania zadania – na koniec tego roku wydaje się niezagrożony.
Obwodnica Szczuczyn to druga obok obwodnicy Stawisk tzw. mała obwodnica w ciągu drogi ekspresowej S–61 (Via Baltica), ale sama ekspresówką nie będzie. W pierwszym etapie zbudowana ma być jedna jezdnia z dwoma pasami ruchu i tylko na krótkim odcinku, w rejonie bezkolizyjnego węzła Szczuczyn – Pisz, mają powstać dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu.